Wspomnienia Wampira 1/4

3 1 0
                                    

*SENSITIVE CONTENT*

Jin: Siemka wszystkim!
Witamy ponownie na naszym blogu!
W dzisiejszym odcinku będziemy badać reakcje naszych współlokatorów na święto tynkarzy.
W sumie to mogę zacząć... Od siebie samej! No to zobaczmy... Hmmm...
Walentynki są bardzo fajne.
Fajnie, że ludzie wyszli z pomysłem Święta dla zakochanych. Można wtedy pogłębić swoją więź z drugą osobą. To jest takie słodkie!

*Niespodziewanie do kuchni wchodzi Francesco*

Jin: O Franek! Jak dobrze, że jesteś. Właśnie nagrywam odcinek o walentynkach.

Francesco: Odcinek? Nic mi nie było o tym wiadomo.

Jin: Przecież Saqu wysłała nam wiadomość ze scenariuszem.
Ten odcinek akurat nie miał być na spontanie.

Francesco: ...Pierwsze słyszę.

Jin: No dobra, to wyjdzie na spontanie. Powiedz lepiej co myślisz o walentynkach.

Francesco: Cóż... Walentynki są... Całkiem wymagającym świętem.

Jin: Ponieważ musisz zacząć kupować coś dla swojej drugiej połówki, co -w-?

Francesco: W-Wiesz, od momentu kiedy MAM tę drugą połówkę stały się wymagające.

Jin: ...Właśnie! Dodatkowym punktem w tym odcinku będzie opowiadanie o swojej miłości!

Francesco: ...

Jin: No dajesz.

Francesco: No dobra... Więc nazywa się Astelle, jest barmanką i co mogę jeszcze powiedzieć.... No miła jest.

Jin: Dawaj coś jeszcze...

Francesco: Spotkaliśmy się w barze, pogadaliśmy... No nie pamiętam za wiele z tego momentu, bo się upiłem.

Jin: Uuuu.... Franek cicha woda.

*I do pokoju wchodzi kolejna osoba*

Sergiusz: Oto przybyłem!

Jin: Akurat na czas! I to w dodatku odpowiednia osoba, gdyż mamy przed sobą ucieleśnienie Amora.

Sergiusz: *Puszy się*
Z radością przyjmuję twoje komplementy anielico!

Jin: I myślę, że z radością przyjmiesz też moje pytanie na temat miłości.
Opowiesz coś o swojej drugiej połówce?

Sergiusz: Oh, chcesz, abym opowiedział o najsilniejszej miłości mego życia?

Jin: Tak, tego właśnie chcę.

Sergiusz: Chcesz, abym opowiedział o kobiecie tak pięknej, że gwiazdy mogłyby się zawstydzić.

Jin: Dokładnie to powiedziałam.

Sergiusz: Chcesz, abym opowiedział ci o kimś, kto zmienił na zawsze moje życie?

Jin: Tak!!!

Sergiusz: A więc siadaj i słuchaj piękna anielico, gdyż możnaby o niej rozmawiać tak długo, aż świat by nie eksplodował.

Jin: *Usiadła na kanapie*

Francesco: Zaczyna się...

Sergiusz: Miała na imię Lauren. Miała twardy charakter, wyuczony pogląd na świat, ale dobre serce...

*****************************

Spotkaliśmy się w dosyć niecodziennych okolicznościach, gdyż... Kupiłem ją. Dawniej popełniłem swój błąd wchodząc w ciemne zakamarki półświatka. Wstydzę się do tej pory tym, że schańbiłem się taką okropnością, jaką jest handel narkotykami, ale nie o tym teraz mowa.
Kupiłem ją tam, gdyż nie chciałem, aby wylądowała w jakimś burdelu.
Była zbyt piękna. Poza tym żadna kobieta nie zasługuje na tak okropny los, jakim jest sprzedaż swojego ciała.
Cieszyłem się z tego, ale ona... Nie do końca. Dziwne, bo zwykle kobiety cieszą się na mój widok. Zaskoczyło mnie to trochę, ale to był zapewne szok spowodowany tym, że nie mogła przyswoić tak szybko tak wielu informacji.

ᕙᕗ\W domu pełnym dziwolągów/ᕙᕗOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz