Pierwsze ich spotkanie

105 11 0
                                    

Jesteśmy pod klubem i czekamy w kolejce. Kolejka szybko mija i wchodzimy do środka, podchodzimy do baru i chcemy zamówić drinki

- Witam piękne panie, co podać
- Dla mnie martini
- Ja poproszę o to samo
- Już się robi

Po chwili dostajemy swoje zamówienie i idziemy usiąść przy stoliku. Siadamy, pijemy i rozmawiamy o wszystkim i o niczym, wypijamy swoje drinki i idziemy na parkiet żeby potańczyć

Oczami Maxa. ( Diabeł)

Część jestem Max i jestem właścicielem klubu a tak naprawdę nazywam się Lucyfer i jestem diabłem przybyłem z piekła żeby odszukać, moją obiecaną królową. Wyczułem jak się urodziła wiem że to w Warszawie. Szukam jej cały czas ale bez skutku, wiem że ma naszyjnik z mojej rodziny to wtedy ją rozpoznam. Nie chcę ją brać siłą, chce żeby mnie pokochała ale tak naprawdę, bo ja kocham ją od narodzin. Byłem dzisiaj w klubie sprawdzić czy wszystko gra, ale mój wzrok przykuł naszyjnik należący do mojej rodziny. I wiedziałem że już znalazłem swoją królową serca, muszę rozegrać to pomału. Podszedłem do niej jak tańczyła i chwyciłem ją za talie obróciła się do mnie, boże jaka ona piękna słyszę jak serce mi biję szybciej na jej widok

- Witam piękna, sama jesteś?
- Nie, jestem tutaj z przyjaciółką. Tylko nie wiem gdzie jest i się martwię
- Choć poszukamy jej, nie martw się znajdziemy ją. A potem mogę liczyć na taniec?
- Oczywiście

Poszliśmy szukać jej koleżanki, długo nie szukaliśmy była przy barze flirtowała z barmanem

- Wszędzie cię szukam
-Przepraszam chciałam numer tego przystojniaka
- Mogłaś powiedzieć mi
- Wiem przepraszam. Widzę że nie jesteś sama, kim jest ten przystojniak koło ciebie?
- Nie zdążyłam zapytać bo martwiłam się o ciebie ty byłaś moim priorytetem
- Jeszcze raz przepraszam, jesteś dla mnie jak siostra
- Tak samo traktuje ciebie
- To jak przystojniak ma na imię?
- Jestem Max, miło mi
- A jak piękne panie mają na imię?
- Jestem Kinga
- A ja jestem Aurora
- Piękne imię Aurora
- Będzie piękną królową

Pomyślał.

- To mogę zaprosić do tańca Aurora?
- Tak, przecież obiecałam

Prowadzę ją na parkiet, kładę rękę na jej talii a druga ręka chwytam jej rękę, Aurora kładzie swoją rękę na ramię moje i zaczynamy tańczyć. Dobrze mi się z nią tańczy jest taka piękna jak się uśmiecha na to, wygląda że jeszcze nie poznała prawdy o mnie czyli i diabłu, mam nadzieje że mi nie ucieknie, zaczynam do niej mówić

- Mogę zadać ci pytanie?
- Tak, oczywiście
- Opowiedz coś o sobie
- Mam osiemnaście lat, właśnie zaczęłam studia na wydziale prawa, lubię konie, muzykę. Rodzeństwa nie mam, jestem jedynaczką kocham swoich rodziców i dziadków też od strony taty

- Teraz ty powiedz coś o sobie?
- Moje imię już znasz, mam dwadzieścia pięć lat jestem właścicielem tego klubu i hotelu. Nie mam rodzeństwa, z rodzicami man dobry kontakt. Nie mam żony ani narzeczonej a także dziewczyny

- Mogę jeszcze pytanie zadać?
- Tak, pewnie
- Umówimy się na kawę?
- Jak narazie nie chcę jej odstraszyć

Pomyślał.

- Możemy ale nie wiem czy rodzice mnie puszczą
- Podaj mi swój numer telefonu

Podaje mi swój numer, zapisuje go sobie jako " Aurora królowa diabła"

- Będę się pomału zbierać, jestem zmęczona
- Dobrze to chociaż odwiozę cię do domu?
- Nie trzeba poradzę sobie z Kingą
- Dobrze, to choć poszukamy jej

Znajdujemy ją przy barze

- Kinga choć zbieramy się już do domu

Diabeł Lucyfer i jaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz