Druga Szansa

176 5 0
                                    

-Ale skąd mógł się dowiedzieć? Myślisz że się domyślił?

-Nie wydaje mi się, on jest..

-Rozumiem, to kiedy mu powiesz.?

-Jutro mam taki zamiar

-No okej, ale co dalej?

-Alya ja sama już nie wiem, powiem i co będziemy szczęśliwa rodzinką? Ja nawet nie wiem co on o tym wszystkim myśli, czy moglibyśmy być w ogóle razem..

- A czujesz coś do niego?

-Sama nie wiem, traktuje go jako przyjaciela, boję się drugi raz mu zaufać, zranił mnie ale go nie winie to już przeszłość.

- Ale zmienił się, stara się, myślę że on cię cały czas kocha. To może warto mu dac jeszcze jedną szansę?

- Po pięciu latach przychodzę i przewracam jego świat do góry nogami, dowiaduje sie że ma córkę i co mamy być teraz rodziną?

-No wiesz jeśli on cię kocha, a ty..jego, to tak, tak bedzie lepiej dla Emmy i dla ciebie

-Tylko ja nie wiem czy go kocham

-Kochasz. Wiem to.- powiedziała, a ja spuściłam głowę.

-No..Ale skąd mam wiedzieć czy on tego chce..

Ja już naprawdę nic nie wiem, skąd mam wiedzieć czy on tego chce? Czy mnie kocha?
Ale może Alya ma rację. Zresztą znowu zaczynam się przy nim jąkać..

6:00
Zadzwonił budzik, otworzyłam oczy i spojrzałam na łóżko, obok spała Emma, postanowiłam jej nie budzić i poszłam się szykować, dziś czeka mnie stresujący dzień.

- Cześć mamusiu- powiedziała Emma

-Hej kochanie, zjesz tosty?- powiedziałam na co Emma kiwnęła lekko głową

Po śniadaniu, uszykowałam Emme i zawiozłam ją do rodziców.
Następnie pojechałam do firmy.

Kiedy byłam na miejscu, zapłaciłam i wyszłam z taksówki.

Dzisiaj miałam zaprojektować kilka garniturów zaczęłam niemalże od razu. Naszkicowałam lekki zarys projektu a następnie go poprawiłam na ciemniejszy już kontur ulepszając szczegóły. Garnitur prezentował się profesjonalnie i solidnie. Pozostało jeszcze 4 inne. Zajęło mi to niecałe 4 godziny. Wyjątkowo to ja zaniosłam projekty Natalie, ponieważ miałam przerwę. Następnie udałam się do toalety poprawić makijaż. Kiedy wychodziłam zrobiło mi sie słabo,a potem chyba straciłam przytomność.

Adrien

-Proszę

-tato, jest tu Marinette?

-poszła zanieść projekty Nathalie

-A wiesz gdzie jest ?- zapytałem ojca, chciałem porozmawiać z Marinette i przeprosić że wczoraj tak z tym wyjechałem..

-Nie wiem powinna juz wrócić zapytaj Natalie może ona bedzie wiedzieć

-okej dzięki.

Udałem się w stronę toalet gdzie miała być Mari. Nagle zobaczyłem leżąca postać to była Marinette musiała zemdleć. Podniosłem ją stylu panny młodej i poprosiłem Nathalie żeby otworzyła mi bramę. Włożyłem ją do samochodu i od razu ruszyliśmy do szpitala.

Zabrali ją do sali a tam podłaczyli do jakiś urządzeń ja czekałem na korytarzu.
Zadzwonił telefon to był ojciec.

-I co z nią?

-Nie wiem kazali mi wyjść, czekam na lekarza mam nadzieję że to nic poważnego

-Dzwoniłeś do jej rodziców?

Miraculous „Tylko mnie Kochaj"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz