Usnęłam, o Lucyferze teraz to chyba serio mam przejebane, obce miasto a do tego P I E K Ł O, napalone demony oraz jestem bez żadnej broni. Przez sen jedyne co poczułam to ręce oplatające moją talie oraz to że chyba ktoś mnie uniósł, ale zignorowałam to, byłam zmęczona tym wszystkim co wydarzyło sie w ostatnich godzinach.Otworzyłam powoli oczy przy tym ziewając, ale jedyne co ujrzałam był nie znany mi pokój.
-cholera- wyszeptałam wiedząc ze aktualnie jestem w dupie ale uspokoiłam sie trochę na myśl że nie mogłam zostać porwana wnioskując po tym że pokój był czysty oraz pięknie urządzony.
Złożyłam koc którym byłam przykryta i rozglądając się jeszcze raz dokładniej po pokoju, zauważyłam że na półce leżało stare radio. Wnioskując po tym że było mocno pokryte warstwą kurzu musiało tu już leżeć od jakiegoś czasu. Przyjrzałam się mu dokładniej biorąc radio do rąk.- Raczej z lat 30..-wymamrotałam pamiętając że mój ojciec miał podobny. Odłożyłam go na swoje miejsce i podeszłam do drzwi które raczej prowadziły do korytarza lecz przez chwilę zawahałam się by je otworzyć.
Po cichu wyszłam na korytarz rozglądając się do o koła widząc tylko długi korytarz i bardzo dużo drzwi.
-Czy to jakiś tani hotel?- wyszeptałam kierując sie na prawo. Po kilku minutach chodu Stałam przy windzie. Wchodząc do niej moim oczom ukazało bardzo dużo przycisków z numerami pięter. Wcisnęłam przycisk 0 i czekałam aż drzwi windy się zamkną.
-KURWA!!- wykrzyczałam gdy tylko winda ruszyła z ogromną siłą, ledwo co stałam ale po krótkiej chwili upadłam na podłogę, wtedy winda sie zatrzymała, a drzwi natychmiastowo otworzyły. Gdy próbowałam siępodnieść podbiegła do mnie dziewczyna w blond włosach.
- Wszystko dobrze?- zapytała, gdy ja tylko pokiwałam głowo twierdząco, rozejrzałam się po pokoju widząc jeszcze dziewczynę o szarej skórze i długich włosach opadających jej na jedno oko. Jeszcze raz spojrzałam na dziewczynę o blond włosach. Miała bardzo bladą skórę, i ciemne wręcz czarne oczy, była ubrana w koszulę, spodnie garniturowe oraz czarne szelki.
- Jak się tu znalazłam?- zapytałam dziewczyny
-Razem z Vaggie zauważyłyśmy ciebie na ulicy, wyglądałaś na bardzo zmęczoną wiec postanowiłyśmy ci pomóc- Blondynka uśmiechnęła się ciepło. Po jej wypowiedzi wywnioskowałam, żę Vaggie to dziewczyna w szarawych włosach.
-W takim razie dziekuje..- Odpowiedziałam z lekkim uśmiechem na ustach. A jeśli chodzi o uśmiech, jak jeszcze żyłam to prawie w ogóle się nie uśmiechałam, nie miałam zawsze jakiegoś dobrego powodu do uśmiechu, wiec tez nie byłam do tego gestu jakoś bardzo przywiązana.
-A i jestem Charlie, a to jest Vaggie- Przedstawiła się jak mi już wiadomo Charlie. Vaggie pomachała do mnie lekko na co ja jej odmachałam.
-(T/I)- Odpowiedziałam dalej utrzymując uśmiech na twarzy.
*(T/I) skrót od twoje imię*
Po krótkiej chwili ciszy w której patrzyłysmy się na siebie na zmianę w końcu Vaggie przerwała niezręczną ciszę.
-Więc (T/I) jesteś tu nowa?-Zapytała Vaggie.
-Tak, dopiero dzisiaj tu ''spadłam''- Odpowiedziałam dziewczynie gestykulując cudzysłów.
-I jak narazie ci się tu podoba?- zapytała Charlie, a uśmiech praktycznie nie schodził jej z ust.
-Poza tym ze nawet nie wiem gdzie jestem to zajebiscie-odpowiedziałam lecz mój uśmiech opadł z mojej twarzy.
-Jesteś w moim „happy hotelu"!!- Charlie wykrzyczała mi to prawie w twarz gdy ja lekko skrzywiłam się na nazwę. Szczęśliwy? W piekle? Widać ze Charlie jest bardzo optymistyczna osoba.
Po pewnym czasie wszystkie razem znalazłyśmy wspólne tematy do rozmow. Dowiedziałam się że Charlie była dzisiaj w telewizji i nie był to dla niej zbyt miły dzień. Tematy do rozmow się nie kończyły a my śmiałyśmy się ze swoich historii, ale do pokoju a raczej dużego przedpokoju wszedł drugi demon który widocznie był zaskoczony moim widokiem.
-Mamy klinenta?- zapytała nieznana mi na razie osoba
-Niee, raczej gościa, (T/I) to Angel- Charlie przedstawiła mi demona na co ja się tylko uśmiechnęłam a Angel odwzajemnił uśmiech.
Po następnych kilkunastu minutach rozmow Charlie dała mi pewna propozycje
- A wiec (T/I) jak już jestem u nas w hotelu i wiemy tez ze jesteś nowa w piekle chciała być może tu pracować? Pokój będzie już twój na stałe, nie będziesz musiała za niego płacić- zapytała się mnie Blondynka z iskierkami w oczach. Zważając na moja sytuacje nie mogłam odmówić, jeszxze nie wiedziałam jako kto bede pracować ale przynajmniej mam gdzie mieszkać.
-Z wielka przyjemnością- odpowiedziałam z lekkim uśmiechem
-Serio?! - Charlie jeszcze się dopytała ale ja potwierdziłam moja odpowiedz a ona zaczęła mnie przytulać, odwzajemniłam uścisk.
- Ale bede pracować w jakim zawodzie?- zapytałam nie mając kompletnie na to pomysłu
- Hmm.. umiesz może gotować?- zapytała z nadzieja w głosie
-Umiem i to bardzo dobrze- opowiedziałam wiedząc ze mogę pracować jako kucharz ponieważ wypieki to moja pasja od maleńkości.
-Mogę pracować jako kucharka?- zapytałam
-JASNE!!- Krzyknęła Charlie i znowu mnie przytuliła przy tym mi dziękując, gdy tak naprawdę to ja powinnam dziękować jej.
Blondynka oderwała die od przytulasa słysząc ciche pukanie w drzwi.
-Nowi goście?- zapytałamWITAM!!!!
Ręce mnie bolą od pisania aleee ten rozdział był tego wart
~Kaori🎸
CZYTASZ
Old Radio // Alastor x Reader//
Teen FictionJesteś znaną morderczynią, policja, listy gończe, nagroda za twoją głowę, czego chcieć wiecej? Zawsze zastanawiałaś czy niebo i piekło to prawda czy jednak fikcja jak mowią wszyscy. Czy dowiesz się czy te dwa światy istnieją? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...