Po pierwsze to hejka, po drugie to nie pisałam tej książki przez prawie rok...PRZEPRASZAM OKEEEJ!! Ale postanowiłam wrócić do pisania i skończyć tą książkę która ostatnio ma podejrzanie dużo wyświetleń...
————————————————————————
(T/I)! (T/I) WSTAWAJ!- obudziłam się spadając z łóżka
Czego chcesz?- zapytałam demona stojącego nade mną
- Truskawa się czegoś nachlał i coś mu siw chyba we łbie po przedstawiało- Angel powiedział podnosząc mnie z ziemi
- I co ja mam do tego?
- No bo chłop siedzi w jednym miejscu i cały czas pije!
-Yhm ciekawe, dobra gdzie jest?- zapytałam a Angel zaczął prowadzić mnie do salonu
Zrzuciłam szybko na siebie jakąś bluzę, zamknęłam swój pokój i poszłam za Angelem który poprowadził mnie do małego barku na dole hotelu gdzie ujrzałam Alastora z butelką wina, miał przekrwione oczy i pierwszy raz zobaczyłam go bez pełnego uśmiechu.-Al..? -Podeszłam do niego wolnym krokiem i położyłam swoją dłoń na jego ramieniu. Alastor odwrócił się do mnie i spojrzał na mnie zmęczonymi oczami, jego skóra była bledsza niż zwykle.
-Czegoś potrzebujesz moja droga..?
-Co ci sie stało?- Zapytałam spokojnym głosem
-Kochana mną sie nie przejmuj- Powiedział z wymuszonym uśmiechem.
Westchnęłam głośno i wzięłam butelkę z tanim winem z jego rąk odkładając ją na bok.
-Chodź, pomogę ci wstać- Alastor westchnął cicho ale nie sprzeciwiał się. Zarzuciłam jego rękę na moje ramie i zaczęłam powoli wchodzić z nim po schodach, modląc się żeby się nie wyjebał po drodze. Po wejściu w końcu na 3 piętro (Alastor nie był taki leciutki...) odetchnęłam z ulga.
-Al, daj klucze do pokoju- Wystawiłam do
niego rękę-Klucze?- Zapytał kiedy jego oczy zamykały się ze zmęczenia
-Masz klucze do swojego pokoju?- Zapytałam-yyyyy...poczekaj chwile kochana..- Al zaczął szukać po wszystkich kieszeniach spodni i marynarki. Po 5 minutach stania i patrzenia na niego jak prawie się nie wywali w końcu wyjął i podał mi klucze.
-Dzięki- Włożyłam klucz w zamek i otworzyłam powoli drzwi pierwszy raz widząc jego pokój, przeważały w nim kolory czarne i czerwone, na jednej ze ścian wisiało poroże jelenia. Pokój wydawał się większy niż inne w hotelu (pewnie to jego voodoo czy coś..) wchodząc dalej przy małym kominku stała strzelba. Biorąc Alastora znowu pod ramię, chwiejnym krokiem położyłam go na łóżku i przykryłam czarną kołdrą.
-To co..dobranoc Al- Uśmiechnęłam się lekko kierując się do wyjścia.
-poczekaj...pomożesz zdjąć mi płaszcz? - wymamrotał zaspany ale tez lekko czerwony na twarzy-jasne..- odpowiedziałam i delikatnie zdjęłam jego płaszcz rzucając go na krzesło potem ponownie przykryłam go kołdrą. Podeszłam do kuchni i na nocny stolik postawiłam szklankę z wodą i leki przeciwbólowe.
-Przyda cie się rano- Uśmiechnęłam się, zastając Alastora już śpiącego.
Nie wiem co się ze mną stało ale podeszłam do niego i pocałowałaś go w czoło, potem wyszłam szybko z pokoju cała czerwona na twarzy. Zsunęłam się po ścianie obok drzwi do pokoju Alastora i odetchnęłam głęboko, myśląc o tym co właśnie zrobiłam.
-(Y/N) wszytko okej złotko?- Angel podszedł do mnie i uklęknął przede mną z uniesiona brwią.
-Tak! Tak...jane ze tak pfft- Nerwowo się dostałam.
-Mhmm a taka czerwona to czemu jesteś
Hmm?- Angel uśmiechnął się.-Ja..wiesz co jestem zmęczona już pójdę wiesz!- Szybko podniosłam się z ziemi i wręcz podbiegłam do mojego pokoju a za mną słyszałam jeszcze szybkie „dobranoc" i lekki śmiech od Angela.
Wbiegłam do pokoju i rzuciłam się na łóżko zmęczona znowu myśląc o dzisiejszym dniu.
-Z dnia na dzień coraz ciekawiej...- Wymamrotałam powoli zasypiając.HEJKAAAA!!!
Dokończę tą książkę serio...po roku ALE DOKOŃCZĘ, dzisiaj krótszy rozdział ale następne będą już dłuższe na spokojnie.
Do następnego
Kaori🥀🎸
CZYTASZ
Old Radio // Alastor x Reader//
Teen FictionJesteś znaną morderczynią, policja, listy gończe, nagroda za twoją głowę, czego chcieć wiecej? Zawsze zastanawiałaś czy niebo i piekło to prawda czy jednak fikcja jak mowią wszyscy. Czy dowiesz się czy te dwa światy istnieją? !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ...