Elena
Czekałyśmy z Sofią na naszych mężczyzn, gdy usłyszałyśmy męski głos, który obie dobrze znałyśmy.
- Cześć. - Przed nami zjawił się Jorge, a razem z nim Oliver, którego miałyśmy okazję poznać jakiś czas temu.
- Hej, co tu robicie? - spytała zaskoczona moja przyjaciółka.
- Byliśmy w okolicy i zauważyliśmy was, więc postanowiliśmy podejść i się przywitać - powiedział Oliver.
- To miło z waszej strony... - Zaczęłam niepewnie rozglądać się po okolicy, wypatrując mojego męża. Miałam nadzieję, że za moment przyjdzie.
- Jesteście same? - spytał Jorge, uważnie mi się przyglądając.
- Nie - odparłam szybko. - Federico bardzo chciał przyjść do parku...
- Jest gdzieś tutaj? - Brunet zaczął się rozglądać, gdy właśnie podeszli do nas Nicolas razem z Damiánem i moim braciszkiem, który jadł lody.
- Popatrz Eleno! Nicolas kupił mi lody! - zawołał radośnie Federico, podbiegając do mnie.
- Widzę skarbie. Czekoladowe. - Spojrzałam na mojego męża. Nie chciałam nawet myśleć, za ile minut biała koszulka z superbohaterem zostanie wybrudzona.
- Nie umiałem mu odmówić - odparł mężczyzna, podając mi kubek z kawą. - W końcu mu je obiecałem.
- Naprawdę nie potrafię się na was gniewać. - Pokręciłam głową, wyjmując chusteczki z torebki. Wolałam być przygotowana na wszelki wypadek, gdyby malec się wybrudził.
- Proszę, podwójna latte. - Brunet podał kubek z kawą mojej przyjaciółce.
- Dzięki. - Brunetka upiła łyk napoju, mówiąc. - Tego mi było trzeba.
- Więc to jest Federico? Twój brat? - spytał Oliver.
- Tak - odparłam niepewnie.
- Hej mały. Jestem Oliver. - Mężczyzna podał chłopcu dłoń, ale Fede, zbliżył się do mnie.
- Jest trochę nieśmiały wobec obcych - powiedziałam, poprawiając jasne loczki brata.
- Nie ufa byle komu - wtrącił ostro Nicolas, mierząc chłodnym spojrzeniem Jorge. - Jestem Nicolas. - Uścisnął dłoń Olivera. - Mąż Eleny.
- A tak. - Ciemnowłosy skinął głową. - Elena wspominała...
- Jestem Damián - dodał drugi mężczyzna. - Partner Sofii.
- No... - Dziewczyna uśmiechnęła się lekko pod nosem. - I co Fede? Smakują ci lody? - spytała mojego brata.
Chłopiec pokiwał delikatnie głową.
- W ogóle to jesteście znajomymi dziewczyn? - spytał partner brunetki.
- Z Jorge znamy się już kilka lat, a Olivera poznałyśmy jakiś czas temu - odparła szybko Sofia.
- Rozumiem. - Skinął lekko głową Damián.
- Byliśmy w okolicy i podeszliśmy się przywitać - rzekł Oliver. - Nie będziemy wam jednak przeszkadzać, skoro jesteście zajęci. Było miło was zobaczyć.
- Was również - odparłam niepewnie.
- Chodźmy Jorge. Na nas już pora. - Ciemnowłosy szturchnął drugiego mężczyznę.
- Zaczekaj. - Brunet zatrzymał się. - Z tego co pamiętam, za tydzień Fede ma urodziny - rzekł Jorge. - Na pewno nie możesz już się doczekać, prawda mały?
CZYTASZ
You'll be mine
RomantikElena od dziecka starała się być silna. Nie miała łatwego dzieciństwa. Ojciec alkoholik i nałogowy hazardzista zniszczył jej spokojne i szczęśliwe życie. Z czasem nauczyła się żyć z bólem i stała się silna. Po śmierci matki bardzo szybko wydoroślała...