Rozdział 75.

14.3K 499 353
                                    

Elena

Czekałyśmy z Sofią na naszych mężczyzn, gdy usłyszałyśmy męski głos, który obie dobrze znałyśmy.

- Cześć. - Przed nami zjawił się Jorge, a razem z nim Oliver, którego miałyśmy okazję poznać jakiś czas temu.

- Hej, co tu robicie? - spytała zaskoczona moja przyjaciółka.

- Byliśmy w okolicy i zauważyliśmy was, więc postanowiliśmy podejść i się przywitać - powiedział Oliver.

- To miło z waszej strony... - Zaczęłam niepewnie rozglądać się po okolicy, wypatrując mojego męża. Miałam nadzieję, że za moment przyjdzie.

- Jesteście same? - spytał Jorge, uważnie mi się przyglądając.

- Nie - odparłam szybko. - Federico bardzo chciał przyjść do parku...

- Jest gdzieś tutaj? - Brunet zaczął się rozglądać, gdy właśnie podeszli do nas Nicolas razem z Damiánem i moim braciszkiem, który jadł lody.

- Popatrz Eleno! Nicolas kupił mi lody! - zawołał radośnie Federico, podbiegając do mnie.

- Widzę skarbie. Czekoladowe. - Spojrzałam na mojego męża. Nie chciałam nawet myśleć, za ile minut biała koszulka z superbohaterem zostanie wybrudzona.

- Nie umiałem mu odmówić - odparł mężczyzna, podając mi kubek z kawą. - W końcu mu je obiecałem.

- Naprawdę nie potrafię się na was gniewać. - Pokręciłam głową, wyjmując chusteczki z torebki. Wolałam być przygotowana na wszelki wypadek, gdyby malec się wybrudził.

- Proszę, podwójna latte. - Brunet podał kubek z kawą mojej przyjaciółce.

- Dzięki. - Brunetka upiła łyk napoju, mówiąc. - Tego mi było trzeba.

- Więc to jest Federico? Twój brat? - spytał Oliver.

- Tak - odparłam niepewnie.

- Hej mały. Jestem Oliver. - Mężczyzna podał chłopcu dłoń, ale Fede, zbliżył się do mnie.

- Jest trochę nieśmiały wobec obcych - powiedziałam, poprawiając jasne loczki brata.

- Nie ufa byle komu - wtrącił ostro Nicolas, mierząc chłodnym spojrzeniem Jorge. - Jestem Nicolas. - Uścisnął dłoń Olivera. - Mąż Eleny.

- A tak. - Ciemnowłosy skinął głową. - Elena wspominała...

- Jestem Damián - dodał drugi mężczyzna. - Partner Sofii.

- No... - Dziewczyna uśmiechnęła się lekko pod nosem. - I co Fede? Smakują ci lody? - spytała mojego brata.

Chłopiec pokiwał delikatnie głową.

- W ogóle to jesteście znajomymi dziewczyn? - spytał partner brunetki.

- Z Jorge znamy się już kilka lat, a Olivera poznałyśmy jakiś czas temu - odparła szybko Sofia.

- Rozumiem. - Skinął lekko głową Damián.

- Byliśmy w okolicy i podeszliśmy się przywitać - rzekł Oliver. - Nie będziemy wam jednak przeszkadzać, skoro jesteście zajęci. Było miło was zobaczyć.

- Was również - odparłam niepewnie.

- Chodźmy Jorge. Na nas już pora. - Ciemnowłosy szturchnął drugiego mężczyznę.

- Zaczekaj. - Brunet zatrzymał się. - Z tego co pamiętam, za tydzień Fede ma urodziny - rzekł Jorge. - Na pewno nie możesz już się doczekać, prawda mały?

You'll be mineOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz