Walentynki

272 11 11
                                    

Pov.Shadow

...sonic, gdzie nie spojrzę widzę go od jakiegoś czasu i już nie wiem czy mi odbija czy co . Walony chyba na mnie jakiś urok rzucił ! KLĄTWĘ I NIR WIEM JAK JĄ ZDJĄĆ ! Za każdym razem jak widzę go dający trochę więcej atencji komuś innemu czuje się źle co jest toksyczne i sam o tym wiem ! I TAK ŁAPIE 4 ŚCIANĘ JA SIEM ŻE TO JEST TOKSYCZNE ALE CO MAM PORADZIĆ !!!... udaje się teraz do miejsca w którym mieliśmy się spotkać z niebieskim .dziś są walentynki może to ma coś wspólnego ?

S:SHADOW SHADOW *podbiega * cześć ^^

...nawet nie jestem jeszcze na miejscu! Śledzisz mnie ?

S:NIE SKĄD TEN POMYSŁ ! Po porostu się tam kierowałem już i ciebie zobaczyłem okeeej? Pfft

Powiedzmy że ci wieże !

S:*podaje walentynkę * prosz

*pacza* ... No, mówiłem Sonic jest strasznie przewidywalny czasami ale i tak ..

Ja ..nie wiem co powiedzieć

S:spokojnie cieniu jedyne co musisz to powiedzieć to tak bądź nie

...

S:oh, okej

TO TY MNIE O TO PROSISZ ! WIĘC Z MOJEJ STRONY JEST TO NIE UPRZEJME BY ODMÓWIĆ ... WIĘC TO NIE TAK ŻE ROBIĘ TO Z WŁASNEJ WOLI TYLKO Z GRZECZNOŚCI !

S: :0 CZYLI SIĘ ZGADZASZ !

TAK CZEGO NIE ROZUMIESZ ?! *pod wpływem impulsu i lekkich emocji pocałowałem go *

S:0/////0 S-gadów tu są do około osoby

....nie przemyślałem tego *zaczęłam się rozglądać * chybaaa nikt nie zauważył

S:ta chyba CHYYBA

DOBRA WEŹ TY SIĘ ZAMKNIJ I CHODŹ *złapałem go mocno za rękę i zacząłem prowadzić *

S:A AU NO CIENIU ZGNIATASZ MI RĘKĘ SPOKOJNIE

CICHAJ TAM I CHODŹ! *lekko odpuściłem rękę *

S:dziękuje *przy mówieniu tego dostosował się do mojego chodu * ^^

N-nie jesteśmy walentynkami w tym znaczeniu bardziej ...jak wróg z wrogiem jasne ?

S:tak tak Shadow tak sobie to tłumacz *puścił mi oczko *

NO ALE TAKA PRAWDA !

S:PFFFT DOBRZE DOBRZE SPOKOJNIE*nagle on zaczną mnie prowadzić *

Huh.

S:co jest ?

Nic nic idź pierwszy ..Czy on właśnie przeją inicjatywę ? NIE DAM SIĘ TAK. ! Co on sobie myśli ?! Pf.... Czuje te dziwne uczucie w brzuchu jakby mi coś tam latało a w krocz- NIE WAŻNE ! Ale i tak będę chyba musiał porozmawiać z Rouge.. NIE O MOIM KROCZU TYLKO O UCZUCIU, oczywiście nie powiem ze chodzi o tego idiotę !

S:jesteśmy ! *pokazał mi na koc piknikowy z świecami jakimś koszykiem z dosyć ładnym widokiem na wodę* podoba się cieniu ?

Hm..nie jest źle *zacząłem się trochę rumienić*

S:skoro nie jest źle to może zechcesz zasiąść *zaczną udawać kelnera *

Nie zachowuj się jeszcze bardziej idiotycznie niż na codzień *odepchnąłem go lekko i usiadłem na kocu *

S:Heh ^^ *siadl obok i wyją jedzenie z koszyka*

Hm nie przyjął byś odmowy co nie ?, spodziewałeś że powiem że chce zostać twoją walentynka

S:HHUH UHHHHH

No skoro to przygotowałeś to znaczy że się nie mylę *popatrzałem mu w oczy * fuck ... ładne ma te oczy nawet, przybliżyć się czy po prostu go pocał-

S:*kładzie rękę na policzku Shadow'a i się przybliża *

C CO NIE SPODZIEWAŁEM SIĘ TAKIEGO OBROTU SYTUACJI ! VO MAM ZROBIĆ ??? NIE
WIEM JAK SIĘ ZACHOWAĆ TO ZAZWYCZAJ JA JESTEM TEN PEWNIEJSZY TEGO !

S:*robi to samą z drugą ręka * spokojnie, nie gryzę

B Boże.

S:*jego ręce powoli przeniosły się na mój ruszy i zaczną je delikatnie miętosić, po chwili wróciły na moje policzki *

*przełyka ślinę *

S:stresujesz się?

N NIE NIE STRESUJE SIĘ O CXYM TY GADA-

S:*Nagle całuje dość namiętnie * już, przestań tyle krzyczeć, chce posłuchać jak mówisz spokojnie..*wziął moją rękę i położył sobie na policzku *

Chcesz posłuchać jak mówię ? Brzmi to idiotycznie

S:wiesz jeśli chcesz nie musimy wcale rozmawiać *całuje *

C.D.N

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 15, 2023 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Sonadow pl 💙🖤Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz