Zgiełk aut zagłuszał poranną rutynę, szum wody ledwo przebijał się, a czajnika w ogóle nie było słychać. Zielonowłosy kobieta kszatała się po kuchni, zaspała więc teraz szybko się szykowała. Na patelni smażyła się jajecznica, która zaraz zostanie spalona, a kubek postawiony w zlewie, już dawno napełnił się wodą, a wszystko przez otwarte okno w kuchni. Kobieta kolejny raz zetknęła do zlewu zastanawiając się po co puściła wodę, nie widząc sensownego wyjaśnienia zakręciła szybko kran, aby rzucić się do patelni, na której biedne jajka się przypalały, niezadowolona kobieta mruknęła coś pod nosem, ale nie miała czasu aby zrobić śniadanie od nowa, a nawet je zjeść. Wyłączyła patelnie i nie sprzątając już nienadającego się potrawy, wybiegła z kuchni i w podskokach zaczęła ubierać buty. Jedną ręką wkłada już lewego buta, a prawą chwyciła torebkę, ledwo stanęła na nogi, a już ruszyła biegiem do drzwi.
W cały mieszkaniu roznosił się zapach spalonej jajecznicy, ale kobieta wiedziała że zostawiła otwarte okno, więc zaraz nie będzie już tego czuć. Otworzyła drzwi i pisneła przestraszona. Młody chłopak właśnie zamierzał zapukać do drzwi, kiedy kobieta je otworzyła obydwoje wyglądali na zdziwionych.
- Wybacz, ale się spieszę.- Spojrzała się za siebie, oraz przygryzała wargę w geście zamyślenia.- Akashi śpi, więc obudź ją jak już nie będzie śmierdzieć spalenizną. Oraz nie otwieraj nikomu drzwi.- To mówiąc minęła Akio w drzwiach zostawiając go samego. Zdziwiony spojrzał się na kobietę, która właśnie zbiegała ze schodów w dwóch różnych butach. Uśmiechnął się na ten widok, ale nic nie powiedział.
Po cichu skierował się do kuchni, gdzie faktycznie było uczuć spaloną jajecznicę. Westchnął w zastanowieniu się, wiedział że on nie jest jedynym który wpadł na pomysł aby przyjść do dziewczyny, ale chciał z nią porozmawiać sam na sam. Choć zdawał siebie sprawę, że dziewczyna w cale może nie chcieć z nim rozmawiać, to stwierdziły, że spróbuję. Podszedł do wiszącej szafki i otworzył ją, zobaczył cukier i przyprawy, zabrał słodycz do herbaty, oraz sól i pieprz, zamknął drzwiczki i otworzył aby wyciągnąć dwa kubki. Postawił je na blacie, a jego wzrok szukał herbaty, dość szybko ją zlokalizował. Spojrzał się na przeźroczysty czajnik, gdzie znajdowała się woda, napełniona do połowy. Westchnął ponieważ zdał sobie sprawę, że kobieta którą mijał w drzwiach, bardzo mocno zaspała i nie zdążyła nawet wypić kawy. Dla wszystkich tajemnice Akashi okazały się być, zbyt drastyczne i niepojęte, on też nie wiele spał w nocy.Kiedy zalał herbatę i ją pocukrował, zdał sobie sprawę, że nie wie jak ma zacząć rozmowę z kocią uchą. Znał ją już na tyle, aby wiedzieć, że może nie chcieć go wysłuchać i wyrzuci go od razu jak tylko go zobaczy. Miała temperament wulkanu i ciężko szło mu uspokojenie jej. Wiedział, że są takie osoby i musiał wyciągnąć z tego lekcję, którą już nie raz miał. Oczywiście na samym początku nie chciał się uczyć obsługi, jeśli można to tak nazwać, ale teraz musiał. A przede wszystkim chciał, więc przyszła mu myśl którą może nie zrealizować, ale była jedyną opcją w tej sytuacji.
Skończył smażyć jajecznicę i przygotowywać tosty, widząc efekt końcowy przyznał sobie brązowy medal, może danie nie było tak wspaniałe jak w hotelu, ale na pewno było zjadliwe. Zadowolony z siebie poszedł do pokoju dziewczyny, jeszcze przed drzwiami wziął głęboki wdech aby dodać sobie odwagi i wszedł cicho. Ciemność w pokoju sprawiała wrażenie, że jest jeszcze noc, zamknięte okna powodowały lekki zaduch, ale dzięki temu jest cicho. Niepewność wzrosła, ale determinacja pchała go do przodu, widział dziewczynę która zwinięta w kłębek leżała na skraju łóżka, jeszcze kawałek i spadnie. Jej kocie uszy lekko położone na boki, a ogon mocno podkulony, nogi oplatały poduszkę. Oddech spokojny i miarowy, nie wydawała się że przeszła piekło i wyszła z niego zwycięsko.
- Akashi.- Powiedział cicho, ale nie widząc żadnych efektów podszedł wolno do niej. Postawił tacę na stoliku nocnym, aby samemu podejść do dziewczyny i delikatnie ją szturchnąć. Cichy pomruk niezadowolenia wydobył się z małych ust, zmarszczył brwi w niezadowoleniu. Wyciągnął rękę, aby złapać talerz z parującą jeszcze jajecznicą i delikatnie podsunął go pod nos dziewczyny. Oczy dziewczyny błysnęły w półmroku, delikatne i nie winne, błysk był radosny do momentu, kiedy nie zauważyły jego.
CZYTASZ
Demon i Anioł/Inazuma eleven
FanfictionJest to druga część opowiadania Piłkarski świat. Akashi zmieniła się, jest mało mówna i nieśmiała, ale dalej chce walczyć o piłkę. Ma plan i nie zamierza zrezygnować z niczego, nauczyła się czegoś z całej swojej przygody.