♡2♡

698 24 4
                                    

♡Zazdrość♡
___________________________________________
*Pov Izuko*
Właśnie wychodziłem do nowej szkoły, stres był strasznie duży,bałem się że nikogo nie poznam.
Po chwili stałem już przed bramą Liceum U.A. rozglądałem się i szedłem do przodu. Po chwili poczułem jak się potykam i lecę na tważ, zamknołem oczy lecz nie poczułem uderzenia tylko ciepły delikatny dotyk. Podniosłem głowę i zobaczyłem chłopak o szaro niebieskich oczach, biało czerwonych włosach i miał Blizne na lewej stronie, kturą odziwo nie oszpecała go tylko dodawała mu uroku.
T- wszystko okej?*przyciągnął mnie do siebie delikatnie i postawił mnie na nogi*
D-t-tak*odpowiedziałem szybkim tonem głosu*
T- to dobrze*usimiechnoł się letko*
D-I-Izuko Midoryja *szybko wyciągnąłem rękę by się przedstawić*
T-Todoroki Shoto*podał mi rękę i cicho się zaśmiała*
D-Do kturej klasy chodzisz ?
T- właśnie zmierzam do 1a*odwrucił się by iść powoli dalej*
D-*w moich oczach pojawiły się iskierki* ło ja też chodzę do 1a *podbiegłem by dorównać mu tępa*
T-*zaśmiał się* to może zostaniemy przyjaciułmi, jesteś słodki*popatrzył się na mnie i prubował powstrzymać od śmiechu*
D-Jasne ! *Szybko odkrzyknołem i odwruciłem głowę żeby nie było widać rumieńców*
*Pov Bakugo*
Właśnie wchodziłem na teren liceum, po chwili zobaczyłem zielonego krzaka rozmawiającego z jakimś kolorowym pajacem. Nie wiem czemu ale strasznie się wściekłym na ten widok, czy ja jestem zazdrosny? *Szybko potsząsnołem głową żeby wyrzucić tą myśl z głowy* podszedłem szybkim krokiem lecz ktoś mnie zatszymał. Poczułem na swoim barku czyjaś dłoń.
K-oi baku bro to ty !?*odwrucił mnie w swoją stronę* był to kirishima kturego poznałem na kursach podczas wakacji.
B-tsa, a ty czego tu szukasz ceglaku*odwruciłem wkurzony od niego głowę a kontem oka patrzyłem jak Izuko znika za drzwiami szkoły*
K-A no uczę się tu tak jak ty, w kturej klasie jesteś bo ja w 1a*patrzył się na mnie i cieszył tego wafla na twarzy*
B- ugh czyli Bende musiał znosić twoja gębę nawet na lekcjach*odwruciłem się i włożyłem ręce w kieszenie spodni, po czym zaczołem iść do środka szkoły* rusz się debilu bo się spóźnimy na lekcje *warknołem na niego poczym ten ruszyły za mną*
*time skip*
Przeć cały dzień nie umiałem odczepić się od kirishimy naszczęsicie on musiał iść szybciej do domu więc miałem trochę spokoju, szedłem korytarzem na kolejną lekcję z panem Azawą. Po chwili zobaczyłem deku siedzącego na parapecie okna a obok niego stał ten kolorowy pajac. Podeszłam do nich i odsunołem go szybko od deku niewiedziąc sam dla czego.
B- odwal się od niego mieszańcu!*warknołem zasłaniając deku*
T- a ty kto jesteś ?*odpowiedział mi oziembłym głosem takim bez emocji*
B-nie twój interes!
D-kacchan idź sobie proszę..
B-*popatrzyłem na dekku z furią w oczach po czym podniosłem tego mieszańca do gury za koszulkę* jeszcze raz się do niego zbliżysz a tego pożałuje*nagle na moi barku poczułem chłud gdy obróciłem głowę by zobaczyć co to. To ten mi nagle przywalił*
T-to ty się do niego nie zbliżaj Izuko wszystko mi opowiedział co mu zrobiłeś, jesteś potworem.
Po całym ciele przeszedł mnie dreszcz a w oczach pojawiły mi się łzy, wstałem szybko i go uderzyłem z całej siły, po czym pszerzuciłem go przez ramię a ten uderzył z chukiem o podłogę.
*Pov Todoroki*
Stałem i gadałem na spokojnie z Izuko, gdy ten akurat mi opowiadał jak bakugo bo traktował.
D-dla tego unikam szkoły i znajomych bo się go boje..
T- teraz nie masz czego jestem tu i cię obronie.. *złapałem go za głowę i przysunołem ją do mojej klasyki piersiowej tak aby on się przytulił, chłopak objął mnie i cicho zaczoł płakać, delikatnie głaskałem go po jego zielonych włosach*
T- jestem tu..*wyszeptałam mu do ucha*
D-dziekuję Shoto.. *mruknoł cicho pod nosem*
*time skip*
Uderzyłem z chukiem o podłogę co mnie dosyć zabolało, używając prawej strony i zamroziłem mu nogi by nie mugł się ruszać, wstałem i go uderzyłem z pu obrotu. Ale ten natomiast zatrzymał mój ruch łapiąc mnie za nogę i używając swojego quarku wysadził mnie do tyłu, lodową siciną zatszymałem się przed zderzeniem z ścianą
T- jesteś potworem wiesz ?!*popatrzyłem na niego z furia w oczach, ten się wygrzebał z lodu i z wściekłością zaczoł biec w moją stronę więc zrobiłem to samo*
*Pov Izuko*
Stałem i patszyłem na całą sytuację, dwóch mi bliskich przyjaciół właśnie się biło i to z mojej winy, nagle chłopacy zaczęli biec jeden do drugiego, w ich oczach było widać ogrom złość i żalu.
D-musze coś z tym zrobić.. *szybko bez myślenia znalazłem się pomiędzy chłopakami, lecz nie zdążyłem nic nawet zrobić, po chwili przed oczami zrobiło mi się biało i strasznie piszczało mi w głowie, słyszałem tylko co niektóre słowa i to bardzo słabo*
B-D-Dekku !? Otknij się !
T-Midoryja! Obudź się!...Przepraszam !
*Pov Bakugo*
Gdy biegłem w stronę mieszanica nagle pomiędzy nami znalazł się Dekku, prubowałem się zatszymać ale było za puznio. W całej szkole rozbiegł się chuk od uderzenia moim quarkiem i Shoto. Deku upadł bezwładnie na podłogę z jednej strony był zimny i miał kawałki lody na sobie a z drugiej strony był rozgrzany i skura mu schodził od graca.
B-D-dekku!? Ocknij się ! *Zaczołem nim potrząsać a z oczu zaczęły lecieć mi łez*
B-Izuko proszę..*wziąłem go delikatnie na ręce i wstałem* przepraszam..*wymamrotałem pod nosem*
T-zostaw go potworze ! To wszystko twoja wina *zabrał mi dekku z rąk i odwrucił się do mnie plecami* najpierw go wykorzystujesz i niszczysz psychicznie po czym udajesz że ci na nim zależy, daj nam spokój*spojrzał na mnie w furią i odszedł w stronę pielęgniarki*
*Myśli Bakugo*
*Spuścił głowę w du i patrzył na swoje ręce a z jego oczu leciały łzy* co się ze mną do cholery dzieje ! Dlaczego ja taki jestem! Chce tylko żeby dekku mnie pokochał... Ale czemu tego chce.. przecież go nienawidzę.. to tylko głupi nerd !
*Pov Todoroki*
Zabrałem Izuko do pielęgniarki i wezwałem pana azawe.
A-Co się stało z Izuko ?*spojrzał się na mnie ze złością*
T- *spuściłem głowę w du* pokuciłem się z bakugo i się trochę pobiliśmy, Izuko chciał nas zatszymać i wszedł nam w drogę..*spojrzałem na leżącego Izuko kturego leczyła recovery girl*
A-ugh wiecie że jest zakaz używania sowiego quarku do rozwiązywania waszych dziecinnych kłótni!*warknoł na mnie *
T-wiem bardzo przepraszam Mr.Azawa *ukłem się*
A-jak Izuko się otsknie idźcie do dormitorium*westchnoł*
T- jakiego dormitorium ?*spojrzałem na niego pytająco*
A- a no tak zapomniałem wam przekaż, napisz na grupie że od dzsiaj bendzecie mieszkać w dormitorium niedaleko szkoły, pokoje wam dobiorę losowo.
T- dobrze*wyjoł telefon i napisał na grupie klasowe*

Jeszcze nie jest za późno/ BakudekuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz