You are mine

544 19 53
                                    

Powolnym krokiem wróciliśmy do domu, po drodze ciągle wpatrywałem się tylko w dziewczynę moich marzeń. Nadal nie mogę uwierzyć, że to wszystko się stało. Nie okazuję tych uczuć jakoś bardzo mocno, ale w głębi duszy cieszę się jak mały dzieciak.

W tym momencie moge powiedzieć, że marzenia się spełniają. Przynajmiej moje się spełniło.

W domu przez chwilę była grobowa cisza, dopóki nie przyszło mi powiadomienie.

*Nowa wiadomość od: Jisung🐿*

Czego się można spodziewać po tej wiewiórze.

Czat z: Jisung 🐿

I CO UDAŁO SIĘ???????

Tak

OMGMGMGMGMG
MOGĘ POWIEDZIEĆ CHŁOPAKOM?

To akurat wolał bym im sam powiedzieć, przystopuj trochę

ZA DUŻO EMOCJI PRZEPRASZAM

Positivum ci pomożę

Co się po nim dziwić, młody chłopak przepełniony energią i szczęściem w życiu, prawie wcale nie widzę go nigdy smutnego. Zawsze jest wesoły i energiczny.

Ciekawi mnie reakcja wszystkich chłopaków na tą wiadomość, ostanio wymyślili żeby się pożądnie napić, to wszyscy skończyli z kacem.


Z toku myślenia wyrwała mnie Y/N, która właśnie przyszła do mnie. Siedziałem na kanapie a ona wtuliła się we mnie, mówiąc ciche „kocham cię”.

Odwzajemniłem przytulasa i siedzieliśmy tak kilka dobrych minut, dopóki Y/N nie zaproponowała napicia się.

- Napijemy się może czegoś? - Zapytała.

- A co oferujesz? - Uśmiechnąłem się pod nosem.

- Lampkę wina, jeśli oczywiście masz ochotę

Pokiwałem głową na „tak” a dziewczyna znikneła w głąb kuchni. Dawno już nie piłem alkoholu, próbowałem troche z tym przystopować żeby nie brali mnie za alkoholika, ale jeden kieliszek wina nie zaszkodzi.

Dziewczyna wróciła z dwoma kieliszkami i winem, wszystko rozstawiła przy małym stoliku który stał obok kanapy. Polała nam wina i od razu zaczeliśmy się rozkoszować napojem.

Była grobowa cisza, nikt z nas się nie odzywał i brał tylko łyki wina.

- Jak myślisz, jak będzie wyglądał nasz ślub? - Zapytała i wzieła łyk wina.

- Hmm... Tak pomyśleć, nie wyobrażam sobie niczego oprócz pięknej kobiety przed ołtarzem - Powiedziałem i również wziąłem łyk napoju.

- A ja, nie wyobrażam sobie niczego oprócz przystojnego mężczyzny przed ołtarzem - Uśmiechneła się.

Uniosłem kącik ust lekko do góry.

Zbliżała się już godzina 22, oboje byliśmy już dość zmęczeni. Każdy z nas wziął szybki prysznic i udał się do łóżka.

Will You Love Me? | Bang ChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz