Obudziła mnie Rozaline:
-Wstawaj, kiedy wczoraj wróciłaś?- zapytała
-O 21.30- skłamałam
-To dobrze, a teraz chodź na śniadanie- powiedziała, a ja wstałam i poszłam na śniadanie
Gdy zjadłam śniadanie poszłam się umyć, była 9.00 a o 10.00 mieliśmy już być w teatrze bo jutro był występ, ubrałam się w białą koszulę i brązowe spodnie, poszliśmy do teatru i zaczęły się próby.
Minęło 5 godzin, jescze tylko 5 i do domu, teraz była przerwa, jedni uczyli się sczenariusz, drudzy gadali, trzeci się wygłupiali, a ja z dziewczynami jadłysmy bo jajecznica ze śniadania nam nie wystarczyła, potem znowu próby, takie festwale trwały 1 dzień i pół czyli, dzis popołudniu zaczeli to obchodzić, a jutro o północy skończą, w mieśćie wtedy świeciło się lampiony i na ulicach tańczono walce i inne, dziś podobno był jakiś występ w teatrze zrobiny prze dorosłych, jutro ulica będzie aż świecić z blasku aktorów, teraz kończyła się przerwa także zaczynały się próby.
Była już 20.00 więc zaczęłam się zbierać, gdy wyszłam usłyszałam jak ludzie bawią się na rynku, poszłam z Rozaline na rynek żeby trochę potańczyć, potańczyłyśmy tak dobre parę minut aż poszłyśmy do pokoi, gadałyśmy o jutrzejszym dniu i o tym że nie ma nic do zjedzenia:
-Ja jutro rano pójdę kupić bułki- powiedziałam i dalej gadałyśmy o różnych rzeczach, o 22.00 poszłyśmy spać.
Obudziłam się o 6.00 rano, ubrałam to co wczoraj i poszłam do piekarni:
(abc)- słowa po polsku
-Dzień dobry, co dla panienki?- powiedziała kobieta
-Dzień dobry, poproszę.....te 3 rogaliki- powiedziałam łamaną polszczyzną, gdy kupiłam te rogale wyszłam i zobaczyłam.......PROFESORA RACA, był to wychowawca mojego brata, udawałam że go nie zauważyłam ale on chyba mnie zauważył ale nie podszedł, CO ON TU ROBI, myślałam ale się domyśliłam, przecież przyjeżdzają wszystkie szkoły z Węgier i innych krajów (oczywiście tylko wybrane klasy) czyli jeśli to jest Rac to też tu jest Nemeczek, prawie co zaczęłam skakać na tej ulicy, w końcu spotkam brata, postanowiłam nic nie mówić dziewczyną, niech mają niespodzankę, poszłam do pokoju i zrobiłam śniadanie, po śniadanu odrazu pojechaliśmy do teatru, to były już oststnie próby, do pierwszej sceny założyłam to:
I się pomalowałam czyli, Kreski i perłowa szminka, wszystko było gotowe, gdy pojawili się ludzie lekko rozsunęłam kurtynę i zobaczyłam w oddali Nemeczka, wyglądał lepiej niż na zdjęciach ale.... dalej był niski ( XD) zrobiłam ostatnie poprawki, Maja zebrała nas wszystkie:
-Czy jesteśmy gotowe pokazać to prawdziwe show?!- zapytała się Maja
-Tak!- krzyknęłyśmy wszystkie a Maja wyszła na scenę....
------------------------------------------------------------
410 słów
Hejka kochani🕊🤎
Jeśli będzie dłuższa przerwa to się o mnie nie bójcie, chcę by to przedstawienie było perfekcyjnie zrobione.
Papatki👋
CZYTASZ
W Teatrze (Janosz Boka)
FanficMarie Nemeczek to 10-letnia prosta dziewczyna która..... dowiecie się w książce! Miłego czytania!❤ PS. książka pisana z pomocą BabyFireflyGP13