Nowy przyjaciel

46 2 1
                                    

(t/i)-twoj imię
(k/o)-kolor oczu
(k/w)-kolor włosów
(k/b)-kolor bluzki
(k/s)-kolor spodni/spodenek
(u/j)- ulubione jedzenie
(i/k)- imię kota (jeśli ktoś nie lubi kotów to przepraszam😿)
(k/f)- kolor futra (w sensie kota)
**- myśli

~time skip-rano~

Obudził mnie świst(?) czajnika. Pomyślałam że to Zhongli robi herbatę a kuchni i się nie myliłam.

Wstałam i poszłam do kuchni i zobaczyłam i jak ten stary dziad robi herbatę, oczywiście nie powiedziałam mu że wstałam więc jak do niego podeszłam to prawie się woda oblał.

*Ah uwielbiam go straszyć*

-KOBIETO NIE STRASZ MNIE TAK!- krzyknął Zhongli

-hihi- zaśmiałam się, bo szczerze rozbawiła mnie jego reakcja.

-dobra, dobra, jak się dzisiaj czujesz?- zapytał trochę jakby z troską brunet.

-uh, no w sumie trochę lepiej niż wczoraj- lekko się uśmiechnęłam i przetarłam moje (k/o) oczy.

-to się cieszę- powiedział Zhongli.
-idź się ogarnąć a ja zrobię śniadanie.

Zrobiłam tak jak powiedział i poszłam do pokoju się ogarnąć. Założyłam (k/b) bluzkę na ramiączkach i (k/s) spodenki.
Przejrzałam się w lustrze i prawie się nie wywaliłam gdy zobaczyłam jak wyglądają moje włosy. Szybkę wzięłam czarną szczotkę która leżała na szafce i zaczęłam rozczesywać moje (k/w) włosy.
Miałam upiąć je w kitkę ale uznałam że zostawię rozpuszczone.

~time skip- godzina 11.15~

Wyszłam z pokoju i szybko poszłam do kuchni bo wyczułam że Zhongli zrobił moje (u/j).

*Świetny z niego przyjaciel*

-skoro już się ogarnęłaś to jedz i wychodzimy.- powiedział.

-gdzie wychodzimy? I czemu ja nic nie wiem?- zapytałam.

-niespodzianka, obiecuję ci że się ucieszysz.

-no dobrze.- usiadłam przy stole i zaczęłam wpierdzielać śniadanie.-ZHONGLI TO JEST PYSZNE!- wykrzyknęłam a on prawie zawału dostał.

Po chwili podał mi też herbatę, którą z chęcią wypiłam.

~time skip-11.30~

Zakładałam buty a Zhongli oczywiście mnie pospieszał. Widocznie bardzo chciał mnie gdzieś zabrać albo mi coś pokazać. Nie wiem.

Wyszliśmy z domu który zamknęłam bo nie chcę żeby mnie ktoś okradł chociaż nie ma z czego ale nie ważne.

-powiesz mi łaskawie gdzie idziemy?- powiedziałam gdy szliśmy przez Liyue.

-nie powiem ci bo to ma być niespodzianka.- powiedział stanowczo więc już wiedziałam że się nie dowiem.

-ehh-tylko tyle mu odpowiedziałam na co on przewrócił oczami.

*Ah jaka ja jestem wspaniała*

Po drodze widziałam jak Hu tao goni Qiqi. Tak chyba miała na imię. Chciałam podejść no ale skoro Hu tao była zajęta to nie chciałam jej przeszkadzać bo jeszcze zostałabym jej klientką.

~time skip-po dotarciu na miejsce-około 12.20~

-no to jesteśmy!!- powiedział zadowolony brunet.

-um czemu stoimy przed domem Xiangling?- zapytałam niepewnie.

-chodź.- Zhongli zaciągnął mnie do środka.
-juz jesteśmy!- wykrzyknął.

- hejka!- dziewczyna do mnie podbiegła i mnie przytuliła, oddałam uścisk chociaż dalej nie wiedziałam co tu robimy.
-oh, pewnie jesteś zdziwiona po co tu przyszliści, prawda(t/i)?- zapytała.

-już ci tłumaczę.-powiedział Zhongli, właśnie, zapomniałam że tu jest.
-Xiangling kilka dni temu jak była na polowaniu znalazła dość poważnie rannego kotka, wzięła go do domu i się nim zaopiekowała. Jakieś 3 dni temu na nią wpadłem jak wracała do domu i mi o tym powiedziała, powiedziała też że ona nie może się nim zająć więc szuka kogoś kto by mógł się nim zająć, wiedziałem że uwielbiasz koty więc zaproponowałem żeby go jeszcze trochę zatrzymała u siebie a potem ci go damy.- tutaj skończył swoją wypowiedź.

-dokładnie tak.- dziewczyna odeszła ode mnie i wzięła małego, (k/f) kotka na ręce.
-teraz jest twój.- podała mi go.

*OMG OMG OMG MAM KOTKA*

- dziękuję to bardzo miłe.- uśmiechnęłam się i przytuliłam go.

-jak go nazwiesz?- zapytał brunet.

-hmmm, myślę że (i/k) bedzie mu pasowało.- kotek zamiauczał.

-świetnie!!- krzyknęła niebiesko włosa.

~time skip-w domu-około 18~

Siedziałam na łóżku i bawiłam się z (k/f)
kotem.

*dobrze że kupiłam mu dzisiaj jedzenie i resztę rzeczy nie będę musiała jutro kupować*

Cieszyłam się że mam nowego przyjaciela ale cały czas myślałam o tym rudzielcu.

*ugh*

Witam was ludki kochane, o to kolejny rozdział, wydaje mi się że jest trochę dłuższy niż poprzednie ale nwm.
Mam nadzieję że wam się spodobał.
To tyle ode mnie bayoo^^

✨Childe x reader ✨Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz