2

31 1 0
                                    

Podeszliśmy pod miejsce spotkania i zobaczyłem tam.... Niemca?
Czekaj... czegoś nie kumam... Na jaką cholere on chciał się spotkać?

-Guten Morgen
-Chyba raczej butem w morde

Powiedziałem Cicho pod nosem

-Ungarn czy mógłbym porozmawiać z Polenem w cztery oczy?
-Jasn-

Szturchnełem Węgra i wyszeptałem mu do ucha

-Węgry proszę nie zostawiaj mnie z tym szwabem..
-Lengyelország nie wygłupiaj się będę siedział se tam na ławce
-no.. dobra

Węgry odszedł . Z kolei szwab zbliżył się do mnie .

-Polen bardzo ciebie przepraszam

Patrzył na mnie z żalem, a ja na niego jak na skończonego debila. Hah muszę przyznać że śmiesznie wygląda gdy się smuta.Aż w pewnym momęcie , przytulił mnie? Teraz to ja nic nie rozumiem.. zauważyłem także że się delikatnie rumieni.. hmmmm.. EJ A JEŚLI ON CHCE MNIE ZGWAŁCIĆ?!? Po tym przemyśleniu odepchnąłem go od siebie i zacząłem się wycofywać .

-hah.. to ja może już pujde..
-Was?

Niemcy złapał mnie za rękę

-Gdzie idziesz Polen?

Poczułem na mojej twarzy.. wypieki . Tak. Ale dlaczego? Ja go nawet nie lubię! A może... Jego dłonie są takie ciepłe.. fajnie .

-Polen?
-c-CO?
-Gdzie idziesz?
-D-do domu a co?
-aaaaaq tak się pytam, dobra no to dozobaczenia
-mhm.. EJ SZW- Niemcy Czekaj!
-Was?
-Z-zapraszam cię na moje urodziny... będą za trzy dni
-okej to cześć  i dzięki za zaproszenie

Uśmiechnął się I odszedł za to ja ruszyłem w stronę przeciwną do mojego domu . Ogólnie to się okazało że Węgry mnie zostawił:I
Alleeee trudno.

Po powrocie do domu wykąpałem się , zjadłem kolację i poszedłem spać

______________________________________

Ahojjj witam serdecznie UvU jak wam życie mija?

Ogólnie to sorki że rozdziały krótkie ale Poprostu jestem zmęczona po szkole no ale trudno
Smacznej kawusi <3

Bajooo oscypki<3333333

Miłość z Nienacka Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz