4

198 19 0
                                    

4.

Pokonywał cię we wszystkim; a jeśli w danej dziedzinie się z nim równałeś - jego przyjaciele byli od ciebie lepsi. Doprowadzało cię to do szewskiej pasji. Próbowałeś swoim ślizgońskim sprytem pozbawić go tego przywileju, na próżno. Potter okazał się lepszy. Walczyłeś co sił w quidditchu, na próżno. Wiedziałeś, że nie masz szans, że Potter miał po prostu talent, lecz z całych sił starałeś się go pokonać, nawet nie grając fair play. Chciałeś być lepszy w nauce, by zadowolić rodziców, zyskać ich łaskę, jego przyjaciółka Granger biła cię na głowę. Czułeś, że jesteś stracony, że nigdy nie zyskasz akceptacji swojego rodu.

- Nie wiesz, co to znaczy być Malfoyem! - krzyczysz, a twoje słowa rozbijają się echem wewnątrz pomieszczenia. Jeszcze nie wiesz, czym to pomieszczenie jest, ja ci nie mogę powiedzieć, ale i tak ci się nie podoba. Obskurne ściany przyprawiają cię o zawrót głowy.
Chowasz twarz w dłoniach, by przestać myśleć o wszystkim, by zachować trzeźwość umysłu. By powstrzymać chęć płaczu. Gdzieś w oddali słyszysz opadający ze ścian biały, kruchy tynk. Ze zdumieniem stwierdzasz, że kruszy się coraz szybciej.

Wiem, co to znaczy, Draco. Przecież jestem z tobą cały czas, nawet kiedy mnie odepchnąłeś. Byłem i jestem, bo nie możesz się mnie pozbyć. Tylko przez krótki czas nie dałem rady przemówić ci do rozsądku. Cóż, nie jestem wszechmogący.

- Dlaczego? Dlaczego to robisz? Czemu przypominasz mi rzeczy, o których przez całe moje życie starałem się zapomnieć?! - krzyczysz, a twój krzyk jest pełen napięcia, złośliwości i czegoś, co sam nie potrafisz określić. Ja wiem, czego. Żalu. Teraz stoisz, a ręce ci drżą.

Gryzę cię?

Dlaczego to robię? Byś mógł spojrzeć Harry'emu w oczy.

Spuszczasz głowę. Włosy opadają ci na oczy i przymykasz powieki, jakby ważyły tyle, że nie dasz rady ich utrzymać. Trzęsiesz się. Jesteś teraz bezbronny. Twoja maska chłodnego opanowania i wyuczonej arystokracji rozbiła się na tysiące drobnych odłamków. Gdybyś był w stanie się przyjrzeć podłodze - dostrzegłbyś kilka większych fragmentów w morzu pyłu.

Pomogę ci, Draco. Pokażę ci wszystko to, co pomoże ci zrozumieć. Pokażę ci coś, czego nie chcesz pamiętać. Cierpienie jest drogą do oczyszczenia. Tylko musisz mi zaufać.

- Nie mam wyjścia - odpowiadasz bez cienia emocji.

Katharsis // drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz