Promienie słońca rzucały na twarz bruneta ciepłe, łagodne strugi
światła.Lando leżał w trawie pomiędzy kwiatami maków. Czerwone płatki kwiatów kontrastowały z jasnymi oczami chłopaka.
Wiatr rozwiewał kosmyki ciemnych
włosów.Loki szatyna opadły mu na twarz. Słońce ogrzewało jego skórę wywołując przyjemne dreszcze.
Uśmiech nie schodził z twarzy Hiszpana
Teraz Norris tęsknił za uśmiechem jego przyjaciela. Leżąc pomiędzy trawami, kwiatami oraz resztą roślinności wpatrywał się w pomarańczowe niebo, które przybierało coraz to więcej ciepłych barw.
Delikatne wargi muskały te młodszego
chłopaka. Opuszki palców
drażniły klatkę piersiową jasno okiego.
Ciało drżało z podekscytowania.Teraz drżało od zimna, podmuchów wiatru, który w moment zmienił śliczną łąkę w bagno. Włosy przylepiły się do czoła Lando, który wciąż nie ruszał się z ziemi. Mimo zimnego deszczu obijającego się o jego ciało, mimo wiatru mierzwiącego jego włosy, mimo błota brudzącego jego ubrania.
Biegli przez trawy głośno się śmiejąc.
Carlos przyciągnął swojego
kochanka do siebie,
aby pocałować jego delikatne
usta.Teraz wolał zwolnić. Kiedy Carlos umarł nie miał już dla kogo żyć. Całe jego życie zmieniło się z pięknej łąki w obrzydliwe bagno. Łzy spływały po policzkach chłopaka, który w rozpaczy zwinął się na mokrej ziemi. Brakowało mu jego ukochanego. Brakowało mu ciepła jego ciała, długich ciemnych włosów, w które tak często wplątywał dłonie. Brakowało mu czekoladowych oczu, które patrzyły na niego z taką troską, rozbawieniem, miłością.
Czasem warto zwolnić aby nie rozbić się o bandę z największą możliwą prędkością.
Lando jednak o tym zapomniał. Teraz nie tylko maki były czerwone na łące. Krew rozpływająca się pomiędzy trawami, kwiatami, paprociami nadawała łące szkarłatnego wyglądu. Lando jednak umarł z uśmiechem na twarzy. Carlos umarł z miłości, Lando również.
CZYTASZ
Formula 1 being chaotic || one shoty
FanfictionBardzo nudzi mi się w życiu po za tym kocham formułe, więc przeleje moją miłość na słowa i zacznę pisać jakieś randomowe one shoty o rajdowcach pozdro. Od razu mówię nie będzie żadnych y/n, bo dla mnie kinda cringe się shipować z ludźmi co nawet o...