Co się ze mną stało!?

148 5 1
                                    


Zielonowłosy obudził się w tym samym pomieszczeniu co wcześniej.

Chciał się podnieść jednak nie mógł się ruszyć co go to zaniepokoiło.Zdjął z siebie kołdrę i zobaczył, że nogi ma całe w bandażach.Spojrzał na ręce i też miał je całe w opatrunkach.Strasznie bolały go plecy jednak kiedy ich dotknął to zamarł w bez ruchu.
Miał coś miękkiego i puszystego na tyle ciała.

Miał coś miękkiego i puszystego na tyle ciała

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Tak wyglądał)

Kiedy poczuł, że może już iść , podszedł do okna , w którym było widać jego odbicie i odwrócił się tyłem.

Próbował zapanować nad swoją nową zdolnością jednak nie za bardzo mu to wychodziło.
Próbował tak z 10 min , aż w końcu mógł się lekko umieść na ziemią.Poczuł się już zmęczony jednak nie chciał iść spać bo się bał , że tamci ludzie znowu przyjdą i coś mu zrobią.
Usiadł na łóżko i  zaczął rozmyślać o tym czemu jego mama go zostawiła i co oni chcą z nim zrobić.

Izuku nawet nie zauważył a powieki zaczęły opadać i tak zasnął.

||time skip||
||Overhaul||

-217 powoli uczy się korzystać z swojej nowej zdolności.Przeprowadzimy więcej eksperymentów i umocnimy jego moc , a potem użyjemy go żeby zniszczyć All Mighta.
-Mam iść go przygotować?
-Tak , idź.

||Inko Midoryia ( mama Izuku)||

Kobieta cały czas od 2 dni chodzi zestresowana i nie może spać.

Zastanawia się kto mógł porwać jej kochane dziecko.Zaczęła wymyślać co mogą mu teraz robić może go torturują?! Dają mu jakieś narkotyki?!Gwałcą go?! Zestresowana kobieta nie wiedziała co ma zrobić.Zgłosiła już sprawę na policję jednak oni nic tylko siedzą.

Inko ze zmęczenia poszła do sypialni i usiadła na łóżko.

Nawet nie zauważyła , a już zasnęła z łazami w oczach.

||Izuku||

Poczułem jak ktoś szturcha mnie w ramię.Powoli uchyliłem oczy i spojrzałem na postać stojącą obok mnie.Był to ten sam mężczyzna , który przeszedł wcześniej.

-Chodź nie mam całego dnia.
-yhm.-odpowiedział chłopak

Powolnym krokiem udaliśmy się w już znane mi miejsce.

Wiedziałem co mam robić więc stanąłem na platformę a jacyś ludzie przypięli mi sznury i łańcuchy do rąk i nóg.

Jednak coś przykuło moją uwagę tym razem założyli mi też pas na szyję.
Kiedy skończyli to włączyli maszynę i znowu poczułem ten ból.Znowu poleciały mi łzy.Trzymałem się jakoś i nie zemdlałem , ale strasznie mnie wszystko bolało.
Jacyś faceci zanieśli mnie do ciemnego pokoju i tam zostawiali.

Po chwili usłyszałem jak ktoś wchodzi.Do pokoju wszedł mój pan.

-Witaj 217 mam dla ciebie zadanie.
-Jaki...

Nie zdążyłem dokończyć a dostałem bardzo mocno w twarz.

-Mówiłem , że nie wolno ci odzywać się bez pozwolenia!
-...
-A teraz trzymaj.

Pan rzucił mi coś pod nogi.

Kiedy zobaczyła co to jest to łzy zaczęły mi się lać po policzkach.Był to bardzo ciężko ranny szczeniak.Nie wiedziałem co mam robić.Chwyciłem go i zaczęłam coraz głośniej płakać.Po chwili moje włosy i skrzydła nabrały koloru białego i zaczęły świecić.

Zauważyłem , że szczeniak powoli otwiera oczy i zaczyna merdać ogonem.

-Dobrze się spisałeś 217-powiedział młody mężczyzna.-Zabierzcie go z tąd!

Przyszli jacyś dwaj chłopi i zabrali Izuku do jego pokoju.

————————————————————————
Hej wszystkim!!!!
Mam nadzieje , że ten rozdział się spodobał!
499 słów

Nie zostawię cię już//Bakudeku//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz