★V★

176 18 23
                                    

Per. Quackity

Śedziałem i Grałem se w Mc gdy usłyszałem jak ktoś wchodzi do domu i się kłuci. Wstałem od biurka i wychyliłem głowę żeby zobaczyć kto to był. To mój przyszywany ojciec i matka.

- DOBRA MOŻESZ ZOSTAĆ ALE JEŻELI ALEX POWIE MI ŻE PODNIOSŁAŚ CHOCIAŻ NA NIEGO GŁOS TO WYPIERDOLE CIĘ Z TĄD NA ZBITY PYSK!- słuchałem jeszcze tej kłótni gdy Artur gdzieś wyszedł a moja Matka do mnie podeszła

- jak jeszcze coś mu nagadasz albo powiesz że coś Ci robie to nie żyjesz rozumiesz gnoju?!- sknąłem głową na tak żeby nie zdenerwować demona jeszcze bardziej.

Postanowiłem jednakże że pójdę do szkoły pomimo tego że nie było mnie na 3 lekcjach ale wolałem być już tam niż siedzieć z demonicą w domu sam na sam.

W szkole dostałem ochrzan za to że nie było mnie na 3 lekcjach ale usprawiedliwiłem się tym że byłem u lekarza ale Nauczyciele i tak na mnie się darli. Na jednej z przerw zobaczyłem Wilbura gadającego z jego znajomymi chciałem z nim pogadać ale jakbym podszedł miałbym ostro przejebane więc zmieniłem kierunek i szedłem w odwrotną stronę

Skip time 3 tygodnie później

Ostatni czasy zauważyłem że coraz to mniej gadam z Wilburem i Tommym że tracę moich jedynych przyjaciół strasznie mi na nich zależało ale nie miałem odwagi do nich zagadać bo ciągle się kręcili wokół osób które by mnie zlały nie na żarty.

Wracając do domu zatrzymał mnie Will pytając się czy nie mogli się dziś spotkać około 18³⁰ zgodziłem się bez zastanowienia

Do domu wróciłem zadowolony jak nigdy. Od razu poszedłem spytał się Artura czy bym mógł się spotkać z Willem chłopak się zgodził bez wachania.

Gdy spojżałem na zegarek była równo 18 zdziwiło mnie to jak czas szybko uleciał postanowiłem już się ogarnąć i iść bo do parku kawałem drogi mam.

Gdy przyszedłem do wyznaczonego miejsca widziałem czekającego Willa

-hejo co chciałeś?- spytałem podchodząc

- hej Alex mam ważną sprawę do ciebie-

- jaką?-

- bo jest jedna osobą którą kocham ale wiem że ta osoba mnie nie I nie wiem jak to jej powiedzieć pomożesz mi?-

- umm... nie wiem w sprawach miłosnych jestem do kitu-

- Quackity błagam pomóż!-

- no Dobra dobra nie gryź chociaż-

- nie jestem tobą żeby wszystkich gryść- uśmiechnąłem się sztucznie

- a powiesz mi chociaż kto to jest?-

- tego powiedzieć ci nie mogę potem się dowiesz-

- wypchaj się-

Po długiej konwersacji z Willem wróciłem do domu. Nie zdążyłem zdjąć butów a już dostałem od niego wiadomość

Willburek👌👌

Hej Alex mam pytanie

Kaczuszka❤
Boże toż niedawno
Się widzeliżmy
Nie mogłeś wtedy
się zapytać?

Wilburek👌👌
Nie bo teraz se o tym
Przypomniałem
Ale wracając to moje
Pytanie to:
Czy jak powiem tej
Dziewczynie dokładnie
Co czuje to mogę poczuć
się lepiej?

Kaczuszka❤️
Miejmy taką nadzieję
Ale nie mogę ci tego
Zaoferować w 100%

Po tym położyłem się na łóżku i poczułem jakby coś wemnie pękło dlaczego? Przecież nie kocham Wilbura prawda? Nie rozumiem tego ( a ja nie rozumiem co ja pisze) nie mogę go kochać nie jestem gejem! A może? Kurwa przestań! Ja pierdole

_________________śemaneczko________________

Jak tam życie?

<506 słów>

¿Za Młody? &lt;Quackbur&gt; Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz