★VI★

155 15 29
                                    

Per. Quackity

Śedziałem przy biurku grając od niechcenia w Mc łzy w ciągu dalszym spływały mi po policzkach chciałem zapomnieć o tym że Will znalazł se jakąś dziewczynę nagle zauważyłem że napisał do mnie Tommy

Tommypająk 🕷🕷

Ej stary możesz do
mnie przyjść na
chwilę sprawę mam
Ważną bardzo

Kaczka🦆🦆
No spoko będę za
jakieś 30 minut ok?

Tommypająk 🕷🕷

Jasne poczekam

Po tym wyłączyłem komputer i zacząłem się ogarniać bo mam daleko do Tommiego. Gdy w końcu doszedłem do domu szczura zadzwoniłem dzwonkiem i w mgnieniu oka otworzył mi drzwi Tommy

- wow nigdy tak szybko nie otworzyłeś mi drzwi-

- Czekałem na ciebie przez te pół godziny pod drzwiami ok?-

- XD serio? Jesteś pojebany-

- wiem dobra chodź szybko-

~Skip time~

Po tym jak pomogłem temu debilowi w zmontowaniu filmu miałem już iść do domu gdy nagle zatrzymał mnie Will

- hej Quack możemy porozmawiać?-

- no pewnie-

Podszedłem do Willa a ten pociągną mnie do swojego pokoju

- Alex czy na pewno to co mi napisałeś zadziała na tą dziewczynę?-

- boże ile razy mam Ci mówić że tak! Ty jesteś debilem czy może czymś jeszcze bardziej ułomnym?-

- STRESUJE SIĘ OK? Mam zamiar powiedzieć to za kilka dni i wiesz strasznie się stresuje-

- ehhh... rozumiem ale wierzę w to że ci się uda-

- też mam taką nadzieję-

- jak to zrobisz będziesz musiał mi to wszystko opowiedzieć ok?-

- jasne i cieszę się że w końcu se kogoś znalazłem-

- ja też się ciesze z twojego szczęścia- chuja prawda chcę z tąd wybiec i się rozpłakać na dobre

- dobra ja już muszę się zbierać papa-

- pa! Miłej drogi- nic już nie odpowiedziałem poszedłem się ubrać i jak najszybciej wyjść i wrócić do domu

Gdy wróciłem do domu było tylko gorzej Matka zaczęła się na mnie drzeć że wracam tak późno i tym podobne Artura nie było bo pracował do naprawdę późnych godzin

Nie słuchając dalej wrzasków matki poszedłem do pokoju zamknąłem się na klucz i zacząłem ryczeć. Chciałem aktualnie zniknąć z tego świata. Ryczałem przez jakieś kilka dobrych godzin bo gdy spojrzałem na zegarek była 03²¹ wstałem przebrałem się w piżamę i położyłem się spać wiedziałem że już nie wstanę rano do szkoły więc nawet nie włączałem zegarka.

Rano

Gdy wstałem była 09³⁷ wiedziałem że będę mieć opieprz od matki kiedy wróci do domu i zobaczy nie obecności ale aktualnie miałem to gdzieś poszedłem do kuchni robiąc sobie coś do jedzenia (płatki z mlekiam) podczas jedzenia odpaliłem telefon i zauważyłem milion wiadomości od Tommiego i Wilbura wiedziałem dokładnie czego będą dotyczyć więc nawet uch nie odczytywałem i nie odpisywałem olałem to. Po zjedzeniu poszedłem do łazienki się ogarnąć gdy spojrzałem w lustro zauważyłem że mam spuchnięte i czerwone oczy włosy miałem porozwalane w każdą stronę świata w skrucie wyglądałem jak siedem nie szczęść albo jak przyjaciel wesołego diabła. Szybko jakoś ogarnąłem twarz a z włosami nawet nie próbowałem walczyć bo wiedziałem że mi się to nie uda więc założyłem poprostu czapkę. Nie wiedząc co robić włączyłem komputer I Grałem w Mc. Próbowałem zapomnieć o Willu ale nie wychodziło minto jakoś najlepiej


_________dzień dobry/dobry wieczór________

Jak tam życie żyjecie? Rozdział się podobał?

I chciałbym zauważyć że to 6 rozdział I jeszcze nie są razem cud po prostu umnie to nie spotykane

<508 słów>

¿Za Młody? &lt;Quackbur&gt; Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz