ROZDZIAŁ 17 - Cieszę się, że wróciłaś, kochanie

235 19 0
                                    

Obudziło nas łomotanie do drzwi. Ramię Hop'a skręciło się konwulsyjnie wokół mnie i podniosłam głowę z miejsca, w którym leżała na jego klatce piersiowej, by spojrzeć na drzwi.

„Otwórz te cholerne drzwi, bracie!"

O Boże.

To był Tack.

I brzmiał na naprawdę, naprawdę wściekłego.

„Kurwa" - mruknął Hop.

„Kurwa, teraz!" - krzyknął Tack.

„Kurwa" - powtórzył Hop.

„Och, jejku" - wymamrotałam.

„To nie jest to dobry czas!" - Hop wrzasnął.

„Otwórz lub je wywalę!" - krzyknął Tack i poczułam, że moje oczy się rozszerzają. Nigdy nie słyszałam, żeby Tack był taki zły.

„Och, jejku" - szepnęłam.

„Kurwa" - burknął Hop, wpadł na mnie, pocałował mnie szybko, po czym wytoczył się z łóżka.

Tack walił w drzwi.

Hop rzucił mi swoją koszulkę, a ja ją naciągnęłam, kiedy wciągnął dżinsy i podszedł do drzwi.

„Jezu, bracie, ostudź to! Kurwa! Idę!" - Hop wrzasnął, dotarł do drzwi, odblokował je i otworzył. Miałam koszulkę termiczną do pasa, naciągałam ją i patrzyłam, jak Hop cofa się szybko, bo Tack się władował do środka.

Tack krzywił się na mnie w łóżku przez nanosekundę, po czym jego głowa odwróciła się w stronę Hop'a.

„Poważnie?" - zapytał - „Właśnie skończyłem radzenie sobie z tym gównem Tabby, a ty, inny brat, śpisz z moją drugą dziewczyną w... pieprzonym... sekrecie?"

Jak słodko. Bardzo mi się podobało, że byłam jego drugą dziewczyną.

„Tack, oddychaj, bracie, i daj mi chwilę na wyjaśnienie" - stwierdził spokojnie Hop.

Tack wskazał na mnie - „Ma bałagan w głowie. Wchodzisz w to, kiedy jej głowa jest pomieszana?"

„Moja głowa nie jest pomieszana" - wtrąciłam i Tack odwrócił się do mnie.

„Kochanie, jesteś w moim sercu, wiesz o tym, więc bez obrazy, ale masz rację, nie jest pomieszana. Jest popieprzona."

Och, łał. Byłam w jego sercu.

„Tack, posłuchaj mnie" - Hop zwrócił na niego uwagę Tacka, a Tack przeniósł wzrok na Hop'a - „Jest powód, dla którego trzymaliśmy to w tajemnicy, dobry, którego nie wyjaśnię, ponieważ należy do Lanie i ona może to wyjaśnić, jeśli zechce. Musisz teraz wiedzieć, że to jest prawdziwe" - stwierdził w chwili, gdy zadzwonił telefon z mojej torebki.

„Lepiej, kurwa, żeby było prawdziwe, bracie. Znam cię. Wiem, że nie ściągnąłbyś gówna na mnie, Rudzielca, Lanie, ale nie wiem, dlaczego to cholerny sekret" - odparł Tack.

Podciągnęłam się na kolana, by dosięgnąć boku łóżka, gdzie była moja torebka, złapałam ją i wyjęłam telefon, podczas gdy Hop odpowiedział - „Lanie miała kilka rzeczy do uporządkowania i pomyślałem, że powinniśmy się na tym skupić bez rozpraszania się z zewnątrz."

To była moja prośba, aby zachować to w tajemnicy, ale Hop tak to ustawiał, że, gdyby się nie powiodło, wziąłby to dla mnie na siebie. Czułam ciepło w środku, myśląc, że to miłe, wciąż czując ciepło Tacka nazywającego mnie swoją dziewczyną (niezależnie od tej napiętej sytuacji; wiedziałam jednak, że Hop to załatwi), gdy przykładałam telefon do ucha.

Masz w sobie ogieńOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz