🍋🚹Macaque🚹🍋

176 5 4
                                    


Y/N pov*

Praca jaką wykonuje może nie należy do najbardziej godnych uwagi ale przynosi zyski. Wiele osób jest zainteresowanych zwłaszcza gdy robisz jako jeden z niewielu mężczyzn który pieprzy się dla pieniędzy. Zwykle mówi się o kobietach ale owszem zdarzają się tacy jak ja. Praca może nie jest super ale zarabiam i to się liczy.

Jak codzień ubrałem się w wygodne ciuchy zanim wyszedłem na spacer.
Każda mała trasa była jak codzień zaplanowana bym rozchodził wszystkie bóle i ćwiczył kondycję na kolejne zlecenia.

3 os pov*

Macaque wił się w swoim gniazdku załamując się z powodu świadomości tego że jego okres godowy rozpocznie się lada moment. Od czasu odkrycia internetu wojownik mógł łatwiej zdobywać niektóre rzeczy. Przeglądał aktualnie strony z pomocą dla demonów w upale aż ujrzał stronę która go zaskoczyła.
- Męskie dziwki? - wpatrywał się w telefon zakłopotany. Po chwili jednak kliknął. Cóż, mówiąc wprost mityczna małpa lubi mężczyzn. Przeglądając pokolei zastanawiał się nad wyborem kogoś z nich by móc zdobyć partnera seksualnego na ten tydzień.

Wszyscy wydawali się niepełni aż ujrzał twoją postać i wiedział. Szybki telefon do firmy ustalenie płatności i gotowe. Cały tydzień z twoją osobą. Stanowczo kosztuje to małpę więcej niż powinno.

Y/N pov*

Podczas spaceru dostałem telefon w sprawie pracy i chętnego klienta. Tydzień to dużo czasu, zwłaszcza gdy opłacił każdą minutę tego tygodnia z tobą. Brzmiało to jak coś cholernie niekomfortowego. Niestety musiałem się zgodzić. Ruszyłem do domu się spakować by chwilę potem ruszyć na adres klienta. 

Była to jakaś sala treningowa przypominająca jakoś wytwórnie. Przynajmniej po pierwszym spojrzeniu. Zbliżając się usłyszałem jęki. Zapukałem bojąc się co raz bardziej. Nagle ktoś otworzył i zdziwiłem się bardzo.
- Hej, jestem six-eared Macaque- powiedział podając mi świeżo umytą rękę na powitanie. Złapałem ją i sam zwróciłem się z podobnym powitaniem:
- Y/N miło mi. Myślę że dobrze spędzimy ten tydzień- powiedziałem, a demoniczny mężczyzna zaprosił mnie do środka. Nie mogłem oderwać wzroku od demonicznej postury która mnie interesowała. Jasne pieprzyłem się z demonami ale zwykle ich cechy nie były takie... futrzane.

Gdy rozgościłam się nadszedł czas na nietypową rozmowę.
- Sądzę że zapewne nie raz widziałeś demona w okresie godowym- stwierdził wpatrując się we mnie.
- Ym... nie. Nie wiem nawet co to takiego - powiedziałem prawdę- Czy to wogóle ma związek z moją pracą. Szczerze wolałbym mieć to już za sobą. -  dodałem trochę ostrzej.
- No tak racja. Raczej twoi klienci pieprzą i znikają. Cóż okres godowy innaczej zwany upałem występuje u demonów tak samo jak u zwierząt. W takim momencie zwykle spędza się czas z partnerem lub partnerką. Oczywiście nie na spędzaniu miło czasu tylko na pieprzeniu do rozpuku. Ja jestem demonem który nie posiada partnera, więc tu wkraczasz ty. Na tydzień posłużysz jako mój partner potem rozejdziemy się jakby nic się nie stało. Oczywiście cały twój czas zostanie opłacony.- wyrzekł zaś ja skinąłem głową na znak zgody.

Chwilę potem byliśmy w sypialni na środku której było gniazdo wokół którego była woda i jedzenie. Zacząłem delikatnie powoli rozbierając demoniczną małpę. Futro które posiadał  było bardzo miękkie. Powoli moje ręce powędrowały do miejsca które widywałem tak często że nie dziwiło mnie już nic. Zdjąłem dolna partie ubrań Macaque i sam szybko pozbyłem się własnej części. Złapałem za przyrodzenie mężczyzny powoli poruszając ręką w górę i w dół. Cień bohatera jeczał pod moim dotykiem gdy ja jak gdyby nigdy nic wykonywałem swoją pracę teraz obejmując jego kutasa moimi ustami.

Z czasem dawało się przyzwyczaić ale zawsze nie czułem się dobrze robiąc gałę komukolwiek. Moje ruchy stawały się coraz szybsze a ręka Macaque trzymała moją głowę gdy wojownik jęcząc i odchylał swoją własną z przyjemności. Gdybym się skupił mógłbym usłyszeć swoje imię z ust małpy. Parę chwil później skończył w mojej buzi a ja przełknąłem beż większego problemu lepką ciecz.

Teraz rozpoczynała się tak zwana kulminacyjna część programu. Wojownik zaczął mi zostawiać malinki gdy dotykałem jego wyjątkowej klatki piersiowej. Chwilę potem bez wachania włożył we mnie swego kutasa i zaczął się poruszać. Gdy spojrzałem na twarz demona widziałem tylko porządnie które najwyraźniej przejęło kontrolę nad postacią. Pomimo to cholernie go pragnąłem. Jego postura była gorąca i bardzo mi się podobał. Jęki zwykle udawane przeradzały się w prawdziwe zwłaszcza gdy uderzał w prostatę. Ruchy dokładne ale ostre zaś inne chwilę potem delikatne i ciepłe.
- Macaque ja zaraz dojdę- jeknąłem czując jak mój kutas zaraz eksploduję. Mężczyzna jednak nie zwracał uwagi tylko szeptał pod nosem moje imię.

Chwilę potem doszedłem lecz wojownik nie przestał dopóki sam nie skończył. Wtedy magicznie otrząsnęła się z transu poddał mi wodę i pozwolił napoić się przed następną rundą i następną i tak do końca tygodnia.

Po tygodniu ledwo dałem radę wyjść lecz demon pomógł mi i przeprosił za takie komplikacje oraz zaoferował kolejne spotkanie już z mniejszą ilością pieprzenia bym mógł chodzić i siedzieć.

--------------
Dla Molwinakulka

Mam nadzieję że się podoba Wielkanocny oneshot.

Zachęcam do komentarzy i opini :>

Monkie Kid OneshotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz