Reader pov*
Parę lat temu poznałam MK i Mei to super zespół i w dodatku w moim wieku. Pamiętam jak dziś jak w Arkadach spytali mnie czy chce z nimi zagrać. Brakowało im trzeciej osoby, a mi towarzystwa. Zabawa była super tego dnia, a potem już poszło z górki. Staliśmy się najlepszym trio wszech czasów. Był tylko jeden problem który sprawia że boję się bo mogę ich stracić.
Pokochałam MK.
Najpierw myślałam że to jakieś chwilowe ale jednak nie. Następca bohatera wyciągnął magiczny kostur i jako super bohater sprawia że podoba mi się jeszcze bardziej. Uwielbiam słuchać jak opowiada o treningu z mentorem. Teraz jednak starałam się unikać Mei i MK bo by mnie znienawidzili jeśli by się dowiedzieli.
Czat grupowy
Monkie kid: Hej co powiecie na Arkady dzisiaj wieczorem? Strasznie mi się nudzi ;-;
Dragon girl: MK jasne że tak mega pomysł!!! :0
Nick Reader: Wybaczcie odpadam odwiedzam rodziców :<
Monkie kid: O nie! Dlaczego znowu nie możesz? Uwielbiam grać w trio :'<
Dragon girl: Daj znać jak będziesz wstanie wyjść. Czekamy na ciebie
Poczułam ukłucie żalu czytając wiadomości. Czemu musiałam się zakochać. MK wiele by zrozumiał ale to... napewno by mnie po tym zostawili. Poczułam jak wymioty podchodzą mi do gardła. Pobiegłam do łazienki która była tuż obok mnie. Gdy było już po wszystkim zauważyłam że zwymiotowałam krwią. Szkarłatna ciecz lekko lepka była teraz we wnętrzu toalety.
- Chyba powinnam iść z tym do lekarza - wyszeptałam pieczącym gardłem. Ruszyłam po szklankę z wodą łapiąc i wypijając duszkiem.Postanowiłam zrobić kolację. Zrobiłam (u/j - ulubione jedzenie) po czym siadłam i zaczęłam jeść. Nagle poczułam jak piecze mnie klatka piersiowa oraz dopada straszliwy kaszel. Próbowałam jakby odkaszlnąć coś co utknęło w przełyku. Po 3 minutach wyplułam płatek. Był to czerwony płatek w pomarańczowe łaty. Zatrzymałam go by pokazać go lekarzowi. Sen był najlepszą opcją w tym momencie.
MK pov ten sam dzień*
Wstałem rano i ruszyłem się by jak najszybciej dotrzeć na trening nie wkurzając Pigsy'iego. Poza dzisiejszym treningiem planowałem porozmawiać z mentorem na temat moich uczuć do Y/N. Chwilę później już byłem na FFM.
- MK dobrze cię widzieć kolego - wykrzyczał Wukong na mój widok.
- Cześć Monkey King- wyszczerzyłem się na widok mędrca.- To najpierw trening a potem mały maratonik?- spytałem, a on przytaknął. Potem już tylko zabraliśmy się do treningu. Podczas przerwy wyciągnąłem telefon by napisać wiadomość
Czat grupowy
Monkie kid: Hej co powiecie na Arkady dzisiaj wieczorem? Strasznie mi się nudzi ;-;
Dragon girl: MK jasne że tak mega pomysł!!! :0
Nick Reader: Wybaczcie odpadam odwiedzam rodziców :<
Monkie kid: O nie! Dlaczego znowu nie możesz? Uwielbiam grać w trio :'<
Dragon girl: Daj znać jak będziesz wstanie wyjść. Czekamy na ciebie
CZYTASZ
Monkie Kid Oneshots
AdventureDobra ryzyk fizyk. Witam w Oneshotach z monkie kid przyjmuje zamówienia na dowolne shoty ale nie pogardzę nakreśleniem.