tres

185 9 2
                                    

Mając jeszcze zamknięte oczy zaczelam szukac po omacku butelki z woda. Gdy jej nie znalazłam otworzyłam oczy i przekręciłam głowę w prawo w celu namierzenia jej.

Ale chwila, który dzisiaj jest. I ktora jest godzina.

Potrzebowałam chwili na przypomnienie sobie ostatnich wydarzeń. Projekt u aurory, wiec dzisiaj musi byc czwartek.

Chyba zaspalam.

Szybko podniosłam sie do siadu i chwyciłam w rękę telefon. Ekran wyjaśnił sie ukazując 7:10.
Japierdole zaspalam. Mam dzis na 8:10, jeśli zdążę na autobus przyjde na lekcje spóźniona tylko piętnaście minut. Ale w sumie, bez sensu sie spieszyć, i tak nie zdążę napisać sprawdzianu, wiec nie ma po co isc na ta lekcje.

-a no tak, zapomniałam, ze mieszkam na zadupiu i kolejny autobus mam dopiero o dziewiątej. - mruknelam sama do siebie.

Pospiesznie zaczelam sie ubierać. Założyłam za duże jeansy i biała bluze. Szybko poszłam do łazienki zeby sie pomalować. Nie ma szans ze wyjdę z domu bez makijażu, dzieci sie beda mnie bać.

Nie często zdarza mi sie zaspać. Raczej tylko wtedy gdy ide do pracy po lekcjach. Pracuje w kawiarni na zlecenie. Nie ide tam często, najczęściej w weekendy i może dwa, trzy razy w tygodniu. Nie zarabiam tam dużo, raczej tyle, żeby kupić sobie cos do ubrania w lumpie, dołożyć sie troche do czynszu, a resztę odłożyć na studia. Resztę czyli maksymalnie sto, może dwieście zlotych.

To mało patrząc na to że chce sie przeprowadzić i pójść na prywatną uczelnię. Za rok piszę maturę, aktualnie jestem w trzeciej klasie liceum i jakos sobie radzę. W poprzedniej klasie zdobyłam nawet stypendium, które w większości przeznaczyłam na leki dla mojej siostry ponieważ miała zapalenie płuc, a państwo nie finansuje takich rzeczy.

Zebrałam się w piętnaście minut i zostało mi tylko pięć zeby dostać sie na przystanek, wiec pojechałam na niego na desce. Przy okazji odpalilam sobie papierosa. Gdy przyjechałam autobus stał juz na przystanku, pospiesznie do niego weszłam i zajęłam randomowe miejsce przy oknie.

Boze, po lekcjach musze isc do aurory robic te zasrane zdjęcia. Mam juz dosc towarzystwa bogaczy. Przez cały wczorajszy pobyt u dziewczyny jasno dało sie zauważyć ze max i brunetka maja nas za margines społeczny.

Ciekawe po czym to stwierdzają. Dosłownie nawet nas nie znają, to jest nasza pierwsza interakcja od początku liceum. Jedyne na czym mogą polegać to plotki. Jeśli oceniasz kogos przez pryzmat tego, ze ktoś ci cos o nim powiedział, to dorośnij.

***

Gdy przyszłam do szkoły zostało piętnaście minut do końca lekcji. Stwierdziłam ze nie bede juz wchodzić do klasy tylko przeczekam do przerwy.
Usiadłam na ławce pod sala i czekałam. W uszach miałam słuchawki, z których rozbrzmiewała moja ulubiona piosenka eminem - sing for the moment.

Kocham eminema. Zaczelam go słuchać przez ojca jakoś dziesięć lat temu. Odkąd pamietam ojciec był jego wielkim fanem. Miał wszystkie jego płyty i pełno plakatów, które teraz przejęłam ja. Kiedys często słuchaliśmy jego piosenek w samochodzie i je śpiewaliśmy, but not anymore.
Ojciec myśli, ze juz go nie słucham.

Drzwi do klasy otworzyły sie a jako pierwszy wyszedł adrian, który gdy mnie zauważył przyszedł mnie przytulić. Mimo, ze zawsze wystawiam do niego tylko rękę aby zbić pione on zawsze przyciąga mnie do uścisku. Nie lubie sie przytulać, robie to tylko z najbliższymi ludźmi i nie rozumiem osob które witają sie tak nawet z ramdomami których nie znają.

-przez to ze nie przyszłaś nie miałem od kogo ściągać - jęknął chłopak - jak dostane dwa bedzie fantastycznie.

-no to może następnym razem sie troche poucz cepie, zamiast liczyć na mnie.

you know me || pedri goznalezOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz