VI

262 30 11
                                    

Dzisiejszego dnia George nie miał ochoty na nic. Chciał tylko leżeć. Cała motywacja do zmiany życia odpłynęła. Nie pomagała depresyjna pogoda na zewnątrz. George nie lubił gdy pada deszcz, głównie przez to jest taki rozleniwiony. Czuł że ten dzień nie będzie lekki. Niechętnie wstał z łóżka i zszedł na dół aby ponownie sie położyć lecz tym razem na kanapie, włączył jakiś film i zrobił sobie kanapki. Wkońcu po jakiś 30 minutach ogladania usnął.

-George? George jesteś tu?- głos wydawał sie bardzo znajomy.

-Dream? To ty?

-George mam cie- Bruten nie mógł uwierzyć w to co widzi. Przed nim stał Dream. To był naprawdę on.

-D-Dream co ty tu-

-Goerge tak bardzo tęsknię za tobą...

-Dlaczego? Dlaczego Dream?

-George ja..

-Jesli mnie kochałeś to dla czego to zrobiłeś?

-przepraszam. Ja nie mogłem

-...

-Jest jedna rzecz którą chce ci powiedzieć

-Słucham.

-George nieważne co by sie działo proszę nie poddawaj się. Nie chce abyś skończył tak jak ja. Pamietaj ze ja zawsze z góry cie obserwuje i bardzo się cieszę ze wracasz do normalności.

-Dream ja nie wiem co mam powiedzieć.

-powiedz to co cii lezy na sercu. Obawiam sie że nie mamy dużo czasu.

-Ja za tobą tak strasznie tęsknię. Dream ja cie kocham. Rozumiesz. Jedyne czego potrzebuje to ciebie i....

W tym momencie brunet się obudził. Przez chwilę nie wiedział co sie dzieje, nie widział czy to było naprawdę. Był bardzo zawiedziony że to tylko sen. Tak bardzo chciał aby ten sen trwał wiecznie. Pierwszy raz od 4 lat rozmawiał z Dream'em. Tak bardzo mu tego brakowało. Niestety nie zdążył powiedzieć mu wszystkiego, pierdolony sen się skończył. Czemu w takim momencie? Miał nadzieję że gdy wieczorem położy sie do łóżka znów spotka Dream'a. Tak bardzo chciał go znów usłyszeć.

W oderwaniu myśi zawsze pomagał mu pamiętnik. Zabrał sie za czytanie.

Strona 60

20.07.2019

"Jeszcze trochę musze wytrzymać. Zaniedługo zniknę z tego świata na zawsze. Tak bardzo nie moge się doczekać. Jednak z drugiej strony nie chce zostawiać moich przyjaciół i George'a... Nie chce aby był tu bezemnie. Nie chce aby został sam na tym okropnym świecie, lecz ja juz podiąłem decyzję. Nie dam rady dłużej. Chce aby ten pamiętnik po mojej śmieci trafił do George'a. Jeśli to czytasz to przepraszam.
Bardzo cie kocham ."

Było to jakieś 3 miesiące przed samobójstwem Dream'a. Miał juz wszystko zaplanowane i nikt niczego sie nie domyślał. Albo wszyscy byli tak ślepi ale Dream byl bardzo dobrym aktorem. George znów sie popłakał. Przypomniał sobie co powiedział do niego blondyn we śnie.

"Zawszę z góry cię obserwuje"

Dream zawsze był przy nim. W każdej chwili. Widział wszytko, to jak George po nocach płacze, jak się użala nad sobą. To wszystko było tak bardzo absurdalne. George juz nie wiedział czy to wszystko dzieje sie naprawdę czy moze jest to jakiś jebany sen. Kręciło mu sie strasznie w głowie. Ledwo wszedł na górę. Położył sie do swojego łóżka i momentalnie usnął.

pamiętnik samobójcy | DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz