XII

198 22 4
                                    

Do domu wrócił dopiero rano. Świetnie sie bawili i oczywiście nie zabrakło alkoholu. George nie żałował na nich pieniędzy. Dziś wieczorem miał wyjechać do rodziców, wkońcu. Bardzo nie mógł sie doczekać aż stąd wyjedzie.

George spał do 13⁰⁰ gdy wstał był w cholerę głodny, ale lodówka pusta. Nie chciało mu sie nigdzie wychodzić więc postanowił że nic nie zje. I tak wsumie nie miał zabardzo na nic ochoty. Ubrał się w luźne ciuchy i usiadł przy komputerze. Tak właśnie spędził 2 godziny które minęły jak 2 minuty. Teraz głód zjadał go od środka, musiał wkońcu coś zjeść. Stwierdził że zamówi pizze, było to najprostsze rozwiązanie. Powiedział sobie że zakupy zrobi jak wróci.

Zjadł pizze i zaczął pakować resztę rzeczy do walizki. Za 2 godziny wyjeżdża i chciał być pewny że wszystko wziął. Z nudów zaczął sprzątać swój pokój bo był dosyć zaniedbany. Ściągał zasłony które musiały iść do prania i zaniósł do łazienki, nie opłacało mu się już robić prania. Gdy wyjrzał przez okno zauważył tych "przyjaciół Dream'a" humor odrazu mu się popsuł, zdenerwował sie i postanowił że wyjdzie do nich pomimo tego że się bał. Szybko zszedł na dół i wyszedł przez dom, grupa ludzi odrazu pośpiesznym krokiem odeszła. Było oczywiste że czegoś szukają. George'owi nie pozostało nic inngo niż wrócenie do sprztania, nie chciał sie juz zamartwiać.

Wkońcu przyszła godzina wyjazdu, George wcześniej poprosił Lucas'a (jego przyjaciela) aby przypilnował dom na czad jego nieobecności. Miał codzinnie zaglądać i właśnie teraz podjechał po klucze. George przekazał mu klucze i chwilę gadali, brunet uprzedził Lucas'a przez pewną grupą ludzi którzy obserwują jego dom. Gdy wszystko wyjaśnił pożegnali sie i George pojechał.

Droga do jego rodzinnego domu trwała ponad godzinę. George nie lubił długiej podróży samochodem. Będąc prawie u celu zatrzymał sie na stacji po picie. Wsiadając do samochodu upewnił się że ma ze sobą pamiętnik, naszczęście był. Odkąd się zgubił brunet ma ciągle sie boji że poraz kolejny to sie stanie.

Wkońcu dotarł na miejsce, jego siostra odrazu wybiegła z mieszkania aby sie z nim przywitać. Bardzo kochała swojego brata, zawsze nie mogla się pogodzić z tym że George już jedzie do siebie po świętach itp.
Przywitał sie z rodzicami i wszyscy weszli do środka. Na stole w kuchni stało ulubione ciasto bruneta, szarlotka. Jego mama zawsze ją robiła gdy George przyjeżdżał.

Przepraszam za tak krótki rozdział ale obiecuję że w następnych będzie działo sie dużo.

Btw dziękuję za tyle wyświetleń.

Mam nadzieję że książka sie wam podoba.

pamiętnik samobójcy | DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz