IX

250 27 3
                                    

Ten dzień dla George'a nie zaczynał sie dobrze. Za oknem lało i odrazu było wiadomo że nic mu sie nie będzie chciało robić. Była jednak rzecz której nie skończył. Było to przeszukiwanie domu Dream'a. Przypomniał sobie że przecież tego nie dokończył a mogły zostać tam ciekawe rzeczy. Jednak miał na to cały dzień więc położył sie jeszcze na "minutkę".

Wstał po 13⁰⁰ i okazało się że przestało padać. Na tą wiadomość humor bruneta sie poprawił. Wstał z łóżka i zrobił to co zwykle. Zjadł coś i sie ubrał, bardzo banalne. Wsiadł do samochodu i pojechał. Gdy był u celu, szybko wysiadł z samochodu i wparował fo mieszkania. Poszedł do pokoju Dream'a kontynuować szukanie. Dokończył przeszukiwać biurko, w którym nie było niczego istotnego. Zostało jeszcze kilka szafek w łazience i kuchni.

Pierwsza szafka w kuchni skrywała w sobie kilka zdjęć jego i blondyna. Oczywiście zabrał je bo innej opcji nie było. Druga jednak była zamknięta, jak zwykle. Jak tylko Goerge sie tu wprowadził była zamknięta. Brunet zawsze był ciekawy co sie w niej znajduje, ale nigdy o to nie zapytał Dream'a. Teraz, po tylu latach wkońcu musiał sie dowiedział co sie tam znajduje. Pomyślał że następnym razem jak tu będzie weźmie ze sobą coś, co pozwoli mu otworzyć tą przeklęta szafkę.

Przeszedł do trzeciej, ostatniej szafki. Było w niej mnóstwo zbędnych rzeczy. Pośród tego wszystkiego leżał naprawdę niewielki notes, Goerge nie zastanawiając sie chwycił za niego. Był.. pusty, całkiem pusty. George już myślał że odkrył coś fajnego, związanego z Dream'em, ale się mylił. Miał juz zamykać szafkę ale jego uwagę przykuły koperty, zwykle białe. Oczywiście wziął je wszystkie i poszedł do salonu aby je przejrzeć.

Otworzył pierwszą i przez chwilę siedział jakby ducha zobaczył. To były listy z pogróżkami. Czemu blondyn mu o tym nie powiedział? Były to okropne rzeczy.

"Jeszcze tego pożałujesz. Zajebie ciebie i tych całych twoich przyjaciół."

To znajdowało się w pierwszym liście. Było to okropne, jak tak można napisać do człowieka. Bruneta to przeraziło. Dream mu o niczym nie mówił...

Drugi list był nieco bardziej przerażający.

"Nawet po śmierci nie zaznasz spokoju. Jak nie ty to twoi przyjaciele nam za to zapłacą.  Nie odpuścimy dopóki ich nie znajdziemy i nie spałcimy nimi twojego długu. Więc albo ty albo twoi beznadziejni przyjaciele."

George mógł ktoś śledzić (SPOILER, to nie ta grupa ludzi jak coś) Tylko co takiego mógł zrobić Dream? Gdyby powiedział mu o tym napewno razem by sobie poradzili. Co jeśli oni rzeczywiście nie żartowali i szukali jego i reszty przyjaciół Dream'a? George żałował że to przeczytał, reszty nie miał zamiaru kończyć. Był już dobrze wystraszony.

Ten dzień dla bruneta był mocno porąbany. Co te listy miały znaczyć? Znów nie znał odpowiedzi na nic. Miał już powoli tego dosyć, zaczynał żałować że wogole tam pojechał. Nie chciał juz sie wszystkim przejmować i martwić sie o swoje życie. Jedyne czego teraz chciał, to być z Dream'em.

pamiętnik samobójcy | DNFOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz