Leżałam na kolanach blondyna w Twinkie i przeglądałam Ig. Wyświetliła mi się relacja jj'a więc postanowiłam sprawdzić co ten idiota wstawił.
Gdy zobaczyłam nasze wspólne zdjęcie nie mogłam przestać szczerzyć, co jj najwidoczniej zauważył
-co cię tak bawi młoda?.-zapytał chłopak podnosząc kącik ust
-nie ważne maybank
Chłopak próbował wyrwać mi telefon przy czym zaczął mnie łaskotać
-dobra jj, stop proszę!.-powiedziałam błagalnie
-przestanę gdy pokażesz mi z czego miałaś taki ubaw
-obiecuję pokaże tylko przestań mnie łaskotać, błagam!
-weźcie idźcie w końcu do łóżka, a nie obmacujcie się w wanie przy wszystkich.-odparł obrzydzony pope
-racja!!.-krzyknęła kie stojąc obok wana
-zamknijcię się!.-wrzasnąłam śmiejąc się
-myślę, że kiara napewno chciała by zobaczyć twojego małego pope'a.-mówił jj do czarnoskóregk powstrzymując śmiech
-a więc li pokazuj-niech ci będzie, ale chciałabym coś w zamian
-co takiego?.-popatrzył się na mnie blondyn z tym swoim cholernym łobuziarskim uśmieszkiem
-potem ci powiem.-odpowiedziałam cicho tak aby tylko chłopak mnie słyszał
Pokazałam jj jego relacje a ten od razu na mnie spojrzał.
-to był ten powód dla którego tak się uśmiechałaś?
-po prostu urocze to jest
-ty jesteś urocza.-puścił mi oczko chłopak
-tylko wiesz, że nie jesteśmy razem
-a chcesz żebyśmy byli?.-zapytał i znowu patrzył się na mnie TYM wzrokiem
Nie zdążyłam mu odpowiedzieć bo usłyszeliśmy krzyki Sarah i od razu pobiegliśmy zobaczyć co się stało.
Zastaliśmy płacząca Sarah próbującą obudzić JB który zemdlał-john b! Proszę nie zostawiaj mnie.-mówiła dziewczyna całując Johna b w usta
-zadzwońcie po karetkę!!****
Obudziłam się w domku Johna b. Poszłam do kuchni aby napić się wody a w niej zastałam już nie śpiącego jj'a.-oo dzień dobry królewno.-zaczął
-uszanowanie jj
-jak się spało?
-naprawdę cudownie.-powiedziałam sarkastycznie
-mam rozumieć, że w moich ramionach spało ci się bardzo dobrze?.-uśmiechnął się chłopak
Prawie zakrztusiłam się wodą gdy to usłyszałam-spaliśmy razem? W jednym łóżku?
-na to wygląda słodka
-boże.. mam nadzieję że nie chrapałam, prawda?
-nie chrapałaś ale za to wyglądałaś ślicznie.-powiedział jj na co ja lekko się uśmiechnęłam
-a i jeszcze jedno.-jj wstał z krzesła i zaczął się przybliżać do mnie gdy siedziałam na blacie
-nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie w wanie-jakie?.-udawałam, że nie wiem o co mu chodzi
-cytuje "a chcesz abyśmy byli?"
Blondyn jeszcze bardziej się do mnie przybliżył
-a ty byś chciał?.-zapytałam rumieniąc się
-bardzo.-odparł blondyn patrząc mi prosto w oczy
-a więc....
Nie dokończyłam bo blondyn złączył nasze usta. Oddałam jego pocałunek a ten jeździł dłońmi po moich plecach i tali. W końcu zjechał na mój tyłek a ja wydałam cichy jęk w jego ustach.-ej kochani jedziemy do szpitala odwiedzić Johna b, idziecie czy będziecie się dalej lizać?.-zapytała wchodząca do kuchni kiara
-już idziemy, poczekajcie w wanie.-odpowiedziałam gdy razem z jj odklejilkśmy się od siebie
-następnym razem to dokończymy.-odparłam gdy kie zniknęła zza rogu
-chciałaś powiedzieć NAPEWNO to dokończymy.-rzekł blondyn ściągając mnie z blatu
Ubrałam się tak;
I razem z jj'em wyszliśmy z domu JB. Jadąc do szpitala w którym leżał nasz przyjaciel kie i pope cały czas dopytawali się nas czy jesteśmy w związku.
-no to co jesteście razem czy nie?.-spytała kie
Spojrzałam na chłopaka a ten kiwnął mi głową co miało oznaczać tak
-w zasadzie to.. tak jesteśmy razem.-odpowiedziałam z uśmiechem na twarzy
-uu gratuluję przyjaciele
-tylko nie liżcie się za dużo przy nas.-mówił pope
-spokojna głowa.-oznajmił blondyn opierając się o moje ramię
*****
Wchodząc do szpitala powitała nas miła pani która wskazała nam pokój w którym znajdował się John B.
💋
CZYTASZ
Back to home // JJ Maybank and Rafe Cameron
Teen FictionPo 10 latach spędzonych w Portugalii, siedemnastoletnia Lily Wilson wraca do rodzinnej miejscowości jaką jest Outer Banks. Spotyka tam swoich starych znajomych. Nie wie ona jeszcze, że namiesza w głowach dwójce chłopaków👀🤍 [!!uwaga!!] w książce m...