Starałam się wejść do domu tak aby nikogo nie obudzić, niestety nie udało mi się bo klucze upadły mi na podłogę
-kurwa!.-powiedziałam cicho sama do siebie
-a gdzie to się było?.-zapytał mnie ojciec
-em... No u kie byłam, a co?
-u kie?
-no tak
-bo Lucas mówił kompletnie coś innego
-i ty mu wierzysz?
-a czemu nie miałbym uwierzyć własnemu synowi?!.-wrzasnął ojciec
-więc że byłaś z tymi cholernymi płotkami!!-tato ale...
-nie ma żadnego ale, mówiłem ci masz się z nimi nie zadawać!!
-nie rozumiem dlaczego? Oni są mili i normalni w porównaniu do...-nie dokończyłam zdania bo ojciec dał mi po twarzy
-jak jeszcze raz się z nimi spotkasz nie ręczę za siebie!
Uciekłam jak najszybciej do swojego pokoju, zamykając drzwi rzuciłam się na
Łóżko płacząc w poduszkę.Obudziłam się następnego ranka w tych samych ciuchach i makijażu, była sobota więc nie musiałam się nigdzie śpieszyć. Zdarzenia z ostatniej nocy nadal tkwiły w mojej głowie a ślad po uderzeniu ojca nie zniknął. Postanowiłam się umyć i zmyć wczorajszy makijaż.
Po wykąpaniu się ubrałam luźny oversize t-shirt i krótkie przylegające spodenki.
Poszłam napić się wody i zrobić sobie śniadanie. Gdy do kuchni wszedł niespodziewanie Lucas-z kim wczoraj byłaś na plaży?.-zapytał
-nie twój zasrany interes.-opowiedziałam
-przecież wiem, że byłaś z jakimś chłopakiem kto to kurwa był?
-czego nie zrozumiałeś w poprzednim zdaniu co?.-powiedziałam, kierując się do swojego pokoju
-dupek!.-odparłam cichoUbrałam się w wygodne ciuchy które wyglądały tak;
i nie mówiąc nikomu wyszłam z domu.
Szłam przed siebie bez celu aż w końcu zaszłam na plaże. Usiadłam na piasku i odpisywałam znajomym z Portugalii. W oddali usłyszałam znajomy głos, był to jj i john b. Postanowiłam do mój podejść.
-hejka chłopaki.-zaczęłam
-witam panią kierowniczkę.-odpowiedział jj puszczając mi oczko
-hej li.-powiedział John b
-oo idziecie serfować?
-tak, chcesz z nami?.-zapytał jj
-oczywiście! Tylko skoczę po deskę i strój kąpielowy do domu
Nie wspominałam wam ale z jj'em w ostatnich dniach bardzo się do siebie zbliżyliśmy. Blondyn stał się moich przyjacielem, super mi się z nim rozmawiało i jarało zioło. Chłopak był yeż bardzo gorący ale nie chciałam mu jeszcze tego mówić...
Wróciłam do chłopaków już z deską i nałożonym na sobie strojem
-to co idziemy?.-zagadałam
-robimy zakład kto pierwszy spadnie z deski stawia nam kolację.-zaproponował John b
-przygotuj się na serfowanie mi krewetek.- oznajmił jj stając powoli na desce
Nie potrafiłam się na niczym innym skupić niż na podziwianiu jego mięśni, włosów ogólnie całego jj'a.Właśnie przez to pierwsza spadłam z deski
-hahaha lily to ja poproszę krewetki.-mówił uśmiechający się jj
-a ja chcę zupę po tajsku.-powiedział John b
-nie mogłam się skupić na serfowaniu dlatego spadłam
-tak? A co cię rozproszyło?.-spytał jj
Podnosząc kącik ust-nic, nie ważne
-jeśli chcecie coś zjeść lepiej ruszcie tyłki.-wrzasnęłam do chłopaków odchodzącPodjechaliśmy twinkie pod restauracje państwa Carrera. W wanie jarałam pierwszy raz skręta od jj'a i szczerze mówiąc spodobało mi się.
-dzień dobry ślicznotko.-przywitałam się z kie siedzącą przy stoliku
-hejka.-odpowiedziała mi
-mamy duże zamówienie.-zaczął jj
-tak dokładnie li nam stawia kolację.-rzekł John b
-uu a mi też złotko postawisz?.-zapytała kie
-tobie zawsze
Zjedliśmy i porozmawialiśmy trochę po czym dostałam smsa od ojca
Od: tata<3
Wracaj do domu państwo Cameron zaprosili nas do siebie
Od: Lily
Zaraz będę
-było miło ale ja muszę już spadać, widzimy się jutro?.-zapytałam
-oczywiście.-odpowiedział mi John b
-okej, to świetnie Papa
Pov; jj
-ej znacie li od piątego roku życia.-zagaił blondyn
-najwyraźniej tak stary.-rzekł John b
-jak myślicie ma kogoś?
-już widzę co tu się święci, li ci się podoba.-zaśmiała się kie a następnie po niej John b
-hahaha bardzo śmieszne, tylko zapytałem przecież
Pov; Lily
Wróciłam do domu i nacisnęłam klamkę od drzwi z przerażeniem w oczach...
💋
CZYTASZ
Back to home // JJ Maybank and Rafe Cameron
Teen FictionPo 10 latach spędzonych w Portugalii, siedemnastoletnia Lily Wilson wraca do rodzinnej miejscowości jaką jest Outer Banks. Spotyka tam swoich starych znajomych. Nie wie ona jeszcze, że namiesza w głowach dwójce chłopaków👀🤍 [!!uwaga!!] w książce m...