Nowa znajoma

5 1 11
                                    

Nauczycielka zadała nam napisanie wypracowania w ramach omówienia lektury. Jako, że miałam okienko postanowiłam zrobić to od razu. Chyba najlepszym miejscem do takiej pracy będzie biblioteka, w końcu w każdej chwili mogę skorzystać z książek jako dodatkowych źródeł... poza tym, choć czytam lektury, nie pamiętam jej treści. Na moje szczęście Monika będzie zajęta czymś w swoim kółku zatem nikt nie będzie mi przeszkadzać w pracy.

Gdy zadzwonił dzwonek wyszłam z klasy i ruszyłam korytarzem. Zastanawiałam się jak zacząć prace na temat tak ogólny jak "dorastanie jako okres wielkich zmian", naprawdę brzmi to jakby miało to nawiązywać do moich ostatnich doświadczeń. Dlaczego niby akurat ten moment miałby być taki przełomowy? Moje rozkojarzenie doprowadziło do mojego bliskiego kontaktu z drugą jednostką ludzką. Chciałam przeprosić i odejść ale zawahałam się widząc osobę przede mną.

Była to dziewczyna odchodząca od reguł i norm szkolnych. Czarne włosy z niebieskimi pasmami to jedno, ale mój boże te oczy. Błękit tęczówek tworzył kontrast z czarnymi powiekami powodując wrażenie topienia się w nich. I jeszcze te równie czarne, długie paznokcie. Czy ona planuje podcinać nimi gardła? 

Wygląd zdecydowanie przyciągał uwagę i chyba nie spodobał jej się mój wzrok. Czułam się jakbym była o krok od końca swojego krótkiego marnego życia. Gdybym tylko bardziej uważała. I ja chciałam być niewidzialna...

-Przepraszam -wydukałam chcąc jak najszybciej uciec. Nie było mi to jednak dane, dziewczyna podążała za mną całą drogę do biblioteki. Dlaczego o losie prowadzisz nas w tym samym kierunku. Może czeka aż znajdziemy się w ustronnym miejscu, żeby przetestować na mnie swoje pazury. Albo mnie złoży w ofierze. Czy Gotki robią rytuały? Czy ona jest Gotką? Nie chce umierać!

Moje makabryczne rozważania zakończyły się wraz z wejściem do biblioteki. Na szczęście poszła do alejki i mogłam odetchnąć z ulgą. Moje życie nie było już zagrożone. Teraz pozostało mi tylko... po co ja tu przyszłam? Oczywiście, że ten stres rozkojarzył mnie i zapomniałam o wszystkim.

Nie chce teraz po prostu wychodzić bo i tak nie mam co robić. Może uda mi się przypomnieć mój cel ale... co jak wpadnę na nią. Poza tym takie krzątanie się bez celu może zwrócić czyjąś uwagę.

Dobrze, zdecydowałam. Po prostu wezmę coś do czytania, przecież to oczywiste wyjście. Czemu na nie nie wpadłam!

Na dziale z fantastyką chyba znalazłam coś wartego uwagi. Nie jestem fanką tych historii ale byłam potencjalnie najdalej od tamtej dziewczyny, więc dla bezpieczeństwa coś tu wybiorę. Obejrzałam książkę z najciekawszą okładką i jej opis. Czymkolwiek są "pieśni lodu i ognia" chyba wole ich nie ruszać. Znajdę tu coś krótkiego i mniej wciągającego?

Udało mi się natrafić na tytuł "wiedźmin", słyszałam o twórczości Sapkowskiego ale nigdy nie miałam okazji jej przeczytać, może teraz jest dobry moment. Nie chce mi się szukać już nic innego.

Moja ręka napotkała jeszcze czyjąś i... oczywiście, że to musi być ta dziewczyna. Nawet już nie jestem zdziwiona. Zaczynam mieć dosyć tego dnia.

>Czytasz to?

>Może...

Nie będę zaprzeczać w momencie, w którym po nią sięgnęłam.

>Nie wyglądasz.

Odpowiedziała sceptycznie.

Czy naprawdę z mojego wyglądu da się odczytać moje zainteresowania? Wszyscy to potrafią oprócz mnie? Dobrze, to prawda, że nie pasuje to do mnie ale teraz jestem podirytowana. Przeczytam to i zobaczycie co mój wygląd będzie miał do tego!

Happy Love LifeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz