Bo jesteś moja

470 9 3
                                    

-Ariel,jak się czujesz?- Zapytał Cameron.

-Głowa mnie boli...-Powiedziałam tak cicho, że nie jestem pewna że to usłyszał.

Od czasu kiedy powiedziałam Cameronowi, że odwzajemniam jego uczucie, jest jakiś spięty. Jeszcze się nie dowiedziałam, kim była dziewczyna na zdjęciu z Cameronem.

A najlepsze jest to że, powiedziałam chłopakowi którego kocham, że odwzajemniam jego uczucie,  a tak naprawdę nawet nie wiem jak ma na nazwisko.

-Nad czym tak myślisz, Ariel?-Z zamyśleń wyrwał mnie spokojny głos chłopaka.

-Cameron... jak ty masz na nazwisko?

-Russel, kochanie Russel.

Awww czy on naprawdę musi być taki słodki, a za razem taki przystojny??

Cameron:

Moi ludzie, zabrali mężczyznę który chciał uprowadzić ariel, do piwnicy w moim domku leśniczym. Mam zamiar się z nim trochę pobawić, nikt nie ma prawa jej dotykać. Będzie cierpiał, tak jak cierpiała moja Ariel.

-Szykuj się, moja Ariel.-Powiedziałem i posłałem jej lekki uśmiech.

-Dobrze już się szykuję, ale dlaczego nazywasz mnie swoją Ariel?-Zapytała

-Bo jesteś moja- Odpowiedziałem niemal że od razu.-Moja odkąd zobaczyłem cię po raz pierwszy w szkole.Pamiętam ten pieprzony dzień, jakby to było wczoraj.

-A co dokładnie z niego pamiętasz?

-Pamiętam to, jak się na mnie wydarłaś bo narzuciłem ci że to ty  nie umiesz chodzić. Zwyzywałaś mnie wtedy od pieprzonych egoistów i tak dalej zaczęłaś wymieniać. Nie powiem że nie wkurzyłaś mnie wtedy ale umiem ukrywać gniew.-Od razu jak to powiedziałem mimowolnie się uśmiechnąłem.

Właśnie jadę do mężczyzny, któremu mocno się oberwię...

----------
Siemka sory że tak długo mnie nie było, ale ostatnio się przeprowadziłam więc mam dość sporo na głowie.

Co myślicie o takich ktotrzych rozdziałach?

Przekonasz sięOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz