Była sobota ,jak zawsze rano wstałam i jeszcze w pirzamie poszłam na dół do kuchni zjeść śniadanie.
Wczoraj chlopaki (święta trójca) pojechali na imprezę a will i Vince pojechali w 2 tygodniową delegacje,nie małym zaskoczeniem był dla mnie
widok obcej dziewczyny w samej bieliźnie MOJEJ bieliźnie po chwili doszli do nas chłopaki.
D-Hej dziewczyno poznaj Lili
L-hah mam nadzieję że nie przeszkadza Ci że pożyczyłam od ciebie to wdzianko,ps moje leży u Tonego
H-hej.. zatrzymaj se ją już
T-Jezu a tej co znowu nie pasuje!?
Okres masz?
S-Dobra nie drżyj tak ryja głowa mnie boli
D- A i hailie przenocujesz w salonie a najlepiej jak nwm pójdziesz do mony czy coś
H- Co No chyba cię coś boli!
Czemu niby mam się wyprowadzić z własnego pokoju!?
L- Zamknij japę!
H-Sama się zamknij! Nikt cię o zdanie nie pytał!
S- Przegięłaś!
T- Wypierdalaj na górę!
Nie będziesz się tak odzywać do Lili!Hailie pobiegła z płaczem do swojego pokoju
Co ja im zrobiłam?! Czemu oni mnie tak nie lubią?!
Hailie w emocjach wyjęła ostrze z temperówki i to zrobiła
Ała..
Zasłużyłam!
Holera krew kapie na dywan!
Idę się ubiorę , ubrałam bluzę nikt nie zauważyHailie ponownie zeszła na dół zjeść śniadanie,zastała tam tylko Lili
L- haha jak ty się ubrałaś!
Jak świnia ! A no tak przecież nią jesteś!
Jak i nie grubsza!*Myśli hailie : Ona ma rację,odpuszczę sobie śniadanie, obiad i kolacje też..*