o nie..

2.3K 39 8
                                    

Zjedliśmy naleśniki ja 1 a Adrien 5 , nie wiem co mam zrobić bo nie da się go oszukać.

H-Idę na górę się ogarnąć
A- dobrze

Jestem w pokoju poszłam do toalety było mi wstyd że zjadłam tego naleśnika nie dlatego że był nie dobry był pyszny. Wszystko co zjadłam zwymiotowałam. Czułam się lepiej 
Ubrałam się w biały top, czarne sportowe leginsy i szarą bluzę

A- Hej! Wchodzę
H- jasne
A- mam niespodziankę
H-jaką
A-zabieram cię na bankiet firmowy
H- ale ja nie należę do tej waszej ''firmy"
A- ale ja już tak i jesteś moją osobą towarzyszącą
H- Oki to kiedy to jest?
A- dziś wieczorem
H- Co?! Ją przecież nawet nie mam kosmetyków ani sukienki, butów torebki nic!
A- dlatego zbieraj się jedziemy do galerii to coś sobie kupisz
H- nie. Nie zamierzam cię wykorzystywać i tak za dużo dla mnie robisz
A- nie dyskutuj promyczku- powiedział przyciągając hailie do ciebie i pstrykając w nos
H- pierwszy i ostatni raz

W galeri
H- O mój Boże jaka ona piękna
A- ta?
H- tak
A- no nie wiem czy nie jest zbyt wyzywająca A jeśli ktoś na ciebie popatrzy?
H- to mnie pilnuj bierzemy ją , tą torebkę i te buty
A- daj to i chodź do kasy
H- dobrze szatanie
A- haha
H-hahaha

Sukienka hailie jest czerwona ,na ramiączka długa i ma rozcięcie na nogę

Szpili są czerwone

Torebka małą czarna

Zaszli jeszcze po kosmetyki: korektor
Tusz paletkę cieni błyszczyk i mydełko do brwi

Rodzina Monet Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz