| P r o l o g |

1.2K 76 146
                                    

Siedziałam właśnie na Accor Arenie w Paryżu, modląc się w duchu o kolejne zwycięstwo, które będę mogła dołożyć do swojej kolekcji. Obok mnie siedział David Neves, który był moim partnerem w tańcu nowoczesnym. Nie będę ukrywać, że byliśmy faworytami mistrzostw, ponieważ od pięciu lat co roku sięgaliśmy po trofeum za pierwsze miejsce dzięki najlepszemu występowi w parze na skalę Europejską.

Jestem dosyć pewną siebie dziewczyną, dlatego obecna sytuacja niekoniecznie mnie stresowała, bo średnio co kilka miesięcy byłam finalistką tanecznych rywalizacji, które ostatecznie kończyłam jako zwyciężczyni.

- Przestań, od pięciu lat stoimy u szczytu podium, a ty i tak się obawiasz - powiedziałam, patrząc na zaciśnięte kciuki Dave'a.

- Nel, nie jesteśmy niepokonani - odparł, na co wywróciłam oczami.

- Przesadzasz - mruknęłam, zarzucając pofalowane blond włosy do tyłu.

Kątem oka spojrzałam na sektor w którym stała moja rodzina i dwie najlepsze przyjaciółki. Nie widziałam dokładnie ich twarzy, ale po ruchu ciała mogłam wywnioskować, że rodzice są pewni wygranej tak samo jak ja. Nasza szkoła tańca od wielu lat była niepokonana czy to w występach grupowych, indywidualnych czy właśnie w parach.

- Drodzy Państwo, znamy już oficjalną punktację jury - powiedziała prowadząca, a każdy skierował na nią swój wzrok.

Za kobietą były ogromne ekrany, na których zaczynała pojawiać się cała lista uczestników. Było czterdzieści par, więc dojście do wyczytania podium trochę jej zajmie.

- Idę szybko do toalety - oznajmiłam, podnosząc się z siedzenia.

- Zwariowałaś? Miałaś na to tyle czasu - odpowiedział David, na co ja głośno wypuściłam powietrze z ust.

- Dwie minuty i jestem, przecież nie będziemy na końcu - mruknęłam, a po Portugalczyku widoczna była irytacja.

Szybko zeszłam po schodach pokazując identyfikator ochronie, która następnie wpuściła mnie w głąb korytarza, abym w spokoju mogła dotrzeć do docelowego miejsca. Weszłam do toalety i oparłam się dłońmi o umywalkę, przyglądając się swojemu odbiciu w podłużnym lustrze.

- Chcesz wysłać David'a do grobu? - usłyszałam za plecami doskonale znany mi głos.

- Dlaczego? - odpowiedziałam pytaniem na pytanie, ilustrując wzrokiem jedną z moich przyjaciółek.

- Już mu nóżka chodzi w oczekiwaniu aż wrócisz - zaśmiała się, poprawiając matową pomadkę - ale nie przejmuj się, wygraną macie w kieszeni - dopowiedziała, podnosząc wzrok znad lustereczka trzymanego w dłoni.

- Jak co roku Vero - odparłam, zdejmując z twarzy zbędne kosmyki włosów.

***

Ze znudzeniem słuchałam wyników, wyobrażając sobie jak odbieram bukiet kwiatów i statuetkę za najlepszy występ. Prowadząca dochodziła już do pierwszej trójki, więc jeszcze chwila i zostanę wywołana na środek jako mistrzyni Europy w tańcu towarzyskim.

- Trzecie miejsce zajmują Sofia Riva i Lorenzo Russo! - wykrzyczała do mikrofonu, a włoska para skierowała się w jej stronę.

Odprowadziłam ich wzrokiem, obserwując jak jakiś mężczyzna wręcza im kwiaty i brązową nagrodę. To był ich najwyższy wynik dotąd, bo od czterech lat krążyli wokół piątego miejsca. Wyprostowałam się i zarzuciłam włosy do tyłu, ponieważ zaraz kamery zostaną skierowane na mnie i parę przeciwną, tak jak zawsze.

Perfectly Imperfect || Kylian Mbappe Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz