Dziś zaczynam nowe życie, od kilku lat jestem założycielką gangu, jesteśmy znani od licznych wyścigów i handlów narkotyków.
Nazywam się Rikki Clark i mam 18 lat. Mieszkam w Sydney od dzieciństwa. Moi rodzice nie żyją, to oni byli założycielami tego gangu, a później go na mnie spisali. Można pomyśleć, że jaki idiota pozostawił by dziecku tak ogromny ciężar, ale jakoś daję sobie rade i nie narzekam. Jestem w nim najlepsza i jestem szefem. Moim celem jest zniszczyć nieprzyjaciół i ja o to zadbam żeby tak było.
~~~~~~~~~
Obudziłam się równo o 5:30, leżałam tak jeszcze z kilkanaście minut, wzięłam telefon z półki i odblokowałam go, zauważyłam nieodczytaną wiadomość.
Od: Shantell
Hej mam nadzieję że się dzisiaj pojawisz ? Mamy nowego. :*
Spojrzałam na zegarek 6:15, zaraz się spóźnię. Szybko wzięłam prysznic i ubrałam się, zeszłam do kuchni wzięłam z lodówki jogurt i pobiegłam po klucze do samochodu. Weszłam do garażu i spojrzałam na moje cudeńko. Moje kochane białe lamborghini. Nie wiem co by się stało jak by je ukradli, po prostu zabiłabym. Wsiadłam do samochodu i odpaliłam skarba. Po 30 minutach jechania byłam już na miejscu. Weszłam tylko do szarego budynku i poczułam zapach papierosów. Nienawidzę ich. Przy wejściu od razu przywitała mnie Bianca.
-Witam panno Clark, wszystkie akta leżą na biurku w pani gabinecie a i jest jeszcze jedna sprawa - spuściła głowę w dół
-Jaka to sprawa? - spytałam a ona tylko się odwróciła i poszła w kierunku mojego gabinetu. Otworzyła drzwi a ja z szokiem wypisanym na twarzy patrzyłam jak jakiś chłopak siedzi sobie na krześle i gra na telefonie.
-Bianca kto to jest? - spytałam trochę zdezorientowana.
-To jest Calum jest nowy i chciałby z nami współpracować a tu masz jego akta - podała mi granatowa teczkę i wyszła.
Zamknęłam za sobą drzwi lekko trzaskając na co chłopak się odwrócił. Był nawet przystojny. Wstał z krzesła i podszedł do mnie.
-Ty chyba jesteś Rikki tak? - podał mi rękę, ja tylko się uśmiechnęłam sztucznie, ominęłam chłopaka i usiadłam na fotelu.
-Więc chcesz tu pracować.....Calum, tak?
-Tak bardzo mi na tym zależy i chciałbym zacząć jak najszybciej - chłopak powiedział na jednym tchu.
-Spokojnie nawet najpierw muszę ciebie dobrze poznać - wzięłam do rąk jego akta i powoli czytałam, czułam na sobie jego wzrok, lekko opuściłam papiery i spojrzałam w jego ciemnobrązowe oczy, kiedy nasze oczy się spotkały on tylko odwrócił szybko wzrok na okno.
-Dobrze, najpierw przejdziesz kilka testów i prób, ale to dopiero jutro, więc zadzwonię do ciebie jeszcze dziś wieczorem - spojrzałam na chłopaka, jego ciemne oczy, które chyba po mojej wiadomości stały się lekko jaśniejsze.- No dobra czyli że mam już iść? - spytał
- Chyba tak - schowałam papiery i wstałam, on zrobił to samo.
-To pa - wyszedł trzaskając lekko drzwiami. Zajęłam się czytaniem jego akt, musiałam wiedzieć wszystko o tym chłopaku.
*****Calum******
-Zadanie wykonane - powiedziałem do telefonu.
No i jest pierwszy rozdział :*** Zapraszam do czytania :3
CZYTASZ
"Together Forever" /C.H
Fanfiction-Pamiętasz co mi mówiłeś? - Nie za bardzo - Że na zawsze razem a teraz co robisz? opuszczasz mnie!