- Nie mogę. - szepnęłam.
Ezra lekko się uśmiechnął.
- Nie musisz.
- Wiem. Ja tylko..
Zdradziłam Asę.
- Nie chcę. - przyznałam.
Aleks zagrodził nam drogę.
- Pies, co jest? - zapytałam.
Zaczął warczeć i się cofać. Zza rogu wybiegł Lon. Aleks rzucił się za nim, ale mijając zacienione miejsce wskoczył na niego drugi demon.
Wrzasnęłam. Aleks podkurczył tylnie łapy i kopnął Lona w brzuch.
- Kurwa! - wrzasnęłam, i mimo protestu Ezry pobiegłam w stronę Lona i z całej siły kopnęłam go w żebra.
Chciał się na mnie rzucić, ale Ezra mnie podniósł, a Aleks odzyskawszy siły go zabił.
- On nie żyje. - wyjęczałam.
- To nie twoja wina.
- Moja! Wszystko moja
Ezra zatkał mi usta swoją dłonią. Zaniósł mnie do domu.
- Idź do Asy, powiem chłopakom, co się stalo.
Posłuchałam się go. Zapukałam do drzwi pokoju Asy, nikt nie odpowiedział. Otworzyłam. Nie było go. Zostało drugie piętro. Weszłam.
- Jak Asa miał na nazwisko? - mruknęłam sama do siebie. - Szyc?
Po chwili rozglądanie się po drzwiach zauważyć złoty napis A. S..
Zapukałam. Znowu otworzył mi nieznajomy. Tym razem brunet.
- Pani Shiller. - powiedział.
- Chodź. - zawołał mnie Asa. - Co tam? Jak się czujesz?
Zamknął klapę swojego drogiego laptopa.
- Śmierdzisz Lonem. - przyznał.
- Wiem.. - powiedziałam trochę załamana. - Zabiłam go.
- Wiem. - zapewnił.
- Ezra powiedział, że to nie moja wina.
- Nie, to nie ty konkretnie go zabiłaś. To Aleks. Zrobił to, do czego służy.
- Mogłam nie iść na ten spacer..
- Lara! - krzyknął. - Przestań się do cholery obwiniać. Za wszystko. Cały czas mówisz, że wszystko jest twoją winą. Ale tak nie jest. Musisz odpuszczać sobie to, do czego się nie przyczyniłaś.
- Ale gdybym nie wyszła z Ezrą na spacer - przerwałam mu. - to ten Lon by żył.
- Ale zabiłby cię innym razem. Wszystko tu na ciebie poluje. Gówniażeria, pieprzone demony, wszystko!
Odwróciłam się i chciałam wyjść, ale ochroniarz Asy zablokował mi przejście.
- Pan Szyc nie wyraził zgody na opuszczenie biura. - oznajmił.
- Kurwa, mieszkam tu! - chciałam go szarpnąć, ale jak zwykle byłam najmniejszą i bezbronną muchą.
- Lara. Słownictwo. Nie możesz tak się obwiniać. Od jutra masz ochroniarza. Clor. Będzie cię pilnował.
- Na chuj mi ochroniarza zatrudniacie?
Asa gwałtownie wstał. Podszedł do mnie.
- Bo żaden z nas nie wie, czy ci do łba nie przyjdzie zrobienie czegoś głupiego.
CZYTASZ
Księżniczka Będzie Nasza
RomanceTekst może zawierać wulgarny język, seks, alkohol, narkotyki. W świecie z demonami siedemnastoletnia Lara Shiller ucieka z bidula, do którego dopiero trafiła. Wychowawcy, myśląc, że nie żyje, nie informują o tym nawet innych wychowanków. W tym czas...