Rozdział 2 ,,Bad Boy''

651 24 9
                                    

Już jestem spakowana. Rozglądam się po swoim pustym pokoju.

- Callison!!! - wrzasnęła moja matka

Cicho zeszłam na dół. Przed domem czekała już czarna limuzyna.

Droga zeszła bardzo szybko, niebawem się obejrzałam i już byliśmy w Pensylwanii. Ale tam było ładnie, drzewa rosły jak chciały nikt ich nie sadził, były małe łączki na których aż w uszach dzwoniło od bzyków pszczółek.

Gdy dojechaliśmy na miejsce stałam przed małym luksusowym domkiem, zapewne kupionym przez mojego Ojczyna w prezencie dla mamy. Przed domem stało czerwone luksusowe auto, zgaduję że Mclaren. Opiekunowie szybko weszli do domu sprawdzając i zachwycając się wnętrzem. Ja podreptałam za nimi ze spuszczoną głową.

Rozpakowałam się w swoim nowym pokoju, i usiadłam na łóżku. Włączyłam komórkę i na ekranie wyświetliło mi się zdjęcie naszej całej rodziny : Mnie, mojej siostry, mojej mamy i mojego taty. Rozpłakałam się.

6:00

Wstałam i zajrzałam do garderoby. Dzisiaj był pierwszy dzień w nowej szkole. Ja miałam zacząć od połowy roku więc muszę dużo nadrobić. Do szkoły trzeba było nosić mundurki. Były bardzo eleganckie i modne.

Gdy już byłam gotowa ojczyn zabrał mnie pod mury szkoły. Wchodząc zauważyłam drogie samochody stojące na parkingu, a nieco dalej pod murem stała grupka chłopaków palących papierosy. Chyba byli dość popularni bo wszyscy omijali ich wielkim łukiem. Gdy obok nich przechodziłam tylko jeden zwrócił na mnie uwagę. To był wysoki umięśniony brunet z lekko kręconymi włosami. Zauważyłam tatuaże wystające z za kołnierza. Były bardzo wymyślne. Chłopak zerkną się na mnie potem na moją sylwetkę i z powrotem, zatrzymał się na moich piersiach, uśmiechną się lekko i wdał się w dalszą konwersację z rówieśnikami.

Pierwsza lekcja to była biologia. To była jakaś porażka. Wszyscy z całej klasy mieli to już opanowane a ja jedyna przyszłam pierwszy raz i nie wiem o czym jest lekcja.

- Ekspresja informacji genetycznej w komórkach człowieka... - mruknęłam.

Ja nigdy nie nauczę się tego co potrafi cała klasa. Zawsze będę do tyłu. I do końca dnia miałam mieć tylko gorzej patrząc na pierwszą lekcję...

Lekcje prawie się kończyły gdy na przerwie podszedł do mnie ten sam chłopak który ilustrował mnie po wejściu do szkoły.

- Hej co byś powiedziała na spotkanie pod szkolnym murem? - spytał

O kurwa, jakiś ,,bad boy'' chce się ze mną spotkać pod szkołą. Oszty... Kiwnęłam głową na znak zrozumienia.

Teraz tylko chemia i ,,spotkanie z bad boyem''. Ale to brzmi.

Na chemii poszło mi trochę lepiej.

- Elektrochemia oraz Właściwości niemetali i ich związków

Co oni tu wymyślają...

Wychodząc z chemicznej wpadłam na jakąś dziewczynę. Miała długie brązowe włosy związane w starannie uplecionego koka, niebieskie oczy, dzwony i ładny czarny top. Dziewczyna upuściła wszystkie trzymane książki które z trzaskiem upadły na ziemię. Zaczęłam jej pomagać w podnoszeniu ich. Gdy wszystkie książki były już podniesione i nie walały się po podłodze dziewczyna mnie zagadnęła.

- Hej, w ogóle to jestem Scarlett. A ty jesteś pewnie tą nową o której tak wszyscy gadają...

Poczułam się niezręcznie... ,,O której tak wszyscy gadają''. Serio?! Wszyscy o mnie gadają?

- Yyy...ja...yyy...jestem...Callie...

- Ale ładne imię - powiedziała

Zerknęłam na zegarek szczerzę to pogadałabym jeszcze z Scarlett ale musiałam iść bo umówiłam się z ,,bad boyem''.

Byłam już na dworze kiedy zauważyłam go opierającego się o niebieskie porshe. Gdy podeszłam spojrzał na mnie i uśmiechną się.

- Gotowa?

Nie wiedziałam na co ale pokiwałam głową.

Chłopak poszedł za samochód, skręcił w prawo za krzaki i wyciągnął jeden z trzech motorów, zapowiadało się ciekawie. Z bagażnika wyciągnął dwa kaski i podał mi jeden, oraz czarną nie przewiewną kurtkę. Byliśmy już prawie gotowi do jazdy kiedy dostałam SMS od ojczyna:

Camden (Ojczyn)

,,3'' Nieodczytane wiadomości

Zaraz będę jak nie przyjdziesz to wracasz sama do domu!!!

Ostrzegam!!!

Dobra mam cię gdzieś spadam!!!

🤬

O matko jak zawsze...

- Dobra zanim zaczniemy to daj mi swój numer telefonu, a ja ci dam swój. - powiedział chłopak

Posłuchałam go bez gadania.

Nieznany numer

Hej

Hej

Dobra, zapisz mnie sobie jako Tony

Ok

Podasz nazwisko?

Monet

Spk

A ty?

Callie

Rollins

Ładne imię

...

Mogę ci mówić Call?

Tak

Po wysłaniu kilku wiadomości byliśmy gotowi.

Szczerzę wmówiłam sobie że na ten motor z tym chłopakiem nie wsiądę. Przecież znam tylko jego imię i nazwisko nic więcej... Ale świadomość łamania zasad była jak narkotyk, raz zażyjesz i jesteś uzależniony. Więc wsiadłam na motor i się zachwiałam, gdy bym wchodziła sama, to na pewno bym się wywaliła... Tony też usiadł, odepchną się i...pojechaliśmy

---------------------------------------------------------------

Dziękuje za czytanko.

W sumie to bardzo dawno pisałam drugi rozdział, ale nie umiałam go skończyć.

Akurat dzisiaj siadłam i dopisałam rozdział tak, że jest gotowy do czytania.

:) Bayo :)

410 słów

~Ten Jedyny~Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz