LXII

275 20 15
                                    

-Neymar-

Chyba zjebałem.. znaczy no eee trochę się go zgwałciło i w ogóle. No, ale ten zawsze mogło być gorzej. Chociaż nie zadźgałem go nożem. Jakiś plus jest. No więc trzeba to jakoś naprawić. Może.. ooo przeposze Kyliana, który przeprosi jego, żebym nie musiał i wyjdzie na to, że nic nie zrobiłem i będzie super. Jaki ja jestem genialny, albo zamorduje Pedriego i nikt się o tym nie dowie. Może go nie zamorduje. To zły pomysł. PRZEGRAM GO W POKERA! TAK! TO ŚWIETNE!

-Mbappé-

Rodrygo miał rację. Przecież na 100% to była wina Neymara. Tylko on jest takim idiotą, żeby to zrobić. To przecież takie logiczne. Wszedłem do jego pokoju.

- Co ty zrobiłeś? - powiedziałem opanowany. Jeszcze taki byłem, ale zaraz mu kurwa wjebie. Jak on mógł? Gdzie on wygrał mózg? A on go nie ma. Fakt.

- To dla Ciebie kochanie! - wstał i mnie przytulił. - Kyky ja Cię kocham - zamurowało mnie. On mnie kocha? Teraz to nawet jakby wlazł tu Cash ubrany w strój jednorożca to by mnie to nie zdziwiło.

- Kochasz mnie? - zapytałem z udawanym zdziwieniem. To było do przewidzenia.

- Tak bardzo Cię kocham - złapał moje dłonie.

- Neymar tak się składa, że ja...

~Zakończmy tę wojnę Gaviera~ Vini Jr x Gavi ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz