i am sleepless for a weekend

487 23 0
                                    

Blondyn delikatnie zaczął się rozbudzać, przez słaby ból który mu doskwierał. Otworzył oczy a jedyne co był w stanie zobaczyć, to białe ściany. Zamrugał kilka razy, a obraz mu się wyostrzył. Rozejrzał się dookoła. Rodzice byli z nim.W uszach dzwoniło mu przez ciągłe pikanie maszyny przy nim. Przeniósł wzrok na dwa łóżeczka stojące niedaleko jego łóżka, a w jasnych oczach stanęły mu łzy. Podniósł się, a jego ruch został natychmiastowo zauważony przez pozostałe osoby.

-Gdzie...- Nie zdążył dokończyć zdania, ponieważ w połowie przerwał mu ojciec.

-Są na badaniach. Zaraz powinni ich przynieść. Dwójka chłopców. - Powiedział, a w oczach Tae stanęły łzy. Nie miał możliwości wcześniej poznać płci, ponieważ dzieci były odwrócone i nie było jak. Jednak...Dalej nie mógł uwierzyć. Że urodził...Że udało mu się urodzić dwójkę, miał nadzieję, zdrowych dzieci. Nie orientował się za bardzo, co mówili do niego rodzice w tym czasie, jednak w momencie w którym do sali weszła pielęgniarka, z dwoma szpitalnymi łóżeczkami dziecinnymi, w sali momentalnie zapadła głucha cisza.

Taehyung wychylił się ze swojego łóżka, żeby lepiej przyjrzeć się chłopcom. Wyglądali identycznie. Obydwoje mieli zamknięte oczy, i miarowo oddychali, a Tae nie mógł się na nich napatrzeć. Mieli naprawdę bardzo bardzo ciemne włosy. I gęste.

Pielęgniarka jedynie podała jego matce kartkę z prośbą o jak najszybsze wypełnienie jej. Kiedy Taehyung w końcu oderwał swój wzrok od dzieci, zerknął na papier, teraz leżący na stoliku. Luki były jedynie w miejscach na imię i nazwisko.

Na jednej z kart wpisał Kim Jungwon, a na drugiej Kim Minho. Przeczytał jeszcze raz wszystkie informacje dotyczące ich wagi i miary, a następnie oddał papiery, będąc pewnym swojej decyzji.

last night || taekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz