--
— Szsz. Szszsz. — Audrey szepnęła
miękko, kołysząc płaczącą Mirę w swoich ramionach. Na zewnątrz uderzyła kolejna błyskawica, powodując, że zaczęła płakać
jeszcze bardziej. — Och, już dobrze. Już dobrze. — Uspokoiła ją, pocierając jej plecy, gdy mała dziewczynka ukryła twarz w piersi matki. — To nie może cię skrzywdzić, córeczko. Jesteś
bezpieczna.Mira nadal płakała w materiał jej koszuli, pomimo najlepszych prób Audrey, by ją uspokoić. Burza
zaczęła szaleć w całym mieście, a
grzmoty i błyskawice natychmiast obudziły Mirę ze snu. Całując ją w czoło, Audrey zawinęła ją w koc i wyniosła z pokoju dziecinnego, wiedząc, że będzie tylko gorzej płakać, jeśli spróbuje ją ułożyć z powrotem.Elijah odwrócił wzrok od okna, kiedy weszły do gabinetu, przysuwając się bliżej i ostrożnie podnosząc Mirę w swoje ramiona. — Co się stało, kochanie? — Zapytał delikatnie, kołysząc ją w swoich ramionach.
— Burza ją przestraszyła. — Audrey
westchnęła, pocierając dłonie o
twarz. — Nie mogę sprawić, żeby znowu się uspokoiła— Jest w porządku. — Elijah pocałował Mirę w czoło, a mała dziewczynka spojrzała na niego, jej brązowe oczy wypełniły się łzami a jej warga lekko zadrżała. — Burza nie może cię skrzywdzić, maleńka. Nigdy nie pozwolę, by cokolwiek cię skrzywdziło. — Powoli ale pewnie, Mira zaczęła się uspokajać. Położyła głowę na jego ramieniu, a jej mała rączka zacisnęła się na jego palcu. Mały uśmiech pojawił się na ustach Elijaha, gdy kołysał ją z pewnością, powodując że po chwili zamknęła oczy i zaczęła układać się w jego ramionach. — Daję ci moje słowo.
Gilbert spojrzała łagodnie na ojca i córkę, nie mogąc powstrzymać sposobu, w jaki jej własny uśmiech się poszerzył. — Cóż... — Powiedziała cicho, dąsając się przy tym. — Myślę, że to odpowiada na pytanie, kto jest ulubionym rodzicem.
Elijah uśmiechnął się i zachichotał
lekko, delikatnie przyciągając ją bliżej i złączając ich usta w pocałunku. — Cóż, ona jest córką swojej matki. — Zadumał się, patrząc na nią łagodnie. — Ma wyśmienity gust.— Zrobione. — Rebekah oznajmiła
wesoło, kiedy weszła, powodując, że
para odwróciła wzrok do niej i zobaczyli Marcela wchodzącego za nią. — Jestem odłączona od tych
dzieci, sabat jest prawie wdzięczny i pokonaliśmy nawet deszcz!Elijah skinął głową, unosząc brew. — Ufam, że Davina odegra swoją rolę?
Marcel skinął głową, choć nie próbował ukryć grymasu. — Tak,
wbrew mojemu rozsądkowi.— Przestań być taki nadopiekuńczy. — Rebekah powiedziała mu. — Jeśli Davina zostanie Regentką wszystkich dziewięciu sabatów, otrzyma moc wskrzeszenia Kola i polityczny wpływ na zjednoczenie czarownic w naszej sprawie.
CZYTASZ
𝐀𝐛𝐬𝐨𝐥𝐮𝐭𝐢𝐨𝐧 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [𝟮]
Vampire"Czasami krew nie jest gęstsza niż woda." TheOriginals Sezon 1-4 01.06.2022 - 2 książka serii Audrey Gilbert Okładkę wykonała @dilfjsuh [TŁUMACZENIE] Wszelkie prawa należą do @-GossipRiley