Rodzina Monet i nieproszony gość

/4/

RODZINA MONET ROZDZIAŁ 4  •życzę miłego czytania•

Zostałam bez niczego.. Nie mam żadnego planu ani pieniędzy.. Chwila mogłabym znaleźć sobie jakąś pracę tylko jaką? Nie mam jeszcze skończonych studiówani nie mam dostępu do organizacji..

A gdybym zaczęła pracować w Starbucks? Może mogą mnie tam zatrudnić..?Z takim nastawieniem wzięłam laptopa i zaczęłam szukać ofert pracy w tej właśnie kawiarni oferty były od 3000-3500 tysiąca złotych ( WAŻNE! NIE SPRAWDZAŁAM TEGO W INTERNECIE TO JEST LOSOWA KWOTA KTÓRA NIE MA NA CELU PONIŻENIA KOGOŚ LUB CZEGOŚ!)

Jak na start to nawet sporo- mruknęłam do siebie i zadzwoniłam pod numer wyświetlony pod linkiem gdzie widniał napis wynagrodzę pracę w mojej kawiarni za 3500 tyś złotych..

Dzień dobry z tej strony Halie Monet- przywitałam się kulturalnie

Witaj Halie- powiedział dość miły głos mojego rozmówcy

Czy oferta pracy w Pana kawiarni jest aktualna?- zapytałam z bardzo miłym tonem głosu

Jasne! Możemy się umówić na miesiąc próbny jeżeli chciałabyś u nas pracować.- powiedział już bardziej konkretnym tonem głosu

Świetnie! W takim razie do zobaczenia w piątek!- powiedziałam i jak zwykle za szybko się rozłączyłam bo, rozmówca nie zdążył się ze mną pożegnać..

Już mam pracę to już jakiś plus skakałam tak uradowana z pół południa..

Aż tu nagle do moich uszu doleciał mój dzwonek do drzwi podbiegłam do nich i je lekko uchyliłam za nimi stał Adrien z bukietem ślicznych polnych kwiatów prosto ze kwiaciarni „prosta forma"

Hej..- powiedziałam trochę zszokowana tymi nagłymi odwiedzinami..

Witaj Halie- powiedział, po czym podszedł do mnie i mnie lekko przytulił

Czemu zawdzięczam te wizytę?- zapytałam lekko rozczulona jego miłym gestem Szybko wyjęłam wazon i wstawiłam mój nowy śliczny bukiet do wazonu w stylu miski (taki okrągły wazon) w kolorze błękitu

Chciałbym się dowiedzieć dlaczego wielka siostra Monetów warta MILIONY TYSIĘCY FUNTÓW będzie pracowała u mojego znajomego w kawiarni za marne grosze?- powiedział a jego brwi były lekko podniesione do góry..

No.. bo.. wiesz tak, tak jakoś dziwnie wyszło?- powiedziałam a moje oczy się zaszkliły

Na dobrą sprawę, gdyby tak o tym pomyśleć to moi bracia są okrutni grożą całemu światu że, jak tylko mi się coś stanie to ta osoba będzie już martwa teraz się dowiaduję że jestem warta miliony.. To w takim razie dlaczego Vince nie pozwala mi rozwijać skrzydeł? Dlaczego zablokował mi dostęp do mojej karty bankowej? Dlaczego on taki jest? 

Przez moją głowę przelatywały myśli z prędkością światła.. Nagle zrobiło mi się słabo i spadłabym na podłogę gdyby nie Adrien