5 września
Pamiętniczku!
Tak jak pisałem wcześniej, postanowiłem poraz ostatni odwiedzić ważne dla mnie miejsca. Na pierwszy ogień poszedł opuszczony plac zabaw. Jest dla mnie bardzo ważny, bo to tam poznałem się z chłopakami. Najwięcej czasu spędziłem na drewnianym zamku, na którym często przesiadywaliśmy. To na tym zamku ich spotkałem. Widzieli, jak osoby z mojej starej szkoły mnie gnębią więc zamiast to olać, pomogli mi. Od tego się zaczęło. Wspominałem wszystkie dobre chwile. Kiedy Jisungie i Minhoś powiedzieli, że są razem. Kiedy Chan wyleczył się z bezsenności. Kiedy Seungmin uwolnił się od kontrolujących go rodziców. Kiedy wszyscy zdaliśmy testy. Kiedy spełnialiśmy razem nasze marzenia. Kiedy razem płakaliśmy. Kiedy mówiliśmy swoje największe sekrety. Kiedy wymykaliśmy się w nocy z domów, żeby tylko iść na ten cholerny plac i oglądać gwiazdy. Kiedy obiecaliśmy sobie, że będziemy sobie o wszystkim mówić, i że jeśli będziemy chcieli się zabić, pociąć czy cokolwiek innego, to zrobimy to razem. Jednak pomimo tego, ja nie dotrzymałem obietnicy. Nie chciałem sprowadzać na nich cierpienia. Do dzisiaj pamiętam, jak pewnej nocy wszyscy wyryliśmy na drewnie nasze imiona i daty urodzenia, a obok zostawiliśmy puste miejsca, aby kiedyś ktoś wpisał tam datę naszej śmierci. Obiecaliśmy sobie, że umrzemy razem. Jednak to się nigdy nie stanie.
~Lix

CZYTASZ
his diary his death
FanfictionPamiętnik odliczający dni do jego śmierci [...] Pisane w nocy, podczas napływu weny U W A G A ! Rozdziały SPECJALNIE nie są ponumerowane 1,2,3 itp. tylko 15,14,13. Jest to zabieg celowy. Opinie miło widziane! Pisane w formie pamiętnika! Czytasz na...