8

190 18 16
                                        

8 września

Najlepszy !

Dzisiaj byłem w teatrze do którego udaliśmy się w pierwszej liceum. Poszedłem tam tylko dlatego, że w jednym z rzędów, na oparciu krzesła były wyryte znaki. Znaki, które tworzą nasze inicjały. Te, które kocham najbardziej i te dzięki którym tak długo żyje. Było to dokładnie tak.

B.C + L.M + S.C + H.H + H.J + L.F + K.S + Y.J = <3 best friends forever <3

Tak. Pamiętam, jak chłopacy uciekli swoim wychowawcą i uciekli do nas, żeby to wszystko napisać. Potem były małe problemy, bo oczywiście jakiś dzieciak z klasy Jeongina pobiegł po panią, ale powiedzieliśmy, że to już było. Nie interesowało mnie na jaki seans się wybrałem. Interesowało mnie tylko to jedno siedzenie. Kiedy wszedłem na sale, nogi same pokierowały mnie w to miejsce. Nic się nie zmieniło. Na całe szczęście. Usiadłem na fotelu, a wtedy dopadło mnie deja vu. Siedziałem na dokładnie tym samym miejscu, wyglądałem prawie tak samo jak wtedy, a jedyną zmianą był brak przyjaciół u boku. Podczas przedstawienia poukładałem wiele rzeczy w mojej głowie. Międxy innymi to jak bardzo będą cierpieć moi przyjaciele po mojej śmierci. Mam nadzieję że sobie poradzą. Wpadłem też na pomysł oddania tego pamiętnika któremuś z chłopaków. Któryś to przeczyta, pozna całą historię i przekaże reszcie. Proste, lecz tylko w teorii.

~Lix

----
Jak po comebacku moi drodzy? Ja osobiście jestem rozjebana "top line". A potem mnie jeszcze "S-class" i "youtiful" dojebało.

Zaczynam pracę nad alternatywną wersją tej historii oraz nad oneshotami, które swoją drogą raczej nie będą miały smutów, bo nie lubię ich pisać.

his diary his deathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz