1

257 22 27
                                        

15 września

Najukochańszy!

To już dzisiaj. O godzinie 23.18 mnie już tutaj nie będzie.  Umrę, o tej samej godzinie, co najpierw moja siostra, a potem moja mama.

Moja siostra, gdy miała 15 lat zakochała się. Niby nic niezwykłego, jednak ona zakochała się do szaleństwa. Śledziła go, nachodziła a czasem nawet zabraniała mu na cokolwiek co nie było związane z nią. Podsłuchiwała go. Była jednym słowem psychiczna. Jednak pomimo tego, kochałem ją. Niestety potem ten chłopak znalazł sobie kogoś z kim był szczęśliwy. Olivia się załamała. Przez kilka tygodni nic nie jadła, nie wychodziła z pokoju. W nocy, 15 września zadzwoniła do mojej mamy policja. Znalazł ją jakiś człowiek. Była już martwa. Wszyscy byliśmy załamani. Jednak mama przeżywała to najbardziej. Wytrzymała rok. Dokładnie rok po śmierci Olivii, moja matka skończyła tak samo jak jej córka.

Tego ostatniego dnia udałem się tam. Na ich grób. Po drodze kupiłem kwiaty oraz znicze. Gdy byłem już na miejscu usiadłem przed grobem i myślałem.

Czy ktoś będzie za mną tęsknić?

Czy kogoś zaboli moja śmierć?

A może wszyscy się ucieszą?

Co chwilę ktoś do mnie dzwonił jednak ja nie odbierałem.  Chciałem wyłączyć telefon, jedank nie zrobiłem tego. Chciałem się pożegnać z przyjaciółmi.

Póki co, jestem na cmentarzu, jedank za pół godziny będę na moście. Jest to już mój ostatni wpis.

Do osoby, która kiedyś znajdzie ten pamiętnik.

Pamiętaj, aby się nie łamać. Zawsze masz kogoś przy sobie. Nic sobie nigdy nie rób, bo to nie pomaga, a tylko uzależnia. Dasz radę ze wszystkim. Pewnie myślisz sobie "czemu prawisz takie morały, skoro sam się zabiłeś, bo nie dawałeś rady". Odpowiedź jest prosta. Najprościej jest mówić.

Jeśli nie jesteś którymś z moich przyjaciół lub Hanem Jisungiem, a znalazłeś ten pamiętnik, to proszę. Znajdź Han Jisunga i daj mu ten pamiętnik. Wszystko zrozumie. Zresztą jak zawsze.

To już koniec. Kocham cię mój mały przyjacielu. Mam nadzieje, że kiedyś ktoś cię znajdzie.

Już po raz ostatni, na zawsze
~Lix

---
Okej... Ciężko pisało mi się ten rozdział. Nie tylko dlatego, że to już koniec, ale i dlatego że mam świadomość że gdzieś na świecie może mieć taką sytuację, czy też może po prostu to taka moja naturalna reakcja... W każdym razie jeszcze na dniach postaram się wrzucić zakończenie. Może jeszcze dzisiaj a jak nie to jutro.

Pamiętajcie, że nigdy nie jesteście sami!

Kocham was i dziękuję że ze mną jesteście!

{lovciam<3}

his diary his deathOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz