Tak jak mówiłam zaprowadziliśmy dziewczynkę do pokoju obok usiadła sobie a Armin zaraz usiadł naprzeciwko niej.
-dlaczego mnie obroniłaś?-zapytała czarnowłosej
-Bo tak bez szczególnego powodu...
-ale przecież zabiłam waszą przyjaciółkę, skatowałam kamieniem strażnika, a Falco nic nie zrobił. Więc moja śmierć powinna wam wystarczyć....
-nie zamierzamy cię zabić-powiedziałam
-tylko zabijanie i zabijanie-teraz odezwał się blondyn-o niczym innym nie potrafisz mówić? Bardzo przypominasz mi pewną osobę....
I w tym momencie znowu usłyszałam kroki a gdy spojrzałam w prawo zobaczyłam jego....Eren
-przyszłem z wami porozmawiać-powiedział chłopak siadając mikasa zrobiła to samo A ja wolałam jednak stać
Jego ręka krwawiła miał przecięcie czyli w każdej chwili mógł się zamienić w tytana niech tylko spróbuję... Brązowłosa dziewczyna w wyraźnie była przestraszona spotkaniem.
-porozmawiajmy na spokojnie-wiedział znowu eren-wewnętrznymi konfliktami i kłótniami Nie rozwiążemy problemów erdii nie martwcie się o hange i pozostałych. Przenosimy ich w inne miejsce...
-my też chcieliśmy z tobą porozmawiać-zaczął blondyn- dlaczego zdecydowałeś się w pojedynkę zaatakować mare? Czy twój brat i Yelena naprawdę przyciągnęli cię na swoją stronę?
-jestem wolny wszystkie moje działania i każda moja decyzja wynika z mojej własnej woli-zapadła chwila ciszy po tych słowach
-Nie rozumiem tego-zaczęłam-mogliśmy żyć spokojnie a teraz grozi nam wojna...
-i tak nam już wcześniej groziła-totalnie wypruty z emocji
-jesteś manipulowany-powiedziała dziewczyna z szalikiem-prawdziwy eren nigdy nie naraziłby cywilów i dzieci nawet jeśli żyją we wrogich kraju zawsze troszczyłeś się o nas przecież uratowałeś mnie w górach Chacie...
- macie trzymać ręce na stole-znów powiedział marszcząc brwi
Momencie ja trzasłam rękami o blat stołu
-tak jest dobrze czy może jeszcze mam przed tobą klęknąć?-zapytałam już naprawdę wkurzona
-przestań-spojrzał na mnie tylko z ukosa- od kiedy zostałaś partnerką kapitana Levi' a władza uderzyła ci do głowy
-No nie rozśmieszaj mnie mi uderzyła to ty zaczęłaś ten cały bajzel!-znowu krzykłam
- Aya spokojnie-uspokajał mnie Armin
-Armin wciąż odwiedzasz Annie?-zapytał teraz blondyna-jesteś pewien że robisz to z własnej woli?
-o czym ty mówisz?-zapytał
-jeśli wspomnienia odgrywają ważną rolę w tworzeniu naszego ego oznacza to iż częściowo stałeś się bertholdem... Wrogim nam żołnierzem który kocha jednego z naszych wrogów.... On przejął całkowicie twój mózg to on ciebie kontroluje
- Eren!-krzykła mikasa ale chłopak jej przeszkodził
-z tobą jest to samo Mikasa klan Ackermannów został utworzony by chronić króla erdii, tamtego dnia mimo zagrożenia życia słuchałaś mojego rozkazu. Twoja krew pomyliła mnie z panem którego powinnaś.
-to nieprawda-powiedziałam
-nieprawda?-zapytał-to samo stanie się z twoim dzieckiem gdy dorośnie w końcu ma krew klanu Ackermannów
O czym on bredzi totalnie chyba wybrali mu mózg....
-do tego Ackermannowie bardzo często cierpią na bóle głowy-znowu zaczął-gdyż ich prawdziwa jaźń walczy z instynktami zmuszającymi ich do obrony pana.
-w tym momencie masz przestać eren!-krzykłam znowu tracąc coraz bardziej do niego cierpliwość
-ludzie którzy nie są wolni są bydłem czekającymi na rzeź-znowu powiedział
- Eren!!!-teraz krzyknął Armin
-zawsze działałaś mi na nerwy teraz w końcu wiem.. nie mogłem zmienić widoku niewolnika który ślepo wykonuje rozkazy. Już od dziecka Mikasa....zawsze cię nienawidziłem.
Armin rzucił się na niego ale bardzo szybko został powstrzymany przez właśnie czarne włosy.
- Jak możesz tak mówić!!-krzykłam na niego podchodząc a ten również wstał od stołu mierzyliśmy się wzrokiem
-zawsze byłaś wyszczekana gadałaś to co przyniosła ci ślina na język nieraz za to oderwałaś w pysk więc lepiej uważaj na słowa-powiedział do mnie
-nie To ty powinieneś uważać na słowa co się z tobą stało byliśmy wszyscy przyjaciółmi a teraz co będziesz mówił nam jak bardzo nas nienawidzisz proszę bardzo ja po tobie nie będę płakała-dalej marszcząc brwi powiedziałam On również je zmarszczył
-pamiętasz jak ci kiedyś pomogłem? Wtedy z tą całą Lili? Oboje się jej pozbyliśmy żebyś ty mogła być szczęśliwa-powiedział patrząc na mnie swoim lodowatym wzrokiem jego oczy były puste
-No i co z tego A czy teraz jestem szczęśliwa?
-powiedziałaś mi że jesteś moją dłużniczką, i zrobisz wszystko co będę chciał przyszedł czas żeby spłacić ten dług....
I w tym momencie eren został uderzony przez swojego przyjaciela oboje zaczęli się szarpać i bić.
-w tej chwili macie przestać!!-krzyknęłam zła
Wokół mnie zaczęły pojawiać się różne barwy piorunów jakbym miała zaraz się przemienić byłam niewyobrażalnie wkurzona! Przez drzwi weszli ludzie Erena, a sam eren przestał bić Armina.
- Aya....-usłyszałam szept Mikasy
Zamknęłam oczy i uspokoiłam się nie doszło do przemiany bo zdążyłam nad sobą zapanować.
-tak jak powiedziałem czas byś spociła dług-znowu spojrzał na mnie-zdradź mi lokalizację Zeke'a
-i co tylko tyle ten cały kabaret przez tą twoją zasraną wolność?-zapytałam a ten zmarszczył brwi
-weźcie tych dwóch i morderczynie sashy-powiedział dalej patrząc na mnie-i zostawcie mnie z nią sam na sam
- Eren!-przykład dalej płacząc mikasa
-To ty tutaj jesteś niewolnikiem a twoim panem jest podejrzany drań-znowu blondyn
-zabrać ich zaraz do was dołączę.
pov Levi*
Właśnie z jednym z żołnierzy cały czas obserwowałem jednym okiem Zeke'a się od Deniela że eren zwiał z więzienia A naczelnik został zabity. Byłam w niemałym szoku ale jakoś musiałem sobie poradzić. Powstała do tego jakaś grupa która w 100% popiera tego szczeniaka..
Już nawet nie pamiętam ile razy ratowałem jego życie za każdym razem tracąc tak wielu przyjaciół... Robiłem to bo wierzyłem że jest największą nadzieją dla przetrwania ludzkości i do czego doprowadziła mnie ta wiara?
Delikatnie mówiąc byłem załamany.... Mam wrażenie że to jest jeden wielki cholerny żart.
CZYTASZ
"Zakochany w Gówniarze 3" Levi x Oc
FantasíaTrzecia i ostatnia część " Zakochany w Gówniarze " dalsze losy Ayii i Levi'a oraz ich małego synka Liama jeżeli ktoś nie czytał poprzednich części zachęcam do tego bo nie będziecie wiedzieć o co chodzi *** (。・ω・。)ノ♡ zapraszam do czytania (...