Dlaczego to ból swój przed ludźmi ukrywam starannie,
Chodź on wytryska przezemnie jak zdroję,
W końcu prawdy zataić nie jestem już w stanie,
Jednak tak bardzo wyznać się ją boję.Słabe ciało, ledwie dyszące
boryka się z własnym cierpieniem.
Lecz na opór zdobyć się nie może.
Wokoło chuczą tylko ostre kamienie,Falę mej miłości układają się w ciszę,
W czarną noc gdzie króluje milczenie,
Kiedy codziennie ciemność do snu mnie kołysze,
Jestem jej towarzyszką i cieniem.Noce niegdyś tak krótkie sie wydają, dziś płyną powoli,
Bezlitosne niczym głos mego pana,
Gdybym oczom jak myśli Bóg latac pozwolił,
Nie płakałabym dzisiaj do rana-
YOU ARE READING
Tam gdzie słychać tylko płacz
PoetryJest to zbiór wierszy mojego autorstwa o przeróżnych rzeczach jak i sprawach. Mam nadzieję że się spodobają i zapadną wam w pamięć. Dziękuję że chcecie to czytać ParvatiKhan