Pov. Olivia
Poczułam delikatne potrząsanie i leniwie otworzyłam oczu i ujrzałam ulubionego Brata Hailie
- przepraszam że cie budzę ale jest ważna sprawa - powiedział kiedy podniosłam się do pozycji siedzącej
- słucham- powiedziałam przecierając oczy
- twoi rodzice pojechali w delegacje do Tokio ( nwm czy tak się pisze ) na rok a twój Ojciec kazał nam się tobą zająć wiec zapieszkasz u nas - chłopak skończył a moje oczy się otworzyły ze zdziwnienia
- A co z shadowem ? - zapytałam nie dowierzając
- z czym?
- z moim dobermanem - powiedziałam wstając z łóżka I sprawdzając godzinę - 18:30
- pojedziesz po swojemu rzeczy z Tonym psa też zabierasz do nas. Tony już czeka - powiedział wychodząc
Biegiem ruszyłam do łazienki aby zrobić szybki makijaż i uczesałam włosy. Wyszłam z pokoju szatynki cicho zamykając drzwi aby się nie obudziła i ruszylam w strone pokoju Tonego i zapukałam
- proszę- usłyszałam głos szatyna i weszłam do środka
- Hej will powiedział że zawieziesz mnie po psa I rzeczy - powiedziałam opierając się o framugę drzwi
- A no tak już idę- powiedział I się podniósł z łóżka.
Wyszliśmy z pokoju I chłopka kierował się w tylko sobie znanym kierunku. Po chwili zatrzymaliśmy się pod drzwiami z literką ,, S" i zapukał
- Shane dawaj klucze do lambo - powiedzial do brata który leżał na łóżku.
On wstał i ruszył do biurka po klucze i rzucił je bratu. Tony pokierowałam się w stronę schodów I już po chwili byliśmy w garażu. Szatyn wsiadł za kierownicę niebieskiego lamborghini a ja obok niego . Najmłodszy brat monet odpalił silnik i wyjechał z posiadłości. Po 30 minutach byliśmy już pod moim domem chłopak zaparkowało na podejdzie i wysiadłam z auta. Otworzyłam dzwi klucze I od progu słyszałam szczekanie mojego psa
- hejkaa co u ciebie? - zapytałam drapiąc go za uchem.
Kiedy Pies spostrzegł chłopaka który stał 2 mety odemnie ruszył do niego biegiem. Tony się wystraszył i odsuną się w bokale Pies szybko zmienił kierunek i Wskoczyłam na Tonego sprawiając że ten usiadł na podłogę. Szatyn miał w oczach strach a ja cicho siw śmiałam bo Wiedziałam że Pies się cieszy i chce siw przywitać. Kiedy shadow zaczą go lizać po twarzy tony się zaczerwienił ze wstydu szybki wstał z ziemi i posłał mi groźnie spojrzenie. Weszłam do góry i zaczęłam szukać walizki kiedy ja wreszcie znalazłam wyjęłam ją i postawiłam ją na podłodze w garderobie. Cała walizkę zajęły moje ubrania a musiałam spakować jeszcze rzeczy dla psa I środki chigeniczne. Zaczęłam myśleć jak spakować resztę rzeczy i wyjęłam moją tęczową torbę z Tigera Spakowałam karmę i inne rzeczy dla psa aby nie mieszać rzeczy do mycia z kartą dla psa spakowałam przybory higieniczne do plecaka. Kiedy reszta potrzebnych rzeczy wylądowała w torbie zeszłam po schodasz i ujrzałam bardzo słodki widok. Tony siedział na podłodze głaskając mojego psa który spał mu na kolanach a kiedy mnie zauważył lekko zsuną psa I podszedł do mnie zabierałam walizkę
- poradzę sobie - powiedziałam
- nie marudź tylko chodź- odpowiedział I wyszedł z domu aby schować moje walizki do bagażnika. Zawołałam psa I ubrałam go w szelki z napisem ,,security" smycz do pary I kaganiec. Usiadłam na fotelu pasażera wrzuciłam plecak do tyłu a psa pod nogi
- dlaczego ma kaganiec ? Przecierz to najmilszy Pies jakiego kiedykolwiek widziałem - zapytał szatyn odpalając silnik
- kiedyś jak byłam z nim w parku jakieś dziecko podbiegło i zaczęło go szarpać za ogon więc shadow się wkurzył i go podrapał a kiedy przybiegła jego matka zadzwoniła na psy i dostałam nakaz zakładania mu kaganca ( nwm czy takie coś istnieje ) - odpowiedziałam zapinając pasy
- ludzie są idiotami
Po 5 minutach ciszy chłopak odezwał się :
- chcesz iść do maka ?
- nie mam chajsu - odpowiedziałam głaszcząc psa
- nie pytam czy masz pieniądze tylko czy chcesz- powiedział I nie czekając na moją odpowiedź skręcił do mcdriva
- dzień dobry witam w McDonald co podać? - zapytała pracownica
- dzień dobry poproszę 2x średnie frytki , big maka i... - urwał i spojrzał w moją stronę
- MCrispy i 9 nuggetsów - powiedziałana tyle głośno aby pani mnie usłyszała
- dobrze jaki sos do nuggetsow?
- śmietanowy ( jedyny poprawny )
Staliśmy na parkingi jedząc ,oczywiście chłopak zapłacił dałam jedna frytkę psu bo okazało się że chłopak zamówił jedne dla mnie.
- kiedy mam Ci oddać chajs? - zapytałam w przerwie pomiędzy kęsami mojego pysznego burgera
- nigdy - odpowiedział kradnąc mi z pudełka jednego nuggetsa
- jak nigdy
- normalnie ja stawiam
- omg dziękuję- powiedziałam lekko przytulając ramię chłopaka. Nagle poczułam ból w łydce spojrzałam w dół aby zlokalizować przyczynę bólu i spostrzegłam mojego pupila który drapał moje nogi Aby dostać kawałem mojego kurczaka. Zaśmiałam się pod nose i urwałam kawałek mięsa z burgera i podsunęłam mu na ręce. Po zjedzeniu wszystkiego odjechaliśmy z parkingu i ruszylsmy w strone willi
- Olivia bo jest sprawa - powiedział lekko przyspieszając
- zamieniam się w słuch- odpowiedziałam I odłożyłam telefon na bok
- gosoposia ( pls niech ktoś mi przypomni jak ona się nazywa bo nie chce mi się w książce sprawdzać) nie zdążyła przygotowac pokoju gościnnego
- to gdzie mam spać? - zapytałam trochę zmartwiona
- Hailie pewnie dalej śpi i lepiej jej nie budzić bo demon nas zabije więc możesz spać u mnie a ja na kanapie - powiedział stając przy bramie czekając aż ochroniarze ja otworzą
- nie ma opcji ja spie na kanapie - powiedziałam udając wkurzoną
- nie
- tak
- nie
- tak
- okej to śpimy razem - powiedział wreszcie przerywając naszą ,, kłótnie"
- okej - odpowiedziałam kiedy wjechalismy do garażu
Wysiadłam z auta wyciągając psa plecak I torbę a chłopka moją walizkę. Weszliśmy po schodach a szatyn otworzył drzwi do swojego pokoju
- czuj się jak u siebie ja musze coś załatwić- powiedzial odkładając moją walizkę do garderoby I wyszedł
Pierwsze co zrobiłam to weszłam do łazienki chłopaka aby skorzystać z toalety.
Zachciało mi śpię przeczytać książkę więc podeszłam do mojej walizki i zastanawiałam się nad ,, obiecałem Ci gwiazdy " ( mega polecam ) i ,, f
Star a fire runda 1) " ( jeszcze bardziej polecam) w końcu wybór padł na drugą opcję. Usiadłam na łóżku chłopaka zakładając słuchawki w których lepiej mi się skupić. Pierwsza piosenką było i wanna be yours a ja powoli zatapialam się w lektorze. Kiedy byłam na stronie ( UWAGA SPOJLER DO Hell OSOBY KTORE NIE CHCĄ SPOJLERU PRZSUŃCIE DO ♥︎)
Nate dusil Clark
♥︎♥︎
Łzy powoli zaczęły spływać po moim policzku. Byłam tak pochłonięta książką i muzyką że nie zauważyłam kiedy do pokoju wszedł Tony. Chłopak usiadł obok mnie I mnie przytulił na co się wzdrygnelam i zdjęłam słuchawki
- O mój Boże Olivia co siw stało? - zapytał patrząc na moją twarz
- Boże głupku czytam smutną książkę- odpowiedziałam lekko zachrypniętym głosem śmiejąc się cicho
- dobrze się strasz mnie już tak - odpowiedział odklejając się odemnie i ruszając do garderoby q ja wróciłam do czytania książki. Po około 5 minutach chłopak wyszedł z pomieszczenia w luźnych czarnych spodenkach i bez koszulki nz ten widok lekko się zaczerwieniłam , ponieważ wyglądał kurewsko przystojnie. Szybko przeniosłam wzrok na papier udając że wcale sie nie patrzyłam a szatyn się lekko zaśmiała. Kiedy Tony już mial wyjść usłyszałam jego głos :
- Ej młodą
O MOJ BOZE czy on właśnie nazwał mnie młodą kocham być tak nazywana. Nie dawałam poznać po sobie ze to lubię ale moje wnętrze wręcz zaatakowały motyle
- tak?
- chcesz iść ze mną i Dylanem na siłownię?- zapytał opierając się o g
Framugę drzwi
- jasne dawno nie byłam tylko musze się przebrać- odpowiedziałam odkładając książkę na biurko chłopaka I weszłam do garderoby. Przetrzepałem całą walizkę i niw znalazłam żadnych luźnych spodenek a średnio abym ćwiczyła w tych które mam na sobie. Szybko zlokalizowałam półkę ze spodenkami chłopaka I sięgnęłam pierwsze z brzegu a do tego mój stanik sportowy. Wyglądałam tak
CZYTASZ
♡sweet message♡- tony monet
TeenfikceOlivia Aloe mieszka w pensylwani i szodzi do prywatnej szkoły. Jest ona z reguły spokojna i nie zauważalna z tych powodów jest mało Lubiana. Ma dwójkę przyjaciół- Hailie Monet z którą chodzi do szkoły i Nicka Evansa - poznanego przez internet .Prze...