☆11⁠☆

1K 19 8
                                    


Pov: Amybeth

Narzuciłam na nagie ciało czarną koszulkę Toma leżącą wcześniej w rogu pokoju, którą mi podał, a on założył same spodnie. Gdy chciałam wstać, poczułam straszny ból w podbrzuszu. Przysunął się szybko i uklęknął przede mną.
— Wszystko dobrze? Co się dzieje? — spojrzał na mnie opiekuńczym wzrokiem.
— Boli mnie podbrzusze. To nic. — uśmiechnęłam się.
Złapał mnie za rękę i podał mi z szafy pierwsze lepsze spodenki.

Zeszliśmy na dół, a tam zobaczyliśmy Georga z zarzyganymi ubraniami, Gustava z Katherine na kolanach (nadal) i Billa z Ginny krążących po kuchni. Nagle Bill stanął za nią pochyloną przed blatem i ścisnął ją lekko w pasie całując ją w szyję.
— Co tu się dzieje? — zaśmiałam się, a ci odwrócili się jak oparzeni.
— Właśnie.— popatrzyli na nas z uniesionymi brwiami i uśmiechami.
— W sensie że co? — spytał Tom.
— Gołąbeczki, kiedy ślub? — spytał Bill — Myślicie, że nie zauważymy koszulki Toma na kompletnie gołym ciele Amy i luźno zapiętych spodni bez gaci u Toma? Nie wspominając już nawet szyjach całych w malinkach.

Cała nasza czwórka wybuchnęła śmiechem.
— No dobra, dobra. A z wami? Jakoś szybko się wczoraj ulotniliście? — uśmiechnął się Tom. Widziałam jego radość z tego jak szybko opuścił ten temat.
— Zaiskrzyło. — powiedział Bill, po czym złapali się za ręce z uśmiechami.
Podbiegłam do przyjacolki i przytuliłam ją gratulując, a bliźniaki przytulili się szybko.

Nagle usłyszeliśmy głośny huk. Georg leżał na ziemii.
— Pomóżcie kurwa, pomocy.
Razem z Ginny i Billem wybuchliśmy śmiechem, a tylko Tom poleciał ratować przyjaciela w potrzebie.
— Ja jebie ale mam kaca. Dajcie wody… — brunet związał włosy w luźnego kucyka zabierając Ginny gumkę, na co ona tylko się zaśmiała. Podałam Listing'owi szklankę wody. Wypił. Kolejną, kolejną i jeszcze jedną. — Czekajcie idę do łazienki.

W pewnym momencie okazało się, że cała nasza czwórka płacze ze śmiechu, budząc Katherine i Gustava.

— Pierdolić recepcjonistke, Katherine zostań moją żoną! — nagle usłyszeliśmy z salonu.

— Nie rozpędzaj się tak blondiś. — uśmiechnęła się czarnowłosa. Wzięła jakaś kratkę i długopis z wyspy kuchennej. — Mój numer, dzwoń, kiedy chcesz. —Złozyla na jego ustach szybki pocałunek i wytłumaczyła, że musi wracać do domu.

— Gus, ty jeszcze żyjesz ? — spytałam podchodząc do niego.
— Trawię jeszcze te wszystkie informacje. — zapatrzył się przed siebie na ścianę z uśmiechem. — Chyba się zakochałem. Japiedole, jakie życie jest dziwne.

Gustav

Chwyciłem za telefon natychmiastowo.

G: Cześć Katherine, tu Gustav. Co ty na spotkanie u mnie jutro? 

K: Czesc blondi, bardzo chętnie !

— CHOLERA, TAK! — wstałem i zatanczyłem taniec zwycięzcy.


Bill

Był już wieczór, późno po dziewiętnastej. Na dworze było już zupełnie ciemno.

Ginny siedziała na moich kolanach, a ja głaskałem ją lekko po jasnych, bląd włosach.
— Czego używasz na włosy? Są bardzo mięciutkie! — zauważyłem po chwili, a ona tylko się zaśmiała — Mówię poważnie!
— Chodź do mojego domu, to ci pokażę.
— Teraz?
— Teraz. — powiedziała i zeszła mi z kolan poprawiając czarny crop top.

Po chwili wsiedliśmy w mój samochód i byliśmy u Ginny. Ma miłą młodszą siostrę. 


















My Stupid Boy || Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz