★Epilog ★

990 28 20
                                    

Wszyscy spojrzeli na chłopaka.
— Mogę prosić was o uwagę?

Bez czekania na odpowiedź kleknął przede mną, wyjmując z kieszeni białe, mięciutkie pudełeczko.
— Amybeth, kiedy pierwszy raz cię zobaczyłem, nie mogłem o tobie zapomnieć. Marzyłem aby być z tobą. Aby przeczesywać twoje ciemne, miękkie włosy aby całować twoje usta. Wtedy, kiedy kupiłem ci bordową sukienkę, byłem w szoku, jak cudownie wyglądasz. Od naszego pierwszego kontaktu wzrokowego, wtedy, na naszym koncie, wiedziałem. Jesteś tą jedyną. — z mojego oka skapnęła pojedyncza łza.
Bill złapał Ginny za rękę, blondynka już płakała. Ja razem z nią.

— Przed wszystkim cię nie uchronię, ale chronić będę zawsze. Kocham cię nad życie. Amybeth Scott, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym człowiekiem na ziemii i zostaniesz moją żoną?

Otworzył pudełeczko.
Moim zaszklonym oczom ukazał się piękny srebrny pierścionek z białym diamencikiem w kształcie koła. Spojrzałam przed siebie. Luke, Ginny i Katherine już płakali ze wzruszenia, a reszta trzymała kciuki albo pokazywała „tak”. Z moich oczu wyleciały kolejne łzy.

— Cholera, oczywiście, że tak! — klęknęłam i pocałowałam chłopaka.
Po chwili piękny pierścionek zaręczynowy spoczywał na moim palcu.
— Kocham cię, Amybeth — powiedział.
— A ja kocham ciebie, Tom.
Chłopak także uronił łzę. Podniósł mnie do góry, trzymając mnie za talię i obrócił się dwa razy. Za chwilę kolejny raz tego dnia nasze usta stanowiły jedność.
Jak ja kocham tego mężczyznę…




KONIEC

My Stupid Boy || Tom Kaulitz Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz