POV: MIKEY
Zobaczyłem Wakase.
-Izana i Emma dzisiaj zginęli-wyszeptalem, wpatrując się w nazwisko i imię wypisane na grobie.
-Oh-westchną.
-Mam propozycję-powiedział na co spojrzałem na niego zaciekawiony.
-Zostaniesz szefem nowego gangu, Kanto Manji, ale żeby nim zostać musisz odejść z Toman. Zostawić wszystko i wszystkich, no chyba, że ktoś silny będzie chciał dołączyć to ok-patrzyłem na niego z pustym spojrzeniem, po chwili namysłu kiwnąłem głową.
-Zgadzam się, ale w gangu nie ma być ŻADNYCH omeg, będą mi ich przypominać-powiedziałem, dodając nacisk na słowo "żadnych".
-Kogo?-zapytał, ale dobrze wiedziałem, że wie o kogo mi chodzi.
-Izane, Emmę i... Itami'ego. Muszę iść. Pa-powiedziałem, wstałem i zacząłem kierować się w stronę z której przyszedłem.
Kiedy doszedłem do mieszkania Itami'ego, usłyszałem...
Nic.
Żadnego telewizoru.
Żadnych odgłosów.
Wszedełm do mieszkania, zobaczyłem skulonego omegę.
'Kulka' zaśmiałem się delikatnie w duszy, ale przypominając sobie co zaraz zrobię miałem ochotę sie po prostu popłakać.
Podszedłem do niego, uklęknąłem, popatrzył na mnie, zapłakanymi oczyma.
Pocałowałem go w czoło... Ten ostatni raz...-Koniec z nami-powiedziałem wstając, on też to zrobił.
-C-Co?!-wykrzykną, popatrzyłem na niego.
-Koniec z nami-już nie płacze, patrzy się tylko swoimi dużymi i zszokowanymi oczami.
-Dlaczego?-zapytał.
-Nie jesteś wystarczający-odpowiedziałem, przechodząc na korytarz, co on też zrobił.
Słysząc to, nie zdąrzyłem nic zrobić, a już leżałem powalony na ziemi z Itami'm na brzuchu, który okładał mnie pięśćmi, płacząc przy tym.Gdyby wiedział, że to co mówię nie jest prawdą.
Nie myślę tak.
Jest wspaniały.
Kocham go.
Nie chce go zostawiać.
Chce być z nim.
Chce, żeby został moim mężem, chce załorzyć z nim rodzinę.
Chce z nim być.
Nie chce go ranić...
Dlaczego to robię...?
Chwyciłem go za nadgarstki, spojrzałem na jego twarz.
Martwe oczy, z których widać tylko...
Ból.
Tylko to miałem w myślach.
Chce go pocałować.
Nie chce go zostawiać.
-Wynoś się i nie wracaj-wyszeptał schodząc ze mnie.
Wstałem, spojrzałem jeszcze raz na jego plecy i wyszedłem.
Usłyszałem jeszcze tylko, jak zjerzdrza plecami po drzwiach i zaczyna płakać.-Nadal Cię kocham, głópku-wyszeptał, a ja słysząc to, przysiągłem sobie.
Jeszcze kiedyś się spotkamy.
Jeszcze kiedyś będziemy razem.
Jeszcze kiedyś znowu będziesz mój.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Następny rozdział pojawi się w wakacje, ale jeszcze nie wiem czy pierwszego czy drugiego.
Mam nadzieje, że się spodobało.
Żegnam Itami~
CZYTASZ
Kocham Cie. Mikey x MALE!OC Omegaverse
RomanceNa polskim Wattpad'zie nie ma ŻADNEJ(chyba) opowieści "x Male! reader/oc" dlatego ja stwierdiłom, że ją napisze. Szczerze? boje się, w sumie nie wiem czego. Przepraszam za błędny orto, jeśli zobaczycie jakiś błąd napiszcie w komentarzu, a ja to zmie...