Rozdział 12

30 1 1
                                    

Rano obudziłam się na łóżku Julii z mocnym bólem głowy, nie wiedziałam jak się tu znalazłam. Nie pamiętałam niczego  z ostatniej nocy. Z trudem wstałam i poszłam do łazienki się ogarnąć. Potem zeszłam do kuchni. Na kanapie leżała Julka, która właśnie się obudziła.
- Która godzina?- spytała zaspana.
-11:00. - odpowiedziałam.
Zrobiłam dwie kawy.
-Masz, poczujesz się lepiej. -przyniosłam Julce kawę.
- Dzięki.
     
                                    ***

Musiałam iść już do domu się uczyć. Jutro matura. Po za tym muszę udawać, że jestem w świetnej formie. Przecież obiecałam mamie że nie wypije za dużo.
Weszłam od razu do swojego pokoju i wzięłam się za naukę. Jednak zaczęło mi być strasznie nie dobrze. Pobiegłam do toalety, zwymiotowałam. Moja mama to zauważyła. Podeszła do mnie z termometrem.
-Pokaż, czy nie masz gorączki. Moja mama zawsze dramatyzuje.
- Mamo, nic mi nie jest.
-Prześpij się, a potem się po uczysz. Jutro musisz być wypoczęta, przecież piszesz maturę.
-Ok.- odpowiedziałam i poszłam spać.

Gdy się obudziłam znowu było mi nie dobrze. Pomyślałam, że może to być spowodowane tym, że dzisiaj miałam dostać okres. Z trudem zmusiłam się do nauki. Uczyłam się jakoś do 1:00 potem poszłam spać. Jednak jedna rzecz nie dała mi zasnąć. Dalej nie dostałam okresu. Nigdy mi się nie spóźniał.

                                     ***

Rano dalej wymiotowałam, jednak postanowiłam iść do szkoły napisać maturę. Stałam przed klasą, większość uczniów gorączkowo powtarzało materiał z polskiego. Tylko ja niczym się nie przejmowałam miałam ważniejsze rzeczy na głowie. Wreszcie nauczycielka przyszła i odtworzyła klasę. Wszyscy weszliśmy do środka.
- Zostawcie plecaki z przodu sali i zajmijcie miejsca. Potem rozdała testy i usiadła za stołem. Poszło mi całkiem dobrze myślę że będzie 100%, zresztą z polskiego jestem dość dobra. Jednak znowu poczułam, że źle się czuje. Oddałam test i wyszłam z klasy prosto do szkolnej toalety. Za mną przyszła Oliwia.
- Co się stało?- zapytała.
- Źle się czuję. Jest mi nie dobrze, w dodatku spóźnia mi się okres.- odpowiedziałam.
- Blanka, może ty jesteś w ciąży. - zasugerowała Oliwia.
- Napewno nie. - od razu odrzuciłam tą sugestię. Jednak nie byłam do końca pewna.
- Zrób test ciążowy. Jeśli nie jesteś w ciąży to nie masz się czym martwić. Możemy iść go kupić, a potem zrobisz go u mnie.
- No dobrze, ale pewnie i tak wyjdzie negatywny.

W domu Oliwii zrobiłam test ciążowy. Teraz tylko czekam na wynik.
- I jak?- spytała Oliwia. patrzyłam osłupiała na test.
- Nie dobrze. - odpowiedziałam patrząc na nią z niepokojem.

Pamiętnik Lesbijki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz