Rozdział 36.

18 4 178
                                    

Taehyung Pov:

Nadszedł kolejny dzień. Dzisiaj mieliśmy wyjść na miasto żeby fajniej spędzić razem czas. Wstaliśmy wcześnie rano żeby szybko zjeść śniadanie. Razem zjedliśmy tosty i wypiliśmy po kawie. W międzyczasie omawialiśmy gdzie możemy pójść.

- Ja bym chętnie poszedł do kina - powiedział Jimin

- Już byliśmy w kinie. Będziemy najwyżej się szwędać bez celu.

- W sumie dobry pomysł.

Gdy już zjedliśmy całe śniadanie, zaczęliśmy się ubierać. Ja ubrałem niebieskie granatowe spodnie i białą koszulkę. Włosy przeczesałem i jakoś je ułożyłem. Założyłem naszyjnik i kolczyki pod mój kolor włosów. Czekałem jeszcze aż Jimin będzie gotowy.

On znów ubrał się cały na biało wyglądał jak anioł bIala koszulką idealnie współgrała z białymi spodniami. Ubrał też naszyjnik który kiedyś mu dałem. Do tego również ubrał kolczyki. Idealnie wszystko pasowało do jego różowych włosów.

- I jak? Może być? - spytał się mnie Jimin

- Wyglądasz bosko - Odpowiedziałem zamurowany

- Ty wyglądasz jak Bóg, chodź zrobimy sobie zdjęcie - powiedział zadowolony Jimin i mnie pocałował.

Jimin poszedł ustawić telefon na jakiejś półce tak, żeby dobrze nas ująć w kadrze. Ustawił samowyzwalacz i podbiegł do mnie. Pozowaliśmy do kilku zdjęć i Jimin wybrał to najlepsze i wstawił na Instagrama

@jiminlovers:

Wychodzimy na miasto i jestem pewien że będzie cudownie (⁠。⁠♡⁠‿⁠♡⁠。⁠)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wychodzimy na miasto i jestem pewien że będzie cudownie (⁠。⁠♡⁠‿⁠♡⁠。⁠)

Komentarze:

@imjisooimok: OMG ale wy cudownie wyglądacie

@ro$e_in_your_area: błagam znajdźcie mi takiego chlopaka

@sleeping_yoongi: Tylko żeby wam za bardzo nie odbiło. ZNOWU
Reply from: @jiminlovers: Przypomniałeś sobie wtedy tą noc?
Reply from: @sleeping_yoongi: Tak, wszystko pamiętam
Reply from: @gooodboy_v: ZESRAM się XDDD

- Nie moje uwierzyć że sobie to przypomniał - i dalej się śmiałem jak nienormalny.

- Ale jak on to sobie przypomniał przecież mówił że nic nie pamięta - Jimin śmiał się razem ze mną.

Poszliśmy na autobus bo nie chciało nam się iść na nogach. Usiedliśmy na miejscu gdzie mogły siedzieć 4 osoby. Jimin usiadł na przeciwko mnie. Ja cały czas się śmiałem i walczyłem o to żeby nie wybuchnąć śmiechem na cały autobus. Jimin głośno parsknął a ja modliłem się żebym się nie zaśmiałam. Ludzie się na nas patrzyli jak na debili. Ja wydałem niechcący cichy śmiech i Pani naprzeciwko mnie zrobiła side eye. Na następny przystanku dosiadlam się do mnie jakaś babka. Nie wiem czy ona mnie nie wiedziała czy coś ale centralnie prawie na mnie usiadła. Myślałem że padnę tam ze śmiechu. Poniżej następna jakaś baba dosiadła się do Jimina znowu i przeżyłem zawał. Na ręce łaził jej w ciul duży pajak (znaczy dla mnie ale chuj) i kurwa zamiast go zabić tu zrzuciła go w moją stronę. Myślałem że tam umrę, na szczęście Jimin go zabił. Gdy już wysiedliśmy dostaliśmy głupawki.

Dlaczego on? {Vmin} +18Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz